Piękny listopadowy dzień

Tak, to nie 05 września ani nie 05 maja. To 05 listopada! mamy środek jesieni, który na ogół jest zimny i deszczowy. Termometry pokazują jednak zupełnie coś innego! Piękna i słoneczna aura, o poranku prawie 10 stopni ciepła, a w południe już 18! Co ciekawe po 14 słupek rtęci przekroczył +21 stopni! Niewiarygodne, ale dziś można było bez problemów chodzić w T-shircie. Nad Polskę nadciąga wyjątkowo ciepłe powietrze znad Afryki. Od Warszawy, przez Budapeszt, Bałkany, Rzym aż po Tunis i dalej na południe króluje ciepła i słoneczna aura. Poniższa mapa temperatur pokazuje wyraźnie, że dziś jedną z najcieplejszych stolic Europy była właśnie Warszawa. Nie Madryt czy Ateny! Warszawa! Tego ciepła mogą nam pozazdrościć mieszkańcy np. Finlandii czy Szwecji. W środkowej i północnej części Skandynawii nawet w południe był mróz. Mapa pochodzi ze strony Sat24

W czasie pracy udało mi się wpaść na chwilę do domu. Złapałem aparat i pobiegłem do ogrodu zrobić parę zdjęć, bo to być może już ostatnie dni takiej wspaniałej aury! Kolor nieba był dziś zachwycający. Wspaniały błękit, lazur... Coś pięknego!

Na większości dębów, pomimo suszy wciąż jest sporo liści.

Na balkonie w najlepsze kwitną pelargonie zwisające.

Brzozy pogubiły prawie wszystkie liście. Niektóre z nich niestety usychają. Powodem tego jest obniżenie pozomu wód gruntowych oraz susza, która panuje w zasadzie od kilku już lat. 

Liście zgubił równie klon.

Jak długo potrwa taka aura? Zobaczymy, na pewno na blogu nie zabraknie bieżących relacji z ogrodu!