Tegoroczne wakacje przyniosły upalną i suchą aurę. O ile jeszcze w lipcu gorące dni poprzeplatane były tymi trochę chłodniejszymi, to w sierpniu upał dawał się praktycznie non stop we znaki. Dziś podsumuję wakacyjną aurę, która panowała w mojej okolicy. Dane przedstawione w poście oparte są na informacjach dostępnych na stronie internetowej AccuWeather.com oraz na moich własnych obserwacjach. Mapki z temperaturami pochodzą ze strony Wetterzentrale.de
Lipiec rozpoczął się od mocnego uderzenia. Pierwszy tydzień miesiąca przyniósł temperatury sięgające 34 stopni w cieniu.
08 lipca spadł tak długo oczekiwany deszcz. Front atmosferyczny przyniósł też ochłodzenie. Zabrzmi to może niewiarygodnie ale 10 lipca było tylko 16 stopni. Następne dni przyniosły jednak już typowo letnie temperatury i na termometrach słupki rtęci pokazywały ponad 20 stopni.
Druga połowa miesiąca to kolejna fala upałów. Tym razem jednak termometry stacji meteorologicznych wskazywały ponad +35 stopni. U mnie w domu było +38.
Jest to oczywiście temperatura w cieniu. W słońcu niestety zabrakło skali na termometrze.
Lipiec zapisał się jako ponad normę ciepły i dosyć suchy miesiąc. Statystyki tej nie poprawiły niestety lokalne i przelotne opady deszczu, które pojawiły się pod koniec miesiąca. Deszczowych dni było mało. Poza tym opady były krótkotrwałe i poza 08 lipca, niezbyt intensywne. Wskazany wcześniej serwis meteorologiczny AccuWeather.com odnotował w lipcu 7 dni z temperaturami powyżej 30 stopni, 14 dni kiedy słupki rtęci wskazywały poniżej 25 stopni oraz 10 dni z temperaturami pomiędzy 25 a 30 stopni C.
Sierpień okazał się być jeszcze cieplejszy. I masakrycznie suchy. Deszcz u mnie spadł jedynie 26 dnia miesiąca. Padało przez godzinę, a to kropla w morzu potrzeb.
Od 03 do 16 sierpnia temperatura w cieniu w ciągu dnia przekraczała 30 stopni. Rekordowy pod tym względem był 08 sierpnia, kiedy odnotowano +37 stopni. U mnie termometry wskazywały wtedy +40 C. Nawet późnym popołudniem wciąż było upalnie co widać na poniższej mapce pochodzącej ze strony Wetterzentale.de
Druga połowa miesiąca przyniosła nieznaczne, ale jednak ochłodzenie. Niestety wraz z ni nie pojawiły się opady.
Z powodu suszy wiele drzew przedwcześnie zaczęło gubić liście. A rośliny w ogrodzie jako tako się trzymały tylko dzięki nieustannemu podlewaniu. Koniec miesiąca to znów powrót upalnej pogody.
W sierpniu odnotowano aż 16 dni z temperaturą przekraczającą 30 stopni, 9 dni z temperaturami pomiędzy 25 a 30 C oraz jedynie 6 dni kiedy słupki rtęci spadły w ciągu dnia poniżej 25 C. To był najprawdopodobniej najcieplejszy w Polsce sierpień od czasu rozpoczęcia pomiarów temperatury!
Wrzesień rozpoczął się od kolejnych rekordów ciepła. Dziś na szczęście już jest sporo chłodniej i zaczyna się chmurzyć. Z mediów wiem, że na zachodzie i północnym zachodzie kraju w nocy przeszły nawałnice. Mam nadzieję, że w mojej okolicy spadnie wreszcie deszcz, ale nie będą mu towarzyszyć zjawiska zagrażające naszemu bezpieczeństwu.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz