UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

poniedziałek, 5 marca 2018

Przyroda i architektura okiem i pędzlem amatora

Jak doskonale wiecie moim największym hobby są zimozielone rośliny liściaste. Na swojej drodze życia spotykam wielu ludzi, którzy podobnie jak ja interesują się ogrodnictwem i przyrodą. Ale wielu z nich ma także inne, równie ciekawe zainteresowania. Pamiętacie na pewno moje posty o araukariach chilijskich oraz wpis poświęcony ich hodowcy Panu Lechowi Maksymowskiemu. Jeśli nie, znajdziecie go TUTAJ Było to dla mnie niesamowite przeżycie. 

Przyjeżdżając do sanatorium w Krynicy-Zdrój nie spodziewałem się, że zamieszkam w jednym pokoju z synem wybitnego, lokalnego zamojskiego artysty amatora. Pan Wiesław Dedko, bo tak brzmi jego nazwisko urodził się w 1945 roku. Jak podaje Tygodnik Zamojski (numer z 25 listopada 2015 roku) Pan Dedko malarzem bez świadectw i dyplomów, a swoje braki warsztatowe nadrabiał pasją. To trochę tak jak ja w moim  ogrodzie. Też nie mam wykształcenia ogrodniczego i wykorzystuję jedynie własne doświadczenie i pasję.

Źródło informacji zawartych w poście znajdziecie właśnie w tygodniku Zamojskim (TUTAJ).



Talent Pana Wiesława odkrył jego nauczyciel, a późniejszy profesor Pan Stanisław Popek. Pasja Pana Wiesława nie miała jednak szans na jakiekolwiek zdobycze naukowych teorii malarstwa. Początkowo pracownik kopalni na Śląsku, potem murarz  i pracownik zamojskiego Zakładu Energetycznego, Pan Dedko cały czas malował. Wystawę jego obrazów po raz pierwszy zorganizowano w 1979 roku. Potem były kolejne. Jak podaje wspomniany już Tygodnik Zamojski Pan Wiesław Dedko regularnie uczestniczył w hrubieszowskich przeglądach plastyki amatorskiej oraz plenerach. Jego prace były wielokrotnie nagradzane. Co ciekawe część z nich rozeszła się po świecie, a jeden wisi w zamojskiej Kurii. Ile dokładnie ich powstało? Tego nie wiadomo. Pewne jest natomiast to, że namalował ich ponad 200. Ich bohaterami byli zwykli ludzie, architektura sakralna oraz tak bliska mi przyroda i natura.

Więcej miniatur obrazów Pana Wiesława Dedko znajdziecie na portalu internetowym ZAMOŚCIOPEDIA, z którego pochodzą powyższe screeny. Portal posiada prawa autorskie do miniatur. 

Życie przynosi nam wiele niespodzianek a na naszej drodze stawia ludzi, o spotkaniu których nigdy nie pomyślelibyśmy nawet przez chwilę. Pan Dedko odszedł w 2008 roku i nie poznałem go osobiście, podobnie zresztą jak Pana Maksymowskiego. Ale dzieła, które stworzyli już na zawsze pozostawią ich w pamięci potomnych. Obrazy Pana Dedko udowadniają, że nawet najzwyklejsi amatorzy mogą krzewić lokalną, bogatą kulturę różnych regionów naszego pięknego kraju. 

Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!

2 komentarze:

  1. Kilka dni nie miałam dostępu do internetu.
    Twoje posty czytalam w telefonie.
    Dopiero dzisiaj oglądałam obrazy na portalu internetowym.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj serdecznie. Ciekaw jestem Twojej opinii o tych obrazach :-) Ach, z tym internetem bywa różnie... U mnie czasami nie wiedzieć czemu też są przerwy w dostępie do sieci... Pozdrowionka ciepłe :-)

      Usuń