Boże Narodzenie powoli się kończy. Aż trudno w to uwierzyć bo pogoda za oknem bardziej przypomina Wielkanoc. W ostatnią środę, dzień przed Wigilią było ponad 15 stopni! Sama Wigilia i Pierwszy Dzień Świąt w mojej okolicy przyniosły słoneczną i ciepłą aurę. Temperatura przekraczała +10 stopni, a świecące słońce sprawiało wrażenie, że jest jeszcze cieplej. Pogoda sprzyjała spacerom i wyjściu do ogrodu. Dziś nie było już tak słonecznie, za to znów na termometrach pojawiło się +14 stopni. Czy o takich Świętach marzyliśmy? Raczej nie. Sam nie jestem zwolennikiem zimy i tęgich mrozów, ale na Boże Narodzenie przydałoby się chociaż troszkę śniegu. A ten może spaść już w przyszłym tygodniu, gdyż od wtorku ma się powoli ale znacząco ochładzać. Już za kilka dni dowiemy się czy prognozy synoptyków się sprawdzą. Tymczasem zapraszam na krótki, świąteczny spacer po ogrodzie!
A już wkrótce na blogu kolejny spacer po Rzymie.
Serdecznie zapraszam do lektury!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz