Jak wiecie od ostatniej niedzieli, 25 lutego jestem w Krynicy-Zdrój. W poniedziałek rozpocząłem turnus sanatoryjny, który potrwa 3 tygodnie. Korzystam z różnych zabiegów i z piękna miasta i jego okolic. Dziś rano były -22 stopnie, ale w ciągu dnia szybko zrobiło się cieplej. Przed południem, po zabiegach wyruszyłem na spacer po tym urokliwym i cudownym miasteczku.
Ale nie o Krynicy miałem dziś pisać. Czas tak szybko pędzi, że prawie przeoczyłem 6 urodziny bloga. Tak, ta, jesteśmy już razem od sześciu lat. Gdy 27 lutego 2012 roku rozpoczynałem pisać bloga nie myślałem, że stanie się on nierozerwalną częścią mojego życia. Nie przypuszczałem też, że napiszę aż tyle postów. Jest ich grubo ponad 1700, ale wkrótce część tych nieaktualnych zniknie. Dlaczego? Bo blog i strona internetowa przejdą tak długo oczekiwaną i planowaną przeze mnie metamorfozę.
Nigdy nie śmiałem nawet marzyć o ponad milionie wyświetleń bloga oraz o tak licznym gronie Czytelniczek i Czytelników. W czasie ostatnich 6 lat mój ogród przeszedł wiele zmian. Metamorfozę przeszedłem również ja sam. Czas na zmiany na blogu i stronie.
Póki co jednak bardzo Wam dziękuję, ze to że mną jesteście. Dziękuję za Wasze komentarze, opinie i uwagi. Dziękuję za polubienia fanpage'a na Facebook-u. Dziękuję także za to, że czytacie moje posty. Bardzo się cieszę, że przez te lata mogłem propagować w sieci liściaste rośliny zimozielone. Nie przypuszczałem, że po kilku latach zostanę trendsetterem. Dość specyficznym, ale jednak inspirującym i kreującym nowe trendy w ogrodach. Moje doświadczenie i eksperymenty pokazują jak wiele gatunków i odmian różnego rodzaju zimozielonych roślin liściastych można uprawiać w warunkach klimatycznych środkowej Polski (strefa USDA 6B).
Kto by pomyślał... 6 lat... A przed nami jeszcze wiele kolejnych. Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie z Krynicy i czekam na wiosnę i widoki takie, jak na poniższym zdjęciu.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga.
Gratuluję i życzę kolejnych pięknych rocznic oraz wiele radości z blogowania. Nie żal Ci usuwać starszych postów? Mnie by było żal włożonej pracy, niech by sobie została w archiwum na pamiątkę.
OdpowiedzUsuńWitaj, bardzo dziękuję za miłe słowa :-) Fakt, trochę mi żal postów, dlatego usunę tylko te, które są totalnie nieaktualne :-) Sądzę, że z prawie 1800 wywalę może 100 :-) Serdeczności!
UsuńDokładnie, inspirujesz do zmiany na zimozielone liściaste w ogrodach - z bezlistnych lub nadmiaru iglaków :-) Dziękuję również :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHej Konrad, bardzo dziękuję :-) Cieszę się, że mogę dzielić się z Wami moją wiedzą i doświadczeniem :-) To dla mnie ogromna przyjemność :-) Pozdrowienia z Krynicy-Zdrój :-)
UsuńOgród sobie przerabiaj, ale bloga nie tykaj. Nie wiesz nawet, jak inni się do określonej formy przyzwyczajają.
OdpowiedzUsuńAleż mi miło. Cieszę się, ze Ci się podoba, ale zmiany na pewno nastąpią. Z tym, że 95% postów pozostanie. Znikną tylko te nieaktualne, a blog zyska nową, świeżą twarz :-) Ale to jeszcze co najmniej za kilka tygodni :-)
Usuń