Tak jak wcześniej obiecywałem dzisiejszego posta poświęcę jednemu z bardziej żarłocznych i trudnych do okiełznania szkodników. To szrotówek kasztanowcowiaczek. Jak sama jego nazwa mówi larwy tego wstrętnego robala żerują na kasztanowcach. To przez nie liście tych drzew brązowieją, zamierają i już latem opadają z drzew.
Niestety również w moim ogrodzie usadowił się ten nieproszony gość. Motyl ten przybył do Polski z Macedonii, gdzie w 1984 roku odkryto jego pierwsze siedliska. Owad rozprzestrzeniał się najpierw po południowo-wschodniej Europie, później trafił do centralnej części kontynentu, na zachód Europy oraz na jej wschodnie krańce (Ukraina).
Jak podaje strona internetowa www.pomozmykasztanowcom.pl pierwsze dorosłe osobniki szrotówka, wykluwające się z zimujących w opadłych, niezagrabionych liściach poczwarek, pojawiają się pod koniec kwietnia.Składają one jaja - pojedynczo, wzdłuż głównego unerwienia liści. Larwy pierwszego stadium wgryzają się do wnętrza blaszki liściowej. W ten sposób powstają żerowiska owada, zwane minami, które osiągają długość 3-4 cm.
Co ciekawe larwy tego paskudnego motyla żerują głównie na kasztanowcu białym. Rzadziej można je spotkać na kasztanowcu czerwonym czy żółtym.
Opanowane przez szkodnika liście usychają i opadają. Drzewa, próbując odzyskać utraconą równowagę, ponownie kwitną jesienią. W naszych warunkach klimatycznych kwiaty nie mają jednak szans na wydanie owoców. Co więcej, powtórne kwitnienie osłabia drzewa. Zaburzony cykl życia drzew powoduje, że nie potrafią się one przygotować do nadchodzącej zimy - są słabe i często przemarzają. "Po około 10 latach działania szrotówka drzewo całkowicie obumiera. Jednak w większości przypadków osłabiony kasztanowiec ginie z powodu choroby lub - tracąc dekoracyjny charakter - zostaje wycięty. Dane zebrane w Niemczech wskazują na to, że w przeciągu kilku lat od inwazji szrotówka w takich miastach jak Berlin zniknęła większość z 48 tys. kasztanowców" - mówi profesor Łabanowski, specjalista, który bada zachowanie szrotówka.
Poczwarki szrotówka kasztanowcowiaczka potrafią przetrwać w ciężkich warunkach zimowych, wegetując w liściach aż do wiosny. Przed niskimi temperaturami chroni je włochaty kokon. Z kolei w lecie wysokie temperatury oraz susza przyczyniają się do szybkiego cyklu reprodukcyjnego ćmy, która w takich warunkach jest w stanie wytworzyć pięć nowych pokoleń w ciągu jednego roku.
Pierwsze dorosłe osobniki pojawiają się pod koniec kwietnia. Jaja składane są pojedynczo wzdłuż głównego unerwienia liści. Larwy pierwszego stadium wgryzają się do wnętrza blaszki liściowej, gdzie odbywa się ich dalszy rozwój. Żerowiska owada (nazywane minami) osiągają długość 3-4 cm, są łatwo rozpoznawalne po beżowo-brązowym zabarwieniu liścia. Dorosłe gąsienice przepoczwarzają się we wnętrzu miny. Jeden liść może mieć nawet 700 min. Silnie opanowane liście opadają.
Najważniejszą, dość skuteczną, a jednocześnie prostą metodą walki ze szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem jest po prostu grabienie i niszczenie liści. Redukuje ono występowanie szkodnika nawet o 30 proc. W opadłych liściach wylęgają się i zimują poczwarki. Palenie czy zakopywanie liści (na głębokość co najmniej 30 cm, inaczej poczwarki mogą wyjść spod ziemi) wpływa znacząco na ograniczenie liczebności pierwszego pokolenia. Niestety, nawet bardzo dokładne grabienie nie gwarantuje stuprocentowego pozbycia się populacji szrotówka z naszego parku czy ogrodu, ponieważ część osobników może schronić się w żywopłotach czy krzakach lub - w czasie grabienia - spaść na ziemię.
Drugą mechaniczną metodą walki ze szrotówkiem jest lepowanie pni. Polega ona na otoczeniu pnia drzewa prostą opaską z folii nasączoną klejem oraz feromonem samicy szrotówka. Lepowanie pnia jest skuteczne jedynie w przypadku pierwszego, wychodzącego z ziemi i liści, pokolenia owada. Należy je zatem wykonać na przełomie marca i kwietnia, a następnie zdjąć lep.
Istnieją również metody chemiczne w postaci specjalnych iniekcji do pnia oraz pułapek feromonowych. Jednakże najbardziej skuteczne póki co wydają się metody mechaniczne.
Więcej informacji o szrotówku można znaleźć na stronie internetowej www.pomozmykasztanowcom.pl Większość informacji zawartych w tym poście pochodzi właśnie z tej strony oraz z Wikipedii.
To jest paskudztwo które chyba nigdy nie wytępi się w Polsce. Co gorsza zauważyłem że owad ten upodobał sobie też hybrydy Kasztanowca zwyczajnego z innymi gatunkami. Szkoda tych drzew.
OdpowiedzUsuńOj szkoda... Będę starał się ratować mojego kasztanowca, tym bardziej, że sam go kiedyś sadziłem.
Usuń