Jak wiecie od niedzieli jestem w Krynicy-Zdrój. Będe tu jeszcze przez prawie 3 tygodnie. Miasto w zimowej scenerii wygląda przepięknie, ale o samej Krynicy, jej historii i teraźniejszości napisze innym razem. Dziś chciałbym skupić się na walorach leczniczych tego miejsca. W końcu przyjechałem do wód.
Krynica-Zdrój znana jest z tego, że jej zdroje należą do najczystszych i najzdrowszych na całym globie. Przybywający tu kuracjusze mogą korzystać z kilku pijalni wód zdrojowych. Największa z nich to pijalnia główna, której modernistyczna bryła budynku została oddana do użytku 47 lat temu. To moja rówieśnica :-) Jesienią 2014 roku, po gruntownym remoncie budynek został ponownie udostępniony zarówno mieszkańcom jak i odwiedzającym Krynicę gościom. Poniższe zdjęcie pochodzi z serwisu internetowego Wikipedia Kolejne są już mojego autorstwa.
W Pijalni oprócz wód, o których za chwilę napiszę natraficie na prawdziwie egzotyczną dżunglę. Wspaniała roślinność tworzy tu niepowtarzalne aranżacje cieszące moje oczy i duszę. Wśród krzewów i drzewek dominują monstery, fikusy (elastica, Benjamina czy dębolistny), paprocie czy bananowce. Znajdziecie tu również palmy, juki, drzewka oliwne oraz wiele innych ciekawych roślin egzotycznych. Pijalnia to także centrum różnych wydarzeń kulturalnych i koncertów. Ostatnio gościł tu takie sławy jak Perfect czy Kult.
W Pijalni Głównej znajdziecie m.in. takie wody jak:
- Zuber, stosowany w chorobach układu pokarmowego,
- Słotwinka, która oprócz leczenia nieżytu przewodu pokarmowego uzupełni niedobory magnezu w organizmie, usunie z niego ciężkie metale oraz pomoże w walce z nerwicami,
- Tadeusz stosowany w leczeniu chorób układu krwiotwórczego,
- Jan, leczący choroby układu moczowego, obniżający poziom złego cholesterolu oraz regulujący poziom cukru we krwi.
Do tego oczywiście Kryniczanka, którą kupić w sumie można tu w każdym, nawet najmnieszym sklepie.
Jeżeli nie potrzebujecie stosować wód leczniczych i kupujecie tylko taką zwykłą wodę do picia na co dzień, pamiętajcie żeby sprawdzić ogólną zawartość składników mineralnych w Waszej wodzie. Jeśli jest ich mniej niż 1500 mg na litr to lepiej ją sobie darować.
Pijalnia, a w zasadzie rosnąca tam roślinność równie pieknie prezentuje się wieczorem. Mogli się o tym przekonać wszyscy Ci, którzy śledzą mój profil na Instagramie oraz na Facebook'u.
Bardzo jeste mciekaw, czy spodobała się Wam Pijalnia Główna. Bo mi bardzo :-)
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga.
Znam Krynicę i tą pijalnię też - to wspaniałe miejsce. Chyba trochę Ci zazdroszczę tych atrakcji.
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu Andrzejku!
Witaj Ewuniu! W Krynicy byłem jakieś 35 lat temu na jednej ze szkolnych wycieczek. Niewiele pamiętam z tamtego okresu. Teraz korzystam z sanatorium i z uroków Krynicy. Tu jest przepięknie, a zimowa sceneria dodaje temu uzdrowisku i okolicy bajkowego uroku :-) Chociaż nie przepadam za zimą to jednak tu jest ona przeurocza. I nie przeszkadza mi nawet mróz :-) Serdeczności Ewuniu!
UsuńByłam w Krynicy w ostatni weekend sierpnia 2016 roku. Byłam w Pijalni i oczywiście wypiłam kubek wody Kryniczanki. Miasto mnie przeraziło. Wszędzie było mnóstwo ludzi. Mam nadzieję, że teraz jest spokojniej i nie tak tłumnie. Pisałeś, że zbliża się halny. Jest kapryśny i denerwujący. On naprawdę miesza ludziom nie tylko w głowach. Nie wiem jak Ty na niego reagujesz ale u mnie powoduje silne bóle głowy i mięśni.
OdpowiedzUsuńAndrzejku, w tym czasie uważaj na siebie.
Życzę Ci miłego pobytu, fajnego towarzystwa i wielu wrażeń.
Serdecznie pozdrawiam:)
Witaj Lusiu, teraz w krynicy jest spokojnie i przyjemnie. Halnego praktycznie nie znam i sam jestem ciekaw mojej reakcji. Dziękuję Lusiu za ostrzeżenie, będę się pilnował. Moja serdeczna Przyjaciółko, bardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa. Póki co jest cudownie :-) Cieplutkie pozdrowienia!
UsuńSuper roślinność i jaka zadbana:-) Zwiedzałem Krynicę w 2006, ale nie zwóciłem szczególnej uwagi na rośliny. Było wtedy 36 w Małopolsce stopni wg prognoz telewizyjnych.. Miłego pobytu!
OdpowiedzUsuńJa postaram się poszukać w mieście różnych ciekawych gatunków zimozielonych roślin liściastych. Szczerze mówiąc już kilka znalazłem i na pewno będą na blogu :-) Pozdrowienia!
UsuńCzy 2007..
OdpowiedzUsuńA ja w poniedziałek / 26.02 /i przy temp. -20 stopni wyjechałam z Krynicy po 3 tyg.pobycie w sanatorium .Rośliny w Nowej Pijalni zauroczyły mnie również ,pięknie wyglądają podczas koncertów .Andrzeju naprzeciwko pijalni od środy do niedzieli odbywają się koncerty Orkiestry Zdrojowej.Miłego pobytu .
OdpowiedzUsuńOjej, to się minęliśmy bo ja 26 przyjechałem. Na 3 tygodnie. Dziękuję za informację, na pewno wybiorę się na koncert :-) Pozdrowienia!
Usuń