Dziś rano była piękna pogoda, świeciło słońce, był lekki mróz. O 08.00 na termometrze były -2 stopnie. Niestety po 09.00 nad zachodnie przedmieścia Warszawy zaczęły nadciągać od wschodu mgły. No i zrobiło się szaro. Pomimo południa wciąż jest tylko 0 stopni C. Wszystko przez mocno zamglone niebo. Na roślinach osadził się delikatny szron.
Szronem pokryły się listki bukszpanu.
Lekko zabielona jest również trzmielina pnąca Emerald'n Gold. Jej listki zimą pięknie się przebarwiają. Wiosną nabiorą bardziej żywych odcieni żółtego i zielonego!
Jałowiec Blue Carpet, z natury niebieski, tym razem jest za sprawą szronu delikatnie srebrzysty.
Różaneczniki i aukuby japońskie lekko zwinęły liście. Chronią się w ten sposób przed niską temperaturą oraz przed zbyt dużym parowaniem wody.
W ogrodzie w niektórych miejscach są jeszcze resztki śniegu. Osłonięty przed promieniami słońca śnieg nie stopniał do końca. I to pomimo panujących w ostatnich dniach dosyć wysokich temperatur.
Szron pokrył także trawnik. Co ciekawe niektóre jego części są jednak wolne od białego nalotu. W tych miejscach zapewne jest troszkę cieplejsze podłoże.
Dyzio z zaciekawieniem spaceruje po ogrodzie rozglądając się za wiewiórkami i ptakami.
Kot bardzo lubi obserwować świat z altanki. Ma tam kilka swoich ulubionych miejsc.
Dzięki działaniu sztucznego przerębla z napowietrzaczem i grzałką oczko wodne częściowo rozmarzło.
Żeby było śmiesznie rozmarznięty fragment oczka ma wg mnie kształt kociej główki. Po prawej i lewej stronie "główki" widać sterczące kocie uszka. Dodam, że nie jest to efekt zamierzony przeze mnie. Tak po prostu rozmarzło.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Che bellissimo gatto! Complimenti! Sai che è sempre incredibile il tuo giardino immerso tra quegli alberi così grandi! Un bellissimo spettacolo per i nostri occhi! Grazie!
OdpowiedzUsuńUn saluto :)
Grazie!
Usuń