Piękny koniec lata

Powoli dobiega końca pierwszy tydzień września. Pogoda na szczęście nie pozwala nam zapomnieć o lecie. Dziś popołudniu słupek rtęci doszedł do +26 stopni, a to przecież zupełnie letnia temperatura. Codziennie świeci piękne słońce, jedynie poranki przypominają o tym, ze lato definitywnie ma się ku końcowi. Dziś rano było tyko +10 stopni, ale i tak nie ma co narzekać. Pamiętajmy, ze już od dwóch i pół miesiąca dzień jest coraz krótszy! W mojej okolicy panuje niestety susza. Nie sprzyja to ani roślinom an miłośnikom grzybów. Ale cóż, przynajmniej mamy wspaniały i ciepły koniec lata. Przyroda tez zauważyła, że powoli wkracza do nas jesień.

Przekwitają już wrzośce. Cześć odmian tych krzewinek kwitnie wiosną, ale inne zakwitają późnym latem lub jesienią. Nie zapomnijmy o obcięciu suchych kwiatostanów!

Ryby w oczku tez robią się coraz bardziej leniwe Niestety, pomimo chłodniejszych nocy w wodzie wciąż pojawiają się glony.

O tym, że zbliża się jesień wiedzą tez różaneczniki. Gubią teraz stare, kilkuletnie liście.

Na trawniku pojawia się coraz większa ilość liści. Pora cotygodniowego grabienia zbliża się wielkimi krokami!

Za to magnolia grandiflora ma coraz więcej pięknych i soczyście zielonych liści!

Nadejście jesieni sygnalizują też rośliny pochodzace z Dalekiego Wschodu. Skimia japońska ma już pąki kwiatowe, zakwitnie jednak dopiero wiosną (jeśli oczywiście pączki nie przemarzną).

Pieris japoński ma również dużo pąków. O tym czy zakwitnie jesienią czy dopiero wiosną zadecyduje aura!

Póki co pogoda nas rozpieszcza. Rokowania są również optymistyczne gdyż długoterminowe prognozy wskazują na ciepłą jesień. Czy tak będzie? Zobaczymy już wkrótce.