Pierwsze pięć dni lutego nie przyniosło diametralnych zmian w pogodzie. Kapryśna aura przyniosła w ubiegłą sobotę opady śniegu. Potem zrobiło się cieplej i śnieg znów zaczął topnieć. Ostatnia niedziela upłynęła, podobnie jak kolejne dni pod znakiem słońca, dodatnich temperatur w dzień i ujemnych nocami. Tak wyglądał ogród w niedzielę.
Ostatnio w mojej okolicy nie było światła. Wszystko przez wymianę ważnego transformatora. Wczoraj po zapadnięciu zmroku nie było mi do śmiechu. Brak prądu unieruchomił piec gazowy. Na domiar złego na sąsiednich ulicach było światło co tylko potęgowało poczucie złości. Na szczęście przed 19.00 prąd się pojawił. Czym prędzej włączyłem piec bo temperatura w domu zaczęła spadać.
Ale to ne jedyna niespodzianka. Dziś w nocy okolica znowu się zabieliła. Spadło kilka centymetrów śniegu. Nad ranem było -3 stopnie, a w ciągu dnia +2, śnieg znowu zaczął w niektórych miejscach topnieć. Momentami wychodziło nawet słońce, ale było go za mało żeby skutecznie podnieść temperaturę.
Trzeba jednak przyznać, że zima ma swoje uroki, a takie widoki jakie były dziś za oknem należą do bardzo ładnych. W ogrodzie poza zmianami aury niewiele się dzieje. Kret chwilowo się uspokoił i chyba poszedł spać. Mam nadzieję, że jak się obudzi to ostatecznie wyniesie się z mojego ogrodu.
Póki co czeka nas lekka zima, z temperaturami spadającymi w mojej okolicy nocą do -5, -6stopni C. Cieplej będzie na północnym zachodzie kraju, natomiast południowy wschód może liczyć się z niższymi wartościami temperatur. Co więcej w niedzielę i poniedziałek możliwe są dosyć intensywne opady śniegu.
Czy prognozy się sprawdzą? Zobaczymy już za kilka dni.
Tymczasem ju jutro zapraszam na kolejny artykuł opisujący klimat największych polskich miast i aglomeracji.
Serdecznie zapraszam do lektury!
Dawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńGdy chodzi o same ogrody to ja również należę do osób, które bardzo chętnie nich odpoczywają. Nawet całkiem niedawno kupiłem świetną huśtawkę ogrodową w https://ogrodolandia.pl/hustawki-ogrodowe i już wiem, że było warto.
OdpowiedzUsuń