Kilka dni temu porównywałem 12 października z lat 2013, 2014 i 2015. Zmiany w ogrodzie związane z jesienną aurą są dosyć dynamiczne dlatego też dziś pozwoliłem sobie ponownie porównać zdjęcia z ogrodu. Tym razem pochodzą one wszystkie z 17 października i obejmują również okres 3 lat. Zarówno w 2013 jak i w ubiegłym oraz w tym
roku 17 października charakteryzował się prawie identyczną pogodą.
Dlatego też porównanie będzie wyraźnie wskazywać na różnice, a zdjęcia
nie będą sugestywne. Tak byłoby w przypadku gdyby w tym samym dniu
jednego roku świeciło słońce, a w kolejnym roku padał deszcz.
Serdecznie zapraszam do obejrzenia zdjęć.
2013.
2014. Widać wyraźnie, że zarówno świerk Conica jak i rosnące za nim różaneczniki zmieniły swoje rozmiary.
2015. Świerk Conica nie rośnie już tak szybko jak kiedyś. Zresztą jest to odmiana wyjątkowo wolno rosnąca. Im jednak starszy tym wolniej rośnie. Za to bardzo urósł bluszcz, który pnie się po pergoli. Urosły również aukuby japońskie rosnące w kole z bukszpanów.
17 października 2013 roku klon Dissectum Garnet był już prawie łysy.
W ubiegłym roku dopiero zaczynał się przebarwiać.
W tym roku klonik bardzo urósł i właśnie zaczyna przybierać typowe dla jesieni barwy.
Poniżej ogród i oczko wodne w 2013.
A to już 2014. Nie ma specjalnie wielkich różnic.
W tym roku ku mojemu zdziwieniu spadło mniej liści niż w latach poprzednich. Jest też bardziej zielono. To dziwne, bo przecież były już przymrozki, a wiosna, lato i początek jesieni były bardzo suche.
Rośliny przy altance w 2013 roku.
Tak to samo miejsce wyglądało w 2014. Wyraźnie widać wzrost kiścieni, pierisa, bluszczu kolchidzkiego oraz bergenii.
A to już zdjęcie zrobione dzisiaj. Przy altance jest więcej liści, które przywiał wiejący ostatnio wiatr.
Trzmielina Emerald'n Gold w 2013.
Ten sam krzew rok później. Kula jest coraz większa i to pomimo regularnego przycinania.
W tym roku szczepiona na pniu trzmielina jeszcze bardziej urosła. I tak trzymać!
Kącik japoński w 2013.
To
samo miejsce w 2014. Widoczny jest brak kalmii, która niestety padła.
Za to różaneczniki, skimie i pierisy są większe niż w 2013.
Kącik japoński dzisiaj. Wyraźnie widać jak bardzo urósł głogownik (po lewej stronie) oraz jak rozkrzewiły się różaneczniki. Widać też brak skimii japońskiej, którą z uwagi na jej wielkość musiałem przesadzić w inne miejsce.
Na zakończenie jeszcze zdjęcia kwiatów. Fotki zrobiłem dziś popołudniu. Na schodach zostały już tylko chryzantemy oraz wrzosy.
Za to na balkonie uchowała się jeszcze jedna surfinia. Mimo tego, że stała w miejscu w ogóle nieosłoniętym to ostatnie przymrozki jej nie zaszkodziły i wciąż pięknie kwitnie!
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz