Mamy już praktycznie środek jesieni, przed nami zima, podobno lekka, ale jednak wciąż zima. Czyli okres kiedy przyroda praktycznie zamiera. Są jednakże rośliny, które już teraz przygotowują się do przyszłorocznego kwitnienia i mają całkiem spore pąki. Pamiętajmy, że niektóre z opisanych niżej roślin w swoim naturalnym środowisku kwitną właśnie w miesiącach zimowych.
Pierwsza z nich to pieris japoński. Wiele jego odmian w rejonach skąd pochodzą już w styczniu czy lutym okrywa się kwiatami.
Podobnie jest ze skimią japońską. Odmiana Fragrant Cloud kwitnie troszkę później.
Natomiast odmiana Rubella często w lutym już przekwita. Tak dzieje się oczywiście w krajach o łagodniejszym niż nasz klimacie. W naszych warunkach klimatycznych skimie rzadko kwitną. Na ogół ich pąki zimą przemarzają i opadają. Kiedy jednak krzew jest odpowiednio zabezpieczony lub rośnie w miejscu osłoniętym to możemy spodziewać się w maju drobnych białych kwiatków zebranych w wiechy.
Do roślin, które zawiązują pąki w roku poprzedzającym kwitnienie należą także różaneczniki. Poniżej odmiana Goldflimmer.
Natomiast na poniższym zdjęciu bardzo dobrze widać dwa rodzaje pąków. Z tego większego, generatywnego wiosną rozwinie się kwiat. U podstawy tego pąka widać malutkie pączki generatywne, z których z kolei wyrosną nowe łodyżki, a na nich znów kolejne paki.
Kalina sztywnolistna tez ma już pąki kwiatowe.
Podobnie mahonia ostrolistna, która na wiosnę będzie wabić swoim zapachem różne owady, a szczególnie pszczoły!
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Pieris japoński...nie chcę tu mówic co mi sie za pierwszym podejściem przeczytało,dopiero zdziwiona przyjrzalam się uwazniej...wszystko ok.....
OdpowiedzUsuńHe he, no tak, nazwa w sumie podobna ;) Tylko czemu akurat ma on być japoński? No bo pieris to wiem czemu ;) Pozdrowienia!
UsuńLubię podglądać jesienią takie przygotowania do przyszłego sezonu. Podobno zima ma być łagodna więc jest duże prawdopodobieństwo że kwiatów będzie sporo. Moje różaneczniki i azalie też mają wyjątkowo dużo pąków. Szkoda że do wiosny tak daleko.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski.
Witaj Ewuniu! Oby ta wiosna przyszła jak najszybciej. Zima może dla mnie nie istnieć, tzn. istnieć może ale bez mrozów i śniegu :) Niech sypnie w górach :) U nas powinno być +15 i słońce na przemian z deszczem (w nocy)... A teraz lądujemy na ziemię, czas wyjąć głowę z chmur ;) Pozdrowienia Ewuniu!
Usuń