Wrzesień jest ostatnim momentem na ukorzenianie roślin. W moim ogrodzie rośnie sporo roślin samodzielnie przeze mnie ukorzenionych. Wśród nich są głównie bluszcze, trzmieliny i mahonie. Jeśli chcemy, żeby rośliny zdążyły ukorzenić się przed zimą, czym prędzej przystąpmy do pracy!
Ja ukorzeniam roślinki na 3 sposoby.
1. Odnóżki wkładam do wody. Po kilku tygodniach roślina wypuszcza piękne korzenie. Poniżej znajdziecie Państwo zdjęcie bluszczu pospolitego ukorzenionego właśnie w ten sposób i gotowego do wysadzenia do ogrodu! Sadząc rośliny ukorzenione w ten sposób należy bardzo uważać, żeby nie połamać delikatnych korzonków.
Drugi i trzeci sposób to ukorzenianie z pomocą specjalnego proszku (zwanego ukorzeniaczem), który stymuluje powstawanie korzonków oraz zawiera różne substancje wspomagające oraz zapobiegające np. rozwojowi chorób grzybowych.
2. Końcówki odnóżek roślin należy lekko oprószyć ukorzeniaczem, a następnie posadzić w przygotowanej uprzednio glebie. Powinna być ona lekko rozkopana i wilgotna.
Tak wyglądają trzmieliny, ukorzenione przeze mnie w ten sposób ubiegłej jesieni.
3. Trzeci sposób jest bardzo podobny do drugiego. Różni się jedynie tym, że rośliny sadzimy do niewielkich doniczek. Po upływie ok. 6 tygodni można je sadzić do gruntu.
Poniżej zdjęcie trzmieliny tak właśnie ukorzenionej 2 dni temu.
Poniżej jeszcze jedno zdjęcie. Bluszcze posadziłem po oprószeniu ukorzeniaczem bezpośrednio do gruntu. Trzmieliny natomiast posadziłem do doniczek.
Życzę Państwu samych sukcesów w ukorzenianiu roślin!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz