UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

sobota, 10 marca 2018

Ostrokrzew kolczasty Pyramidalis

| uwagi na pobyt w sanatorium ostatnio na blogu opublikowałem się kilka postów, w których opisywałem Krynicę-Zdrój i jej atrakcje oraz przyrodę. Niedługo będą następne, tym bardziej, ze przede mną zwiedzanie kilku zabytków położonych na Małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej. Dziś jednak powrócimy do rozpoczętych jakiś czas temu cykli artykułów o roślinach rosnących w moim ogrodzie.

Naszym dzisiejszym bohaterem będzie kolejna odmiana ostrokrzewu kolczastego. To Pyramidalis (Ilex aquifolium Pyramidalis). Ten zimozielony krzew liściasty dosyć trudno kupić w naszym kraju. A szkoda, bo jest wyjątkowo ozdobny. W moim ogrodzie 2 krzewy odmiany Pyramidalis pojawiły się pod koniec lata 2015 roku.


W klimacie środkowej Polski odmiana ta może w sprzyjających warunkach dorastać do wysokości 1.5 - 2 metrów. Pyramidalis początkowo rośnie dość powoli, ok. 10 cm rocznie. Kilkuletnie krzewy mogą przyrastać o ok. 15 cm rocznie. Jego wysokość i szerokość można ograniczać poprzez cięcie, które przeprowadzamy wiosną po ustąpieniu ostatnich porannych przymrozków. Dosyć gęsty, rośnie w formie piramidalnej i często ma wzniesiony pokrój.

W moim ogrodzie rosną dwa krzewy tej odmiany. Posadziłem je jesienią 2015 roku. Ostrokrzew Pyramidalis na ogół tworzy wiele odnóg piennych. Należy podkreślić, że pięknie prezentuje się jako pojedynczo rosnący krzew, niezależnie od tego czy jest formowany czy też nie.


Liście tej odmiany ostrokrzewu kolczastego są ciemnozielone, podłużne i błyszczące. Co ciekawe większość z nich nie posiada charakterystycznych dla ostrokrzewów kłujących ząbków. Tylko niektóre mogą mieć od jednego do kilku ząbków na obrzeżu liścia. Kwitnienie przypada na okres wiosenny. Kwiaty są białe i dosyć niepozorne. Jest to odmiana żeńska potrzebuje więc krzewów odmiany męskiej żeby owocować.

Pyramidalis wytrzymuje spadki temperatur do ok. -25 stopni. Starsze rośliny zniosą krótkotrwałe spadki temperatur do ok. -28 stopni C.

Podobnie jak inne odmiany ostrokrzewu kolczastego Pyramidalis w łagodniejszym klimacie lubi miejsca słoneczne. W warunkach środkowej Polski lepiej posadzić go w miejscu półcienistym, z dużą ilością światła rozproszonego. W chłodniejszych rejonach kraju krzewy te lepiej sadzić w miejscach osłoniętych od mroźnych i wysuszających wiatrów.


Ostrokrzewy tej odmiany preferują lekko kwaśną, żyzną, wilgotną ale dobrze przepuszczalną glebę. Podobnie jak w przypadku innych liściastych roślin zimozielonych ściółkowanie np. korą sosnową chroni system korzeniowy rośliny przed nadmiernym przesuszeniem oraz przed zmarznięciem. Wymaga regularnego, ale niezbyt obfitego podlewania. Już wkrótce na blogu zagoszczą kolejne odmiany ostrokrzewów rosnących w moim ogrodzie. Powoli kończymy posty o ostrokrzewach kolczastych. przed nami jednak inne, wspaniałe odmiany m.in. ostrokrzewy Meserveae czy Crenata. Wisienką na torcie będzie ostatni post, w którym opisze ostrokrzew japoński.

Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!

2 komentarze:

  1. Fajny jest taki pobyt w sanatorium. Jeden z plusów to przegląd i publikowanie zdjęć z archiwum.
    Cudowne ostrokrzewy. Wytrzymują- 28 st.C? Być może.
    Dzisiaj zrobiliśmy przegląd róż. Czarne krzewy. Bardzo żałuję moich ukochanych: New Dawn i Pink Cloud.
    Zmarzło mi 6 krzaków. A co będzie z hortensjami? teraz trudno powiedzieć.
    Andrzejku, życzę Ci samych pogodnych dni z zapachem wiosennym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Lusiu, będziesz się śmiała, ale na nic tu nie mm czasu. Zabiegi, zwiedzanie, pisanie, przegląd zdjęć, i wiele innych zajęć :-) Ping-pong, siłownia, spacery... Jest co robić :-) Ostrokrzew Pyramidalis daje radę do -25 C, ale znosi krótkotrwałe spadki temperatur do -28. Warunkiem jego przetrwania jest porządne podlanie krzewu przed nadejściem mrozów i ściółkowanie podłoża. To chroni trochę przed mrozami i przed wysuszeniem gleby. Biedne róże... Współczuję. Byc może zgubił je w miarę ciepły grudzień i czasami wiosenny styczeń... U mnie w tych miesiącach były okresy zimna i śniegu i rośliny nie rozpoczęły wegetacji ale u Ciebie, na południu było chyba troszkę cieplej. Serdeczności Lusiu, miłego tygodnia!

      Usuń