Dziś powrócę do tematu rojników i opuncji. Tym pierwszym poświęcę trochę więcej miejsca, a to dlatego, że zachodzą w nich zmiany, które powinni Państwo zobaczyć. Post z 10 czerwca br. http://www.zimozielonyogrod.blogspot.com/2013/06/rojnik_10.html poświęcony był wyłącznie rojnikom. Znajdziecie tam Państwo wiele cennych informacji o tych roślinach z rodziny gruboszowatych. Tat, tak! To nie pomyłka. Tzw. drzewko szczęścia (grubosz) uprawiane często w naszych domach należy do tej samej rodziny! Na jednym ze zdjęć widać imponujących rozmiarów rojnik rosnący przy oczku wodnym w starszej części egzotycznego zakątka. Teraz zaczyna on kwitnąć.
Tak pąk kwiatowy wygląda z bliska. Niestety jest też zła informacja. Po przekwitnięciu ta wielka rozeta zaniknie.
Jednakże rojniki jeszcze przed zakwitnięciem wytwarzają rozety-córki, które przejmą wkrótce schedę po obumarłym "rodzicu".
Podobnie rzecz się ma z innym rojnikiem, którego kwiat możecie Państwo zobaczyć tutaj: http://www.zimozielonyogrod.blogspot.com/2013/06/opuntia-phaeacantha-longispina.html Niestety już przekwitł, a jego rozeta uschła. Pozostawił jednak po sobie "dzieci", które w przyszłym roku pewnie znów pięknie zakwitną.
Stali Czytelnicy doskonale wiedzą, że w tym roku mój egzotyczny zakątek się powiększył. Znalazły się w nim nowe rojniki, które dostałem od mojej sąsiadki Paulinki. Chyba się przyjęły, bo nie widać po nich żadnych śladów uszkodzeń.
A na zakończenie pokażę jeszcze Państwu jak przez niecałe 3 tygodnie urosły opuncje odmiana Phaecantha Longispina. Zarówno opuncje jak i rojniki od sąsiadki świeżo po posadzeniu można znaleźć tutaj: http://www.zimozielonyogrod.blogspot.com/2013/06/opuntia-phaeacantha-longispina.html
Tak wyglądają dziś! To wręcz niewiarygodne jak szybko rosną! Nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy.
Zapraszam do codziennej lektury bloga!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz