Worek, 24 marca to oficjalnie czwarty dzień kalendarzowej wiosny. Jak mawia stare przysłowie "W marcu jak w garncu", chociaż pogoda z ostatnich dni bardziej pasuje do innego przysłowia "Kwiecień, plecień wciąż przeplata, trochę zimy, trochę lata". Niestety "marzec" nie rymuje się z "plecień". A przecież jeszcze w niedzielny poranek mieliśmy krótki powrót zimy. A dziś? Prawie jak latem. Wczesnym popołudniem temperatura w cieniu doszła do +18 stopni! Ok. 17.00 było jeszcze 16! Rozkład temperatur w Europie ilustruje poniższe zdjęcie, pochodzące ze strony Wetterzentrale
10 dni temu prezentowałem zdjęcia
wiosennych roślin z ogrodu moich rodziców. Dziś zapraszam do obejrzenia
kolejnych zdjęć ukazujących siłę natury!
Wiciokrzewy mają coraz większe listki.
Pąki pęcznieją na gałązkach wiśni.
Coraz większe pąki są też na krzewach róż. Pojawiają się też już młode liście.
Pięknie kwitną ciemierniki.
Chwilowe spadki temperatur jakie pojawiły się ostatnio zarówno w ciągu dnia jak i w nocy nie zaszkodziły żonkilom. Ich pąki są już pełne i lada moment rozwiną się z nich kwiaty.
Niedługo zakwitną także hiacynty.
Cesarskie korony są coraz większe.
Powojniki także poczuły wiosnę.
A w ogródku warzywnym widać już młody szczypiorek, który rośnie tu przez cały sezon wegetacyjny.
A już jutro będziemy poszukiwać śladów wiosny w moim ogrodzie.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
cudowna wiosna u ciebie Andre - serdeczności ślemy Marii z rodziną
OdpowiedzUsuńDziękuję Marii! Przekażę rodzicom :) Buziaki przesyłam i serdeczności!
Usuń