Rośliny w moim ogrodzie szybko nadrabiają zaległości spowodowane późnym nadejściem wiosny. Wiele z nich ma imponujące przyrosty. Wysokie temperatury, spora dawka wilgoci i nawozy robią swoje. Niestety z uwagi na małą ilość opadów muszę je często podlewać, ale efekty są imponujące.
Dziś pokażę Państwu tegoroczne przyrosty liściastych roślin zimozielonych.
Bluszcz kanaryjski, który został zmasakrowany przez zalegający długo śnieg wypuścił mnóstwo nowych listków. Rośnie w miejscu osłoniętym, a dzięki pokrywie śnieżnej przeżył zimę.
Skimia japońska wypuściła mnóstwo nowych gałązek i liści. Jeśli zima będzie bezśnieżna będę musiał zabezpieczyć ją przed mrozami agrowłókniną.
Pieris japoński Little Heath nie wymaga okrycia na zimę. Zasilony nawozem i regularnie podlewany rośnie jak na drożdżach.
Spore przyrosty mają również moje laurowiśnie. O tych krzewach napiszę osobny post gdyż to bardzo ciekawe i godne zainteresowania rośliny.
Laurowiśnia wschodnia Otto Luyken przeżyła zimę bez żadnych uszkodzeń. Teraz kwitnie i ma już nowe listki.
Inna z laurowiśni (osmiana Caucasica) ma również sporo przyrostów. Zimę przeżyła bez większych uszkodzeń. Natomiast wczesnowiosenne słońce w połączeniu z niskimi temperaturami poparzyło trochę część liści. Sam krzew natomiast nie ucierpiał.
Na koniec jeszcze dwa zdjęcia różanecznika Scintillation i jego wielkich kwiatów. Są naprawdę imponujące.
A już niedługo zapraszam do lektury kolejnego artykułu dotyczącego wiosennych przyrostów roślin.
Piękny ogród. Widać, że ma Pan serce do roślin. Ze swojej strony mogę polecić miesięcznik "Twój Ogrodnik". Myślę, że Pana zainteresuje.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie! Bardzo dziękuję za miły komentarz! A "Twojego ogrodnika" regularnie czytam :) Pozdrawiam serdecznie. Andrzej.
UsuńKwiaty faktycznie okazałe! Toż to potwory ;)
OdpowiedzUsuńHe he, tak, faktycznie są duże :) Pozdrowienia!
Usuń