Dziś bohaterem cyklu postów, w którym od początku roku
opisuję klimat największych polskich miast i aglomeracji będzie Trójmiasto. Wkrótce
opiszę również warunki pogodowe panujące w Szczecinie,
Lublinie,
Olsztynie, Białymstoku, Kielcach, w Zielonej Górze i Gorzowie
Wielkopolskim, w Opolu, Rzeszowie oraz w Toruniu i Bydgoszczy.
Pierwsze trzy zdjęcia pochodzą z serwisu Wikipedia. Ostatnie zdjęcie (araukaria) nadesłała mi Czytelniczka bloga!
Pierwsze trzy zdjęcia pochodzą z serwisu Wikipedia. Ostatnie zdjęcie (araukaria) nadesłała mi Czytelniczka bloga!
Gdańsk - jedno z najstarszych polskich miast, Gdynia - jedno z najmłodszych polskich miast oraz Sopot - najbardziej elegancki polski kurort tworzą jednolitą strukturę miejską. Aglomerację, która odkąd pamiętam była ikoną otwartości, wolności i wielokulturowości. Pamiętam Trójmiasto za czasów komuny. Była to perełka, która lśniła tle szaro-burego i smutnego świata tamtych czasów.
Trójmiasto to jedna z większych polskich aglomeracji. Zamieszkuje tu ok. miliona osób. To również bardzo ciekawie położone miasta. Z jednej strony jest morze, z drugiej wzniesienia i lasy, które mają ogromny wpływ na klimat poszczególnych dzielnic. Nad brzegiem morza zimy są łagodniejsze niż w głębi lądu, mimo tego, że dzieli te miejsca raptem kilka - kilkanaście kilometrów. Latem natomiast nad morzem jest chłodniej, nawet o kilka stopni. Szczegóły znajdą Państwo w dalszej części posta.
Morze Bałtyckie (Zatoka Gdańska) mają ogromny wpływ na tutejszy klimat.
Latem wieją tu wiatry zachodnie i północno-zachodnie. Zimą dominują
wiatry wiejące od lądu. Niestety w okresie zimowym zdarzają się też
wiatry sztormowe, które wieją znad morza i przynoszą do aglomeracji dużą
dawkę wilgoci, przez co odczuwalna temperatura jest o wiele niższa od tej stwierdzonej na termometrze.
W dzielnicach nadmorskich w Trójmieście średnia roczna temperatura waha się w okolicach 8,7 stopni C.
Najzimniejszym miesiącem jest styczeń ze średnią temperaturą na poziomie 0,1 stopnia C. Do najcieplejszych miesięcy należy lipiec - średnia to
ok. 18,2 stopni C. Lipiec to również najbardziej mokry miesiąc roku. Spada
wtedy średnio 71,5 mm deszczu. Najsuchszym miesiącem jest za to luty.
Średnia opadów w tym miesiącu to 24 mm. Natomiast całoroczna średnia
opadów waha się na poziomie ok. 545 mm. To mniej niż np. w Warszawie.
W ciągu ostatnich 30 lat najniższą
temperaturę zanotowano 14 stycznia 1987 roku. Było to -31
stopni C.
Takie temperatury są tu jednak obecnie niespotykane! Natomiast 10 sierpnia 1992 roku odnotowano tu najwyższą maksymalną temperaturę, aż +35,1
stopni C. To niby chłodniej niż we Wrocławiu czy Krakowie, ale wciąż bardzo gorąco! Co ciekawe w sąsiednim Helu najniższa odnotowana temperatura to -20 stopni.
Warto przy tym zaznaczyć, że zimą na wzgórzach otaczających od wschodu aglomerację trójmiejską może być nawet kilka stopni chłodniej niż nad brzegiem morza. latem sytuacja jest zgoła odmienna. Lotnisko w Rębiechowie może być znacznie cieplejsze niż gdańskie czy gdyńskie porty. Jednocześnie wilgotność powietrza będzie znacznie mniejsza na wschód od aglomeracji. Stąd też gdy nad morzem będzie duszno i trudno będzie wytrzymać +30 stopni to na wzgórzach +33 będą o wiele bardziej znośne.
Pisząc o rekordach temperaturowych warto jeszcze wspomnieć, że Trójmiasto ma jedną z najniższych w Polsce rocznych amplitud temperatur. Oznacza to, że jest tu mniejsza niż w innych miastach różnica pomiędzy najzimniejszym i najcieplejszym dniem roku. Warto również odnotować, że w ciągu ostatnich 30 lat tylko 3-krotnie temperatura spadła tu poniżej -20 stopni. Takie uwarunkowania klimatyczne oraz duża wilgotność powietrza sprawiają, że na wybrzeżu można z powodzeniem uprawiać takie gatunki roślin jak aukuba japońska czy araukaria chilijska. Największy znany mi okaz w Polsce rośnie właśnie w okolicach Trójmiasta, a dokładnie we Władysławowie (na zdjęciu poniżej).
Jak w większości dużych miast również w Trójmieście (szczególnie w Gdańsku) z uwagi na duże
zagęszczenie budynków, masy kamienia,
asfaltu i betonu powstaje tzw. efekt wyspy. Jest to widoczne
szczególnie w czasie letnich wieczorów, kiedy temperatura w centrum
spada o wiele wolniej niż na przedmieściach.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz