Dziś zapraszam Państwa na drugą część wirtualnego spaceru po Ogrodzie botanicznym w Barcelonie. Ostatnio pisałem trochę o historii ogrodu, dziś skupię się na jego kształcie i podziale na różne strefy.
Budowa nowego Ogrodu botanicznego oraz wioski olimpijskiej były elementarnymi zadaniami w rewitalizacji Montjuic. Co ciekawe od lat czterdziestych aż do lat 70-tych XX wieku na wzgórzu znajdowało się miasteczko squatersów (shanty town) Can Valero. Projektując nowy ogród architekci krajobrazu i botanicy mieli dwa główne założenia.
Pierwszym z nich było stworzenie 5 stref z różnych zakątków świata, z roślinnością charakterystyczną dla klimatu śródziemnomorskiego. Strefy te tak zaprojektowano, aby znalazły się w nich rośliny botanicznie charakterystyczne dla danego rejonu.
Drugie założenie miało na celu wykorzystanie pagórków i zboczy wzgórza Montjuic do zapewnienia poszczególnym grupom roślin jak najbardziej naturalnego topograficznego ukształtowania terenu.
Wśród wielu ciekawych roślin natrafiłem na kwitnącą akurat strelicję białą. Szczerze mówiąc byłem święcie przekonany, że to bananowiec, ale Krzysztof piszący bloga Drzewa i krzewy słusznie zwrócił mi uwagę, że to strelicja. W tym miejscu chciałbym serdecznie mu podziękować za podpowiedź.
Jej kwiat mnie zachwycił.
Wróćmy jednak do podziału na strefy. Otóż na ziemi jest kilka miejsc gdzie panuje klimat śródziemnomorski. Oczywiście nazwa tej strefy klimatycznej pochodzi od nazwy Morza Śródziemnego, którego wybrzeża i wyspy są kolebką cywilizacji zachodu. Strefy, na które podzielono ogród to:
1. Basen Morza Śródziemnego,
2. Australia,
3. Kalifornia,
4. Południowa Afryka,
5. Chile.
Więcej o tym klimacie napiszę w kolejnej części cyklu. Dziś obejrzymy zdjęcia niektórych drzew, które rosną w Ogrodzie.
Poniżej sosna pinia.
Tego drzewa nie udało mi się zidentyfikować, aczkolwiek wygląda trochę jak lipa. A może ktoś wie co to za ciekawy okaz?
W Ogrodzie rośnie spora kolekcja różnych odmian cedrów. Drzewa są jeszcze małe, bo i ogród jest młody, ale i tak są już piękne.
Są tu również figowce.
A na zakończenie wspaniały bluszcz.
Już wkrótce kolejny post o Ogrodzie.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga. Jutro sprawdzimy co ciekawego dzieje się w moim ogrodzie.
U Ciebie Andrzejku jak zwykle uczta dla duszy, dla oka i wiele ciekawych informacji za co bardzo dziekuję,Jola
OdpowiedzUsuńWitaj Jolu, bardzo dziękuję za miłe słowa. Właśnie zauważyłem, że w tekście jest kilka "byczków", już je poprawiłem ;) Pozdrowienia, miłego weekendu!
UsuńAndrzej piękna wycieczka! Napisze ci coś na facebooku zajrzyj tam :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Krzysiu! Na pewno zajrzę :) Pozdrowienia!
Usuń