Po paru dniach ciepłej aury, pogoda dziś sprawiła nam niespodziankę. W nocy przez Polskę z zachodu na wschód przeszedł front atmosferyczny i z wczorajszych 23 stopni zrobiło się 15. Do tego jest wietrznie co zwiększa odczucie chłodu. Pomimo tego jest dość słonecznie więc w sumie całkiem przyjemnie jak na początek drugiej dekady kwietnia. Front widoczny jest na poniższej mapie po lewej stronie od Polski i rozciąga się łukiem od Skandynawii aż po Węgry i Alpy. Zdjęcie pochodzi ze strony Sat24
Wiosna panuje u nas już od wielu dni. I chociaż momentami jest dosyć kapryśna, tak jak przed Wielkanocą, to jednak sprawia, że dookoła robi się zielono, a coraz więcej roślin ma kwiaty.
Dziś zapraszam do ogrodu moich rodziców. Obejrzymy rośliny, które pokazują już swoje piękno. Ciemierniki już powoli przekwitają, za to cesarskie korony dopiero przygotowują się do kwitnienia.
Na wiosennej rabatce kwitną narcyzy.
Kwiaty rozwinęły się również na kilkuletnich prymulkach.
W ciągu kilku ostatnich dni z ziemi powychodziły piwonie...
oraz funkie.
Wiciokrzew już cały jest zielony.
Berberys ma małe listki i mnóstwo pąków kwiatowych.
Na skalniaku za chwilę będzie żółto.
Róża pnąca zaczyna się zielenić. Na krzewie wciąż są jeszcze ubiegłoroczne owoce. Ciepła zima sprawiła, że ptaki nie skorzystały do końca z tej oferty menu.
Hortensja rozwinęła kolejne liście. Przypomnę tylko, że już w styczniu na krzewach pojawiły się pierwsze paki i listki. Niestety przemarzły.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
O, do ogrodu twoich Rodziców już wkroczyła wiosna. Widać ją w każdym zakątku.
OdpowiedzUsuńCesarskie korony są już bardzo duże, przypuszczam, że ogrzewa je słońce:)*
Tak, korony rosną w miejscu, gdzie jest sporo słońca. Do tego są osłonięte budynkiem od wiatru :) Pozdrowienia Lusiu!
Usuń