Po wczorajszej wycieczce do wiosennego Rzymu dziś wracamy do ogrodu, zimowego ogrodu. Mróz znów zelżał, a w zasadzie prawie ustąpił. Popołudniu było ok. 0 stopni C. Za to tuż po 12 zaczął padać śnieg. Najpierw delikatnie, potem coraz mocniej... W końcu ok. 17.00 pojawił się na chwilę deszcz. Po przyjeździe do domu kilka razy odśnieżałem. Niedawno po raz kolejny musiałem wyjść do ogrodu ponieważ znów napadało sporo śniegu.
Faktem jest, że pod taką białą pierzynką ogród wygląda całkiem ładnie.
Całe oczko wodne zasypane jest śniegiem. Jedynie niewielki kawałek tafli przy sztucznym przeręblu pozostał niezamarznięty.
Dyzio jest zachwycony padającym śniegiem. Skacze, biega i bawi się białym puchem.
Krzewy otulone śniegiem wyglądają zjawiskowo.
Dookoła jest biało. Nie wiadomo jednak jak długo utrzyma się taka aura. Podobno jutro w mojej okolicy ma być na plusie. Dziś po południu we Wrocławiu było +5 stopni. Ta fala ciepła ma w weekend wraz z deszczem dotrzeć do Warszawy. Ale jak to bywa zimą w połowie przyszłego tygodnia oczekiwane jest lekkie ochłodzenie i kolejne opady śniegu. Ciekaw jestem czy te prognozy się sprawdzą.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
PS. I jeszcze kilka zdjęć zrobionych już wieczorem. Jest na plusie i wszystko zaczyna topnieć. Rośliny powoli podnoszą listki :)
Ciekawe jak jutro będzie wyglądał ogród.
Zima zaitala na dobre. Pieknie wyglada... U nas mocno nasypalo a wieje czasami i cieplo na plusie mamy i niestety deszcz co jakis czas.
OdpowiedzUsuńU mnie wczesnym wieczorem padał deszcz. Teraz też jest na plusie. Serdeczności!
UsuńU mnie też jest dzisiaj na plusie.
OdpowiedzUsuńNiestety jest szaro i pochmurno.
Nie cierpię takiej aury.
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Lusiu! U nas przed południem było nawet sporo słońca. Ale potem się znów zachmurzyło. W ciągu dnia było ok. +2 stopnie. Więc szału nie było :( Ja chcę wiosnę :( Serdeczności!
Usuń