UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

środa, 23 maja 2018

Powiew Japonii

Mój Zimozielony ogród nie jest zdecydowanie ogrodem japońskim, mój dom nie przypomina też pagody. Ale w ogrodzie jest mnóstwo roślin i elementów takich, jak kamień czy woda, które są charakterystyczne dla dalekowschodnich terenów zieleni. Uwielbiam ogrody japońskie. Te piękne klony, trzmieliny, szum wody, kamienie, harmonia i ład... to wszystko powoduje, że czuję się w nich doskonale. W moim ogrodzie jest jedynie namiastka tego, co można by nazwać ogrodem japońskim. Ale jest! Jest woda, są kamienie, jest harmonia i ład. A przede wszystkim są rośliny. Zapraszam do obejrzenia wybranych krzewów pochodzących z Japonii.


Pierwsze prezentowane dziś rośliny to klony palmowe pochodzące z Kraju Kwitnącej Wiśni.. Ten wpadający w czerwień to odmiana Dissectum Garnet. Zielony to Dissectum. Oba rosną przy oczku wodnym i zimują w warunkach klimatycznych centralnej Polski bez żadnych problemów. Rosną bardzo powoli. Dissectum Garnet wygląda wręcz jak spory już parasol. Lubią wilgoć, ale w ich korzeniach nie powinna zalegać woda.


Azalie japońskie (na drugim planie po obu stronach kamienia) rosną razem z miniaturowym różanecznikiem. One też lubią wilgoć i osłonięte miejsca. Wiele odmian jest w pełni odpornych na warunki klimatyczne panujące na większości obszaru Polski. 


Skimie japońskie to kolejni "emigranci" z Dalekiego Wschodu. Ogólnie rzecz biorąc ich uprawa możliwa jest na terenach położonych na zachód od Wisły. Oczywiście od tej reguły są pewne ustępstwa jak np. niżej położone tereny Małopolski czy północno-zachodnia Warmia. W swojej ojczyźnie niektóre odmiany skimii to dość wysokie krzewy lub niskie drzewa. W moim ogrodzie rosną odmany Rubella (1 i 2 zdjęcie poniżej) oraz Fragrant Cloud (3 zdjęcie poniżej). 


Pierisy japońskie to dość odporne na nasze warunki klimatyczne krzewy. Niektóre odmiany potrafią po wielu latach urosnąć do wysokości ponad 2-3 metrów.  U mnie są jeszcze malutkie. Odmiana Debutante (poniżej po lewej) nigdy taka nie urośnie. Natomiast Mountain Fire może być kiedyś naprawdę wysoki (poniżej po prawej). 


Odmiana Little Heath po wielu latach dorasta do ok. 150 cm wysokości.  


Natomiast Little Heath Green to dość niski krzew. 


W centralnej Polsce sporym wyzwaniem jest uprawa aukub japońskich. Rośliny te są dość wymagające i niezbyt odporne na bardzo niskie temperatury.W moim ogrodzie rosną 4 krzewy odmiany Crotonifolia. W tym roku nie okrywałem ich na zimę. Mrozy rzędu -26 stopni uszkodziły część liści, ale w kwietniu i maju rośliny wspaniale się zregenerowały.


Podobna sytuacja miała miejsce z odmianą Dentata.  


Ogrody japońskie od lat stają się coraz bardziej modne. Coraz więcej osób uprawia również rośliny, które do niedawna były wręcz nieznane lub uważane za egzotyczne. Jak się okazuje w wielu częściach kraju można pokusić się o uprawę aukub czy skimii japońskich. Kilkumetrowe pierisy japońskie rosnące w ogrodach botanicznych nie tylko Wrocławia, ale również Krakowa czy Warszawy to wieloletni dowód na to, ze rośliny te z powodzeniem można uprawiać w naszym kraju, przynajmniej w strefie 6B. 

Dziś od rana świeci słońce. Wczoraj tez świeciło, ale z przerwami na ulewy, a nawet w ich trakcie. Dobrze, zew ogrodzie jest pergola z bluszczem, miałem się gdzie schować.


Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga.

8 komentarzy:

  1. Prześlicznie.:) Nawet rybki pływają... Pozdrawiam Andrzeju.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och Andrzejku, w Twoim ogrodzie jest całe mnóstwo pięknych okazów, prawdziwych perełek mogących być ozdobą ogrodów japońskich. WOW, drugie zdjęcie jest fantastyczne.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lusiu, bardzo dziękuję za takie wyróżnienie :-) Usłyszeć od profesjonalistki, że zdjęcie jest fajne to super sprawa :-) Bardzo mi miło! Tak naprawdę chyba wszystkie roślinki w moim ogrodzie (poza drzewami) to emigranci z Japonii, USA, Chin, Zakaukazia, Bałkanów czy Meksyku :-) Cieplutkie pozdrowienia :-) Jeszcze raz dziękuję :-)

      Usuń
  3. Zachwycasz swoją oryginalnością na każdym kroku ;) Wspaniały tekst! A ogród w stylu japońskim jest zdecydowanie moim ulubionym! Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, bardzo dziękuję za tak miłe słowa. Bardzo lubię ogrody japońskie, ale nie pogardzę też innymi ;-) Serdeczności :-)

      Usuń
  4. Dokładnie, masz wiele elementów i roślin z typowych ogrodów japońskich :-) Klony palmowe i inne zwłaszcza dorosłe krzewy z Azji zachwycają! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, sporo u mnie tych emigrantów z Azji rośnie :-) Ale dodają tylko uroku ogrodowi :-) Pozdrowienia!

      Usuń