UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

piątek, 25 września 2015

Jesienne prace ogrodowe

Tegoroczny początek jesieni jest w mojej okolicy szczególnie piękny. Wysokie jak na tę porę roku temperatury oraz słońce sprawiają, że aż chce się wyjść do ogrodu i trochę popracować. Wczoraj były 24 stopnie i chociaż słońce chowało się chwilami za chmurkami to jednak było bardzo przyjemnie i ciepło. Poniżej mapa chmur ze strony www.sat24.com


Niestety dni są coraz krótsze. Dla mnie jest to szczególnie odczuwalne popołudniu. Po 18.00 zaczyna robić się ciemno i już niewiele rzeczy można wtedy zrobić w ogrodzie. Wczoraj udało mi się wygospodarować trochę czasu w ciągu dnia. Dzięki temu mogłem kontynuować zmiany w kąciku egzotycznym, który znajduje się po północnej stronie oczka wodnego. Niedawno wymurowałem tam kamienne wyspy na kaktusy i sukulenty. Posadziłem tam rośliny, a wczoraj wysypałem tam biały kamień, który czekał już od kilku dni w workach.



Obok opuncji pojawiły się lewizje przesadzone tam z innego miejsca. Trochę się martwię stanem jednej z nich, ale mam nadzieję, że na wiosnę krzewinka odbije i zakwitnie. Lewizje mają wspaniałe i kolorowe kwiatki. 

Wczoraj zająłem się również nie tylko otoczeniem oczka ale również nim samym. Nie wiedzieć czemu jedna z posadzonych ostatnio lilii wodnych wypłynęła z koszyka. Zdziwiło mnie to ponieważ dosyć dokładnie ją posadziłem w woreczku z włókniny. Roślinę umieściłem też w specjalnej doniczce - koszyku do roślin wodnych. Przypuszczam, że w worku pozostało sporo powietrza i być może ono spowodowało uwolnienie się lilii z okowów doniczki. W każdym razie musiałem wejść do oczka, wyjąć donicę i posadzić lilię na nowo.


Skoro już tam wlazłem to przestawiłem od razu pompę z fontanną w inne miejsce. Stoi teraz dalej od roślin, dzięki czemu spadająca z fontanny woda nie będzie uderzać w ich liście oraz kwiaty. Przy okazji wybrałem też liście dębów i brzóz, które powpadały do wody oraz między kamienie. Usunąłem też glony, które wciąż rosną w oczku.


Kilka dni wcześniej wyczyściłem filtr oraz dyszę fontanny. Teraz wreszcie działa tak jak powinna!


Wczoraj ciepło było nawet późnym wieczorem. Przed pójściem spać sprawdziłem temperaturę. O 23.00 było jeszcze 19 stopni C. Taką samą temperaturę wskazywała stacja meteorologiczna na warszawskim Okęciu. Poniżej mapa ze strony www.wetterzentrale.de Niesamowite! Oby tak dalej! Jedyne czego brakuje to opady, ale mam nadzieję, ze i one wkrótce się pojawią.


Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!

Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione opinie i komentarze. Na każde z nich na pewno odpowiem!

4 komentarze:

  1. Oczko wodne bardzo ładnie się prezentuje. Widać, że robione z głową, wszystko przemyślane i fajnie zorganizowane. Ja również zabieram się za porządki jesienne w swoim ogródku. Wiem, że czeka mnie mnóstwo pracy i ostatnio połamałem łopatę :D Dużo pracy przez okres wakacyjny dały się we znaki sprzętowi. Pewnie większość narzędzi kupię w LM np. http://www.leroymerlin.pl/narzedzia-ogrodnicze,a21.html. Myślałęm również nad Castoramą, ale łopata za 150zł (niby stalowa) nie wytrzymała nawet sezonu. Szkoda pieniędzy.Pozdrawiam Autora ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Bardzo dziękuję za miłe słowa A co do narzędzi... Jeśli mogę coś podpowiedzieć to poleciłbym narzędzia Fiskars. Są praktycznie niezawodne. Służą mi od kilku sezonów :) Serdeczne pozdrowienia!

      Usuń