Mój pobyt w sanatorium powoli dobiega końca. Jutro ostatnie zabiegi, w niedzielę po obiedzie wypis, a w poniedziałek rano powrót do domu. Gdy przyjechałem do Krynicy wszędzie leżał śnieg. Był spory mróz, ale za to świeciło słońce. Odkąd zaczęła się odwilż zrobiło się szaro i ponuro. Od kilku dni siąpi deszcz, ale od północy nadchodzi spore ochłodzenie. W Warszawie czy Wrocławiu już pada śnieg. Tu wciąż są +4 stopnie. Ale za dwa dni ma być -14. Zacytuję klasyka: taki mamy klimat.
Kilka dni temu rozpocząłem nowy cykl artykułów, w których prezentuję Wam kiścienie rosnące w moim ogrodzie. Wśród nich jest ciekawa odmiana kiścienia. To Curly Red (Leucothoe axillaris Curly Red). Ten zimozielony krzew liściasty został wyselekcjonowany przez holenderskich szkółkarzy w 1996 roku. Już 8 lat później zdobył nagrodę na giełdzie ogrodniczej w Aalsmeer.
Kilka dni temu rozpocząłem nowy cykl artykułów, w których prezentuję Wam kiścienie rosnące w moim ogrodzie. Wśród nich jest ciekawa odmiana kiścienia. To Curly Red (Leucothoe axillaris Curly Red). Ten zimozielony krzew liściasty został wyselekcjonowany przez holenderskich szkółkarzy w 1996 roku. Już 8 lat później zdobył nagrodę na giełdzie ogrodniczej w Aalsmeer.
Krzew
ten ma zwarty pokrój. Charakteryzuje się bardzo powolnym wzrostem. Po
10 latach może dorastać do ok. 40-50 cm wysokości i szerokości. Wymaga
stanowisk osłoniętych i półcienistych. Gleba powinna być lekko kwaśna,
żyzna, wilgotna lecz przepuszczalna. Liście tej odmiany są nieduże,
spiralnie poskręcane, z drobnym lecz wyraźnym ząbkowaniem na brzegach.
Latem ciemnozielone, jesienią przebarwiają się na bordowo, a nawet
brązowo.
Różne
źródła podają, że kiścień Curly Red wytrzymuje spadki temperatur do ok.
-23 stopni C. W miejscach narażonych na promienie zimowego słońca
zaleca się osłanianie rośliny. Podobnie jak w przypadku wielu innych
liściastych roślin zimozielonych krzew ten należy porządnie podlać przed
nadejściem mrozów. Zimą, w czasie gdy gleba jest rozmarznięta, a
temperatury są dodatnie zaleca się okresowe podlewanie.
Pamiętajmy,
że nic nie szkodzi tej grupie roślin tak bardzo, jak zimowa susza i
mroźne oraz wysuszające wiatry.
Już wkrótce przedstawię Wam kolejne odmiany kiścieni z mojego ogrodu.
Już wkrótce przedstawię Wam kolejne odmiany kiścieni z mojego ogrodu.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Cudowna roślina, jednak trudno mi uwierzyć, że po 10 latach może dorastać do ok. 40-50 cm wysokości.
OdpowiedzUsuńDopiero wyjechałeś a już musisz wracać.
Time goes by so fast. Dlaczego z każdym rokiem płynie nam szybciej? Andrzejku, a może się już starzejemy?
A zatem korzystaj z ostatnich, beztroskich dni:
serdecznie Cię pozdrawiam:)
Witaj Lusiu :-) Curly Red to odmiana karłowata. Jego wysokość (szerokość) po 10 latach uprawy (od nasionka) zależy oczywiście od warunków panujących w miejscu uprawy. Może się zdarzyć, że roślina ta po 10 latach będzie nieco wyższa. Starsze okazy na pewno przekroczą 50 cm ale raczej nie będą wyższe niż ok. 80 cm :-) W klimacie środkowej Polski, gdzie długość okresu wegetacyjnego bywa różna Curly Red moze nie osiągnąć tego rozmiaru. Tak... Czas szybko płynie, ale my się nie starzejemy :-) Na pewno nie! Serdeczności Lusiu, miłego weekendu!
UsuńI to mi się podoba: Czas szybko płynie, ale my się nie starzejemy!!! Zgadzam się z Tobą!!!!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Oczywiście :-) :-) :-) Cieplutkie pozdrowienia z Krynicy :-) Zaczyna padać śnieg :-(
UsuńU mnie 1 cm śniegu ale wieje przeokropnie. W warzywniku zerwało całą folię z tunelu. Szkoda bo nową założyliśmy w ubiegłym roku.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Tutaj wciąż sypie. Mam nadzieję, że drogi będą jutro odśnieżone :-) Ojej, to faktycznie u Ciebie mocno wiało. Zima żegna się z nami mocnym akcentem. Bardzo już chce mi się wiosny! Serdeczności Lusiu :-)
UsuńTo śliczna, dekoracyjna odmiana!
OdpowiedzUsuńZima do nas już dotarła. W nocy spadło około 30 cm śniegu i zasypało pierwsze krokusy. A było już tak pięknie :) Miłego weekendu Andrzejku.
A w krynicy wciąż śniegu nie ma. Chmury schodzą z gór, a ponieważ jest lekki mróz wilgoć osiada na drzewach i tworzy piękne białe wzorki. Niestety widoczność jest słaba i zdjęcia nie za bardzo chcą wychodzić :-) Miłego weekendu Ewuniu :-)
UsuńWszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. W Wielkopolsce cienka warstwa śniegu, wiatr, brr... Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńTak, to prawda. W Krynicy właśnie zaczyna sypać. No i mróz jest spory. Pogoda nie będzie sprzyjać powrotom. Serdeczności, miłej niedzieli!
UsuńAndrzejku, w dzisiejszym programie "Rok w ogrodzie" był przedstawiany kiścień 'REINBOW').
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentował na tle świerków, sosen...
Serdecznie pozdrawiam:)
Ooo, to ciekawostka. Czy to był ogród Tamaryszka? To moja znajoma, u której gościł ostatnio "Rok w ogrodzie". O kiścieniu wawrzynowym Rainbow pisałem na blogu kilka dnie temu :-) Ale fajny zbieg okoliczności :-) Serdeczności Lusiu, miłej niedzieli.
UsuńNie, to nie był ogród Tamaryszka. Miałam kiedyś kiścienia Rainbow, ale w mojej suchej ziemi słabo rosły i myślę, że z powodu swojej słabości przemarzały. Pozdrawiam właściciela dorodnych kiścieni!
OdpowiedzUsuńWitaj :-) Szkoda Twoich kiścieni :-( U mnie mają sporo wilgoci i dużo cienia. Odpowiadają im takie warunki. Glebę mam też kiepską, no bo las i piachy. Ale pod liściaste krzewy zimozielone daję zawsze trochę torfu i ziemi dla kwasolubnych. No i nawożę je często humusem. Póki co od kilku lat bardzo ładnie rosną :-) Pozdrowienia!
Usuń