UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

piątek, 16 marca 2018

Kiścień Curly Red

Mój pobyt w sanatorium powoli dobiega końca. Jutro ostatnie zabiegi, w niedzielę po obiedzie wypis, a w poniedziałek rano powrót do domu. Gdy przyjechałem do Krynicy wszędzie leżał śnieg. Był spory mróz, ale za to świeciło słońce. Odkąd zaczęła się odwilż zrobiło się szaro i ponuro. Od kilku dni siąpi deszcz, ale od północy nadchodzi spore ochłodzenie. W Warszawie czy Wrocławiu już pada śnieg. Tu wciąż są +4 stopnie. Ale za dwa dni ma być -14. Zacytuję klasyka: taki mamy klimat.

Kilka dni temu rozpocząłem nowy cykl artykułów, w których prezentuję Wam kiścienie rosnące w moim ogrodzie. Wśród nich jest ciekawa odmiana kiścienia. To Curly Red (Leucothoe axillaris Curly Red). Ten zimozielony krzew liściasty został wyselekcjonowany przez holenderskich szkółkarzy w 1996 roku. Już 8 lat później zdobył nagrodę na giełdzie ogrodniczej w Aalsmeer.


Krzew ten ma zwarty pokrój. Charakteryzuje się bardzo powolnym wzrostem. Po 10 latach może dorastać do ok. 40-50 cm wysokości i szerokości. Wymaga stanowisk osłoniętych i półcienistych. Gleba powinna być lekko kwaśna, żyzna, wilgotna lecz przepuszczalna. Liście tej odmiany są nieduże, spiralnie poskręcane, z drobnym lecz wyraźnym ząbkowaniem na brzegach. Latem ciemnozielone, jesienią przebarwiają się na bordowo, a nawet brązowo.


Różne źródła podają, że kiścień Curly Red wytrzymuje spadki temperatur do ok. -23 stopni C. W miejscach narażonych na promienie zimowego słońca zaleca się osłanianie rośliny. Podobnie jak w przypadku wielu innych liściastych roślin zimozielonych krzew ten należy porządnie podlać przed nadejściem mrozów. Zimą, w czasie gdy gleba jest rozmarznięta, a temperatury są dodatnie zaleca się okresowe podlewanie. 


Pamiętajmy, że nic nie szkodzi tej grupie roślin tak bardzo, jak zimowa susza i mroźne oraz wysuszające wiatry.

Już wkrótce przedstawię Wam kolejne odmiany kiścieni z mojego ogrodu.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!

14 komentarzy:

  1. Cudowna roślina, jednak trudno mi uwierzyć, że po 10 latach może dorastać do ok. 40-50 cm wysokości.
    Dopiero wyjechałeś a już musisz wracać.
    Time goes by so fast. Dlaczego z każdym rokiem płynie nam szybciej? Andrzejku, a może się już starzejemy?
    A zatem korzystaj z ostatnich, beztroskich dni:
    serdecznie Cię pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Lusiu :-) Curly Red to odmiana karłowata. Jego wysokość (szerokość) po 10 latach uprawy (od nasionka) zależy oczywiście od warunków panujących w miejscu uprawy. Może się zdarzyć, że roślina ta po 10 latach będzie nieco wyższa. Starsze okazy na pewno przekroczą 50 cm ale raczej nie będą wyższe niż ok. 80 cm :-) W klimacie środkowej Polski, gdzie długość okresu wegetacyjnego bywa różna Curly Red moze nie osiągnąć tego rozmiaru. Tak... Czas szybko płynie, ale my się nie starzejemy :-) Na pewno nie! Serdeczności Lusiu, miłego weekendu!

      Usuń
    2. I to mi się podoba: Czas szybko płynie, ale my się nie starzejemy!!! Zgadzam się z Tobą!!!!
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    3. Oczywiście :-) :-) :-) Cieplutkie pozdrowienia z Krynicy :-) Zaczyna padać śnieg :-(

      Usuń
    4. U mnie 1 cm śniegu ale wieje przeokropnie. W warzywniku zerwało całą folię z tunelu. Szkoda bo nową założyliśmy w ubiegłym roku.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    5. Tutaj wciąż sypie. Mam nadzieję, że drogi będą jutro odśnieżone :-) Ojej, to faktycznie u Ciebie mocno wiało. Zima żegna się z nami mocnym akcentem. Bardzo już chce mi się wiosny! Serdeczności Lusiu :-)

      Usuń
  2. To śliczna, dekoracyjna odmiana!
    Zima do nas już dotarła. W nocy spadło około 30 cm śniegu i zasypało pierwsze krokusy. A było już tak pięknie :) Miłego weekendu Andrzejku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w krynicy wciąż śniegu nie ma. Chmury schodzą z gór, a ponieważ jest lekki mróz wilgoć osiada na drzewach i tworzy piękne białe wzorki. Niestety widoczność jest słaba i zdjęcia nie za bardzo chcą wychodzić :-) Miłego weekendu Ewuniu :-)

      Usuń
  3. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. W Wielkopolsce cienka warstwa śniegu, wiatr, brr... Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda. W Krynicy właśnie zaczyna sypać. No i mróz jest spory. Pogoda nie będzie sprzyjać powrotom. Serdeczności, miłej niedzieli!

      Usuń
  4. Andrzejku, w dzisiejszym programie "Rok w ogrodzie" był przedstawiany kiścień 'REINBOW').
    Pięknie się prezentował na tle świerków, sosen...
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, to ciekawostka. Czy to był ogród Tamaryszka? To moja znajoma, u której gościł ostatnio "Rok w ogrodzie". O kiścieniu wawrzynowym Rainbow pisałem na blogu kilka dnie temu :-) Ale fajny zbieg okoliczności :-) Serdeczności Lusiu, miłej niedzieli.

      Usuń
  5. Nie, to nie był ogród Tamaryszka. Miałam kiedyś kiścienia Rainbow, ale w mojej suchej ziemi słabo rosły i myślę, że z powodu swojej słabości przemarzały. Pozdrawiam właściciela dorodnych kiścieni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :-) Szkoda Twoich kiścieni :-( U mnie mają sporo wilgoci i dużo cienia. Odpowiadają im takie warunki. Glebę mam też kiepską, no bo las i piachy. Ale pod liściaste krzewy zimozielone daję zawsze trochę torfu i ziemi dla kwasolubnych. No i nawożę je często humusem. Póki co od kilku lat bardzo ładnie rosną :-) Pozdrowienia!

      Usuń