Wiosna przyszła z dużym opóźnieniem, ale wreszcie jest. Nareszcie można zacząć sadzić nowe krzewy w ogrodzie. W ostatnich dniach zakupiłem kilka nowych roślin. Dziś pomimo niedzieli postanowiłem trzy z nich posadzić. Mam nadzieję, że będą ładnie i zdrowo rosnąć.
Dwa z nich to liściaste krzewy zimozielone. Czyli mój "konik"!
Dawno już marzyłem o kalmii szerokolistnej (Kalmia latifolia). Będąc pod koniec tygodnia w Opolu zakupiłem jeden krzew tej kalmii. To odmiana "Hearts desire". Rośnie ona dosyć wolno. Lubi stanowiska osłonięte od mroźnych i wysuszających zimowych wiatrów. Oto ona!
Przy oczku wodnym pojawiła się żółta calla. Wielu osobom kwiaty te kojarzą się z wieńcami pogrzebowymi. jednakże ich piękno skłoniło mnie do posadzenia tej delikatnej rośliny w ogrodzie. Nie jest to roślina zimozielona. Wręcz przeciwnie, na zimę należy wykopać kłącza i przechowywać je w ciemnym i chłodnym (ale nie zimnym) pomieszczeniu. Najlepiej je zakopczykować, żeby zbytnio nie wyschły.
Trzecia z posadzonych dziś roślin to skimia japońska (Skimmia japonica). Niestety nie jestem w stanie w tej chwili zgadnąć jaka to odmiana. Jak zakwitnie wszystko będzie jasne. Na pewno napiszę o tym na blogu.
Już wkrótce na mojej stronie internetowej www.zimozielonyogrod.pl umieszczę dokładne opisy tych roślin. Zapraszam również do codziennej lektury bloga. Tyle teraz dzieje się w ogrodzie...
Ta żółta calla wygląda bardzo ładnie, ja jeszcze nigdy nie miałam ich w ogrodzie, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego wieczoru!
Witaj! Dziękuję za komentarz. Calla jest śliczna, jak zobaczyłem ją w sklepie ogrodniczym to aż westchnąłem z wrażenia. No i natychmiast kupiłem :) Pozdrawiam serdecznie. Dobrej nocy!
Usuń