Pod koniec ubiegłego tygodnia stolica żyła Międzynarodową Wystawą Zieleń to Życie. Odbyła się ona od czwartku do soboty w Centrum Kongresowo-targowym EXPO XXI. Towarzyszyło jej 4. Spotkanie Blogerów Ogrodniczych. Ale o nim napiszę za dwa dni. Natomiast w tym roku po raz pierwszy w historii Wystawy jej integralną częścią był sektor florystyczny.
Dzisiejszy post chciałbym dedykować wszystkim blogerom ogrodniczym. Przede wszystkim Wojtkowi, który zorganizował nasze spotkanie. Ale także tym ludziom, którzy byli na 4. SBO i tym, którzy nie mogli do nas dojechać. Dedykuję go również moim blogowym koleżankom, które uwielbiają kwiaty, tworzą z nich wspaniałe kombinacje, lubią piękno i robótki ręczne. Bardzo dziękuję Wam za liczne odwiedziny mojego bloga, za Wasze komentarze, uwagi i zawsze jakże miłe słowa. Ewuniu, Lusiu, Jolu, Kasiu, Miłko, Marii, Marysiu, Czesiu, Krysiu, Aniu, Małgosiu, Beatko, Grażynko, Henryko, Stasiu, Anetko, Basiu, Reniu... Te kwiaty są dla Was!
Gdy wszedłem do Hali gdzie odbywała się wystawa florystyczna zaparło mi dech. Nie jestem może jakimś specjalnym miłośnikiem kwiatów, ale w domu zawsze w wazonie stoi coś kolorowego. Jednak to, co zobaczyłem przerosło moje najśmielsze oczekiwania! Feeria barw, przepiękne kwiaty, doskonałe kompozycje no i te wiązanki! Coś niesamowitego! Zresztą sami zobaczcie.
Na Wystawie królowały oczywiście róże. Warto dodać, że wśród wystawców oprócz rodzimych producentów było wielu przedstawicieli firm z Holandii, Włoch, Hiszpanii, Węgier czy Ukrainy.
Tak olbrzymich róż jeszcze nigdy w życiu nie widziałem. Na szczęście na wystawę dotarłem tuż po 09.00 rano i mogłem jeszcze w normalnych warunkach pospacerować sobie wśród pięknych kwiatów. Z minuty na minutę robiło się tam coraz tłoczniej, a o 10.00 hala była już pełna ludzi.
Coż za kolory! I jakie piękne główki róż. Naprawdę można się było nimi bez końca zachwycać!
Moją uwagę przykuły girlandy (tak to sięchyba nazywa) ze świeżych storczyków. Musiało na nie pójść mnóstwo kwiatków.
No i wreszcie kompozycje, czy też wieńce. Układanie kwiatów to wspaniała sztuka!
Niektóre z nich były delikatne i trochę futurystyczne. Inne za to wręcz kipiały kolorami i kwiatami.
Niektóre były naprawdę wielkie! Prawie takie jak ja!
W oko wpadło mi pawie gniazdo. Wyjątkowo ciekawy i oryginalny pomysł na piękny bukiet. Bardzo chciałbym mieć taką dekorację w domu. Sam niestety jej nie ułożę. Najzwyczajniej w świecie nie umiem.
Jutro powrócimy na chwilę do mojego ogrodu. Za to pojutrze (czwartek) zapraszam na relację z 4. Spotkania Blogerów Ogrodniczych!
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Jak dla mnie troszkę to wszystko przekombinowane choć kolory mnie zauroczyły :)
OdpowiedzUsuńHe he, no tak, zależy co kto lubi :-)
UsuńPrzepiękne kwiaty. Róże są zjawiskowe.. Gniazdko zawsze możesz ułożyć.
OdpowiedzUsuńWystarczy kupić zieloną gąbkę florystyczną i żywe kwiaty.
Tylko gdzie nabyć pawie pióra?
Serdecznie pozdrawiam:)
A może kiedyś spróbuję z tą gąbką... Korci mnie troszkę :-) A pawie pióra... Na początek użyję sierści Dyzia ;-) Żartuję Lusiu, serdeczności :-)
UsuńZe 2 m mają te róże:) Imponujące!
OdpowiedzUsuńOlbrzymie, niesamowicie wyglądały!
UsuńFajnie pokazałeś zupełnie inne kompozycje niż ja wypatrzyłam. Bukiet z pawimi piórami - dla mnie hit :) Podobały mi się też te jednokolorowe bukiety z róż, goździków i innych. Gdyby mi koty nie wypijały wody z wazonów, lubiłabym mieć zawsze cięte kwiaty...
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Pawie pióra - rewelacja! Mój Dyzio nie wchodzi w ogóle na stół ani na blat, a tam na ogół mam kwiaty w wazonach. Za to wypija mi wodę, którą stawiam sobie na noc na szafce :-) Pozdrowienia!
UsuńPięknie i nic nie dodam :)
OdpowiedzUsuńBardzo... Byłem zachwycony!
UsuńTo jak nasze polskie Chelsea Flower Show:) Cudnie i inspirujaco. Piekne róże, szczególnie te ogromniaste, ja tez tak wysokich nigdy nie widziałam. Gniazdo z pawich piór, jedyne w swoim rodzaju! Urzekające. Byłam na tej wystawie trzy lata temu, bardzo mi sie podobała, ale ja źle sie czuję w tłumie i więcej nie pojechałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Róże mnie urzekły, wianuszek z pawimi piórami wprost mnie zauroczył. Faktem jest, że ludzi było mnóstwo. Na wystawie krzewów w sobotę trudno było się przepchać przez tłum. Ja byłem tam punkt o 09.00 i obejrzałem wszystko we w miarę rozsądnych warunkach, szczególnie kwiatki, które oglądałem jako pierwsze. Serdeczności!
UsuńWitaj! Też byłam na tej wystawie ( po raz pierwszy ) i niestety nie zachwyciła mnie. Spodziewałam się większej wystawy, inspiracji do ogrodów, galanterii ogrodowej i piękniej udekorowanych stoisk wystawienniczych. Tego na tej wystawie nie znalazłam. Obejrzałam pokazy florystyczne i bukiety podobały mi się, ale już prowadzenie pokazu - nieszczególnie. Byłam na wielu pokazach w Poznaniu oraz na targach ogrodniczych POLAGRA. " Zieleń to Życie" - jak dla mnie, wypadła raczej słabo.
OdpowiedzUsuńWitaj. Na Polagrze nigdy nie byłem. Gardenia to wg mnie takie trochę techniczne targi. Co prawda na tegorocznej ZtŻ ogród pokazowy nie zachwycał, ale wg mnie cała reszta była OK. Sądzę, że każdy mógł tam znaleźć coś dla siebie. Tym bardziej, że Wystawa jest troszkę bardziej przyjazna zwykłym śmiertelnikom niż np. Gardenia. Pozdrawiam.
Usuń