Wczoraj do późnego wieczora padał śnieg. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze tydzień temu było ponad 20 stopni w cieniu. Na szczęście temperatura praktycznie tylko na chwilę spadła lekko poniżej zera, ale zaraz podskoczyła do +1 stopnia. To uchroniło kwiaty (szczególnie begonie i niecierpki) przed przemarznięciem. Śnieg zaczyna topnieć w oczach ale na drzewach dziś rano było go jeszcze bardzo dużo.
Mokry śnieg jest bardzo ciężki. W mojej okolicy wiele gałęzi drzew połamało się pod jego ciężarem. U sąsiadów taka spadająca gałąź zerwała kabel telefoniczny. U mnie w ogrodzie też spadło kilka dużych gałęzi. Aż strach pomyśleć co by się stało gdyby ktoś akurat przechodził pod drzewem, z którego spadła tak ciężka gałąź.
Synoptycy informują, że za kilka dni temperatura ma wrócić do normy, a nawet ją przekroczyć. podobno termometry mają pokazaćnawet 18 stopni! już nie mogę się tego doczekać!
Póki co ogród można wciąż oglądać w zimowej scenerii.
Właśnie wyszło słońce, liczę, że śnieg szybko stopnieje i na długo powróci złota polska jesień.
Piękne zdjęcia!Też wolałbym,aby jeszcze powróciła złota jesień,ale uwielbiam taki wygląd drzew!pokryte śniegiem,szronem-istna bajka.Dzisiaj wracałem z pracy po nocy i zajęło mi to prawie godzinę dłużej,podziwiałem krajobraz,drzewa,krzewy pokryte śmiegiem
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę temperatury zimą w okolicach +10 stopni... Nie znoszę mrożow!!!
OdpowiedzUsuń