UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

sobota, 24 lutego 2018

Mróz, słońce i... śnieg

Od kilku dni robi się coraz zimniej. Do dzisiejszego poranka nie było praktycznie w ogóle śniegu, a temperatury nocami spadały do -8 stopni. W ciągu dnia za to było przyjemnie, a na słońcu wręcz ciepło. Z lekkim przerażeniem oglądałem ostatnie prognozy przewidujące w mojej okolicy w najbliższym tygodniu nocami temperatury rzędu -13 a nawet -15 stopni. Ale czy to faktycznie aż tak wielki mróz? jak na naszą strefę klimatyczną to raczej norma. W ubiegłym roku było kilka nocy z temperaturami poniżej -25 stopni i nikt nie robił takiego hałasu jak teraz. No cóż... media....

Na szczęście dziś w nocy spadło trochę śniegu. To świetny izolator, który ochroni korzenie roślin przez przemarznięciem. 

Tak ogród wyglądał we czwartek. To był piękny i słoneczny dzień. 


Z drugiej strony cieszę się, że będzie spory mróz bo to dobry test dla niektórych bardziej wrażliwych zimozielonych roślin liściastych rosnących w moim ogrodzie. O ile zdecydowana większość moich roślin zniesie te spadki temperatur bez problemów, to jednak z kilkoma mogą być kłopoty. Najbardziej boję się o aukuby japońskie oraz o laurowiśnie, które rosną w słońcu. W ubiegłym sezonie to właśnie słońce w połączeniu z siarczystym mrozem zniszczyło laurowiśnie. Co prawda odrosły od korzeni, ale były to już spore krzaki, a teraz są małe. No i narażone na kolejne uszkodzenia. Jeśli faktycznie znowu liście zniszczy słońce to będzie ich koniec w moim ogrodzie. Zastąpię je znacznie odporniejszymi ostrokrzewami Meserveae lub bluszczami krzewiastymi. 

O ile w czwartkowe popołudnie temperatura nawet w cieniu była dodatnie to już wczoraj w ciągu dnia był lekki mróz. Niby tylko -2 stopnie, ale różnica była odczuwalna. Tym bardziej, że dzień zrobił się trochę pochmurny, a słońce z rzadka wyglądało zza chmur. Poniżej zdjęcia ogrodu z wczoraj. 


Dzisiejszego ranka przywitał nas śnieg. nie ma go zbyt wiele ale to zawsze coś. Szczególnie, że dookoła straszą ogromnymi mrozami. Sprawdzałem różne prognozy i dla Warszawy i okolic minimalna temperatura w nocy to -15 stopni C. To wcale nie jest tak strasznie, tym bardziej, że w tym sezonie nie było zbyt wiele ciepłych okresów, które skusiłyby rośliny do rozpoczęcia wegetacji. Mrozy mogą zaszkodzić najwcześniej kwitnącym drzewkom owocowym i wiosennym kwiatom cebulowym, które w wielu miejscach już wzeszły, a nawet zakwitły. Dziś w ogrodzie dominuje biel i słońce. Termometry wskazują -4 stopnie, więc nie jest tak źle. Powietrze jest wyjątkowo przyjemne, do tego jeszcze śpiew ptaków. Aż się nie chce wierzyć, ze nadchodzi właśnie najmroźniejszy okres tej zimy. Na słońcu jest +12 stopni! Bardzo przyjemnie. Zresztą sami zobaczcie!


Cudownie błękitne niebo, aż chciało się wyjść na spacer.


Ptaki dostały dziś menu weekendowe, pokrojone w kostkę marchew i jabłko.


Czy faktycznie będzie taki mróz jak zapowiadają? Czy rośliny sobie z nim poradzą? Przypuszczam, że tak. Ale to okaże się dopiero wiosną. W każdym razie mróz to świetny test dla moich zimozielonych roślin liściastych!  

A już jutro niespodzianka. Nie zapomnijcie zajrzeć na bloga!

8 komentarzy:

  1. Zima splatała nam sporego figla. U mnie w tej chwili jest - 13° C. Dobija mnie taki mróz.
    Jutro wyjeżdżasz do Krynicy? czy jedziesz swoim autem? Wrócisz wraz z nadejściem wiosny?
    Właściwie to ile dni trwa turnus sanatoryjny?
    Serdecznie Cię pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie już -12 i dalej tendencja spadkowa. Tak, jadę autkiem :-) Turnus rozpoczyna się w poniedziałek, jutro mam wynajęty pokój w pensjonacie. Wolę jechać sobie spokojnie w niedzielę, tym bardziej, że na południu podobno pada śnieg. I jutro tez może sypać. Turnus trwa 3 tygodnie. Wracam 19 marca i mam nadzieję, ze już będzie wtedy wiosna :-) Serdeczności Lusiu! PS. Zakupiłem sobie laptopa więc będę pisał bloga z Krynicy :-)

      Usuń
  2. U mnie dziś ranek przywitał temperaturą -13 stopni, jest słoneczko, ale śniegu brak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W krynicy śniegu jest mnóstwo. Tam gdzie mieszkam spadło trochę w nocy z piątku na sobotę. Brak śniegu i mróz to niekorzystne warunki dla roślin :-( Niestety, nigdy nie jest do końca tak, jak byśmy chcieli :-( Ani w ogrodzie, ani w życiu. Dlatego trzeba się cieszyć tym, co mamy :-) Serdeczności!

      Usuń
  3. Dużo pięknych zdjęć:-) Przynajniej jest słonecznie... Okrywałeś może aukubby I niektóre juki? Ja boję się o Novity. Udanego pobytu, odpoczynku, regeneracji! Pozdrawiam! P.s. Ja tam urosły dęby ostrolistne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Konrad! Dzięki za miłe słowa. W tym roku okryłem tylko obie juki Gloriosy (zwykłą i Variegata). W zasadzie bardziej przed wilgocią i ryzykiem zalania i zmrożenia stożków wzrostu niż przed mrozem. Najbliższe dni i noce to świetny test dla naszych roślin. Bardzo jetem ciekaw jak sobie poradzą moje laurowiśnie, aukuby i skimie japońskie. O ostrokrzewy się nie boję. One są dość odporne :-) Dęby rosną :-) Aż sam jestem w szoku :-) pozdrowienia z mroźnej i bardzo zaśnieżone Krynicy.

      Usuń