Pomimo tego, że jestem w Kołobrzegu w sanatorium dziś chciałbym na chwilę wrócić do moich wakacyjnych wojaży. Ostatnio opisywałem Cieszyn. Kolejny etap to Bielsko-Biała! Zapraszam do lektury!
Tegoroczne wakacje były wyjątkowo ciepłe! Nie trzeba było jechać do Hiszpanii czy Włoch żeby cieszyć się 35-stopniowym upałem i słońcem. W tym roku moje zagraniczne wojaże odbyłem przede wszystkim wiosną. Lato spędziłem w kraju. Pod koniec lipca wyjechałem na południe Polski. Odwiedziłem Górny Śląsk, Cieszyn oraz Bielsko-Białą. Dziś zapraszam na foto spacer właśnie po ojczyźnie Reksia, Bolka i Lolka oraz polskiego Fiata!
Tegoroczne wakacje były wyjątkowo ciepłe! Nie trzeba było jechać do Hiszpanii czy Włoch żeby cieszyć się 35-stopniowym upałem i słońcem. W tym roku moje zagraniczne wojaże odbyłem przede wszystkim wiosną. Lato spędziłem w kraju. Pod koniec lipca wyjechałem na południe Polski. Odwiedziłem Górny Śląsk, Cieszyn oraz Bielsko-Białą. Dziś zapraszam na foto spacer właśnie po ojczyźnie Reksia, Bolka i Lolka oraz polskiego Fiata!
Jak podaje portal internetowy http://www.it.bielsko.pl/ Bielsko-Biała, jako miasto o tej
nazwie, istnieje od 1 stycznia 1951 r., kiedy to połączono dwie odrębne dotąd
miejscowości, leżące na przeciwległych brzegach rzeki Białej, stanowiącej
granicę Śląska i Małopolski. Przypieczętowano w ten sposób długi proces
historyczny, który w XIX stuleciu doprowadził do powstania jednej całości
gospodarczej z dwóch miast o zazębiającej się, lecz odmiennej historii, całości
już wówczas niejednokrotnie określanej obecnym mianem.
Aby zrozumieć właściwie tutejsze
dzieje i kulturę, trzeba stale pamiętać o fakcie, iż rozdzielająca miasta rzeka
Biała, począwszy od 1457 r., przez długie stulecia pełniła funkcję granicy
państwowej. Starsze z obu "siostrzanych" miast, śląskie Bielsko, już
w XIV w., znalazło się w granicach królestwa czeskiego, by następnie wraz z
nim, w 1526 r., zostać włączonym do monarchii austriackich Habsburgów.
Małopolska Biała, początkowo przysiółek wsi Lipnik, położona była na zachodniej
granicy Rzeczypospolitej. Po I rozbiorze Polski, w 1772 r., również i ona
znalazła się w Austrii, w jej nowo utworzonej prowincji - Galicji.
Dopiero w
1918 r. oba miasta powróciły do odrodzonego państwa polskiego, starsze z nich
po blisko sześciu wiekach! Cechą charakterystyczną ludności Bielska-Białej i
okolicy, aż do lat II wojny światowej, była jej wielonarodowość. Żyli tu obok
siebie Niemcy, Polacy i Żydzi, znaleźć można było Morawian, Czechów, Węgrów, a
nawet Włochów. Wszystkie te nacje wniosły elementy swojej kultury, tworząc specyficzny
tygiel narodowościowy. Większość mieszkańców używała na co dzień języka
niemieckiego, w którym nie brak było licznych zapożyczeń polskich i żydowskich,
z drugiej strony miejscowa ludność polska przejęła do mowy potocznej szereg
wyrażeń niemieckich. Żywy oddźwięk znalazła na tych terenach reformacja, która
z jednej strony wprowadziła podziały w miejscowej społeczności, a z drugiej
związany z nią kult zapobiegliwości i pracy w znacznym stopniu przyczynił się
do rozkwitu gospodarczego miast na Białą.
W XIX w. do świątyń katolickich i
ewangelickich dołączyły żydowskie synagogi i domy modlitwy. O charakterze i
obliczu miasta zadecydował rozkwit sukiennictwa, zapoczątkowany w Bielsku w XVI
w. W sto lat później rzemiosło to zaczęło rozwijać się również po stronie
polskiej - w Białej. Od początku XIX w. rękodzielnictwo ustępowało produkcji
fabrycznej, by zostać przez nią całkowicie wypartym do końca tegoż stulecia. Aż
do lat po II wojnie światowej bielsko-bialski ośrodek przemysłu wełnianego
należał do największych w tej części Europy. Uwarunkowania społeczne, jak i
przynależność polityczna, spowodowały, iż, mimo silnych powiązań gospodarczych
z ziemiami polskimi, przez stulecia Bielsko ciążyło pod względem kulturowym w
kierunku krajów czeskich i austriackich. Po 1772 r. było to zjawisko
charakterystyczne również dla galicyjskiej Białej. Proces ten nasilił się
szczególnie w drugiej połowie XIX w., kiedy to szeroko czerpano wzorce
kulturowe zwłaszcza ze stolicy monarchii - Wiednia. Świadectwem tej epoki
pozostaje po dzień dzisiejszy architektura i pewien specyficzny klimat miasta,
wspólny dla głównych ośrodków dawnych Austro - Węgier. II wojna światowa
zmieniła zasadniczo obraz miasta, kładąc kres jego wielonarodowości,
przerywając wielowiekowe powiązania kulturowe i przez długie lata skazując na
zapomnienie nawet jego historię.
W Bielsku-Białej natrafiłem na całkiem ładny okaz laurowiśni wschodniej.
W mieście, ku mojej uciesze raz radości setek dzieci są pomniki Reksia oraz Bolka i Lolka! Wychowałem się na tych bajkach i uważam, że są zdecydowanie mądrzejsze niż jakieś Pokemony czy Minionki.
Obowiązkowym punktem pobytu w mieście jest wycieczka na Szyndzielnię. Zarówno z okien kolejki jak i z samego szczytu rozpościera się wspaniały widok na miasto i okolice. Przy dobrej przejrzystości powietrza widać stąd aglomerację Górnośląską.
Nieopodal górnej stacji kolejki znajduje się schronisko, w którym można posilić się po pieszej wyprawie bądź złagodzić pragnienie podczas upalnego dnia.
Wracając z Bielska-Białej wstąpiłem do Goczałkowic-Zdroju gdzie mieści się wspaniały ogród pokazowy oraz centrum ogrodnicze Państwa Kapiasów. Już wkrótce zapraszam na relację z tego cudownego miejsca!
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
W powyższym poście wykorzystałem materiały dostępne na stronie internetowej http://www.it.bielsko.pl/
Byłem w Bielsku bodaj w zeszłym roku i uważam że to bardzo ładne miasto. Podoba mi się okolica ratusza która nieco przypomina zabudowę Wiedeńską :-) No i Bielsko ma ładnie zadbane tereny zielone :-)
OdpowiedzUsuńW pełni się z Tobą zgadzam! To miasto bardzo mi się spodobało :) Pozdrowienia!
UsuńUważamy, że Bielsko Biała to jedno z najpiękniejszych miast w polsce i co ciekawe właśnie tam zrealizowaliśmy pierwszy projekt Strony internetowej
OdpowiedzUsuńSuper miasto, uwielbiałam tam spędzać słoneczne poranki. Często jeździłam do Bielsko-Białej do swojej w tamtych czasach ukochanej wróżki Emilii. Pozdrawiamy! Zespół https://ezostrefa.pl/
OdpowiedzUsuń