Ogród Śląski

W drodze na urlop zahaczyłem na chwilę o Górny Śląsk. Celem mojej wizyty w tym regionie Polski było obejrzenie Ogrodu Śląskiego poleconego mi przez jednego z blogerów, a zarazem czytelnika mojego bloga Krzysztofa (http://drzewaikrzewy.blogspot.com/). Do niedawna nazwa Ogród Śląski kojarzyła mi się z Parkiem Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Krzysztof jednak uświadomił mi, że to zupełnie inne miejsce. Tak więc za jego namową pojechałem do Świerklańca położonego w północnej części Górnego Śląska, niedaleko Piekar Śląskich. Ogród Śląski (http://zurek.com.pl/) to wspaniale zaopatrzone centrum ogrodnicze! Tu od razu podkreślę, że piszę o tym centrum dlatego, że dysponuje szerokim asortymentem roślin, w tym liściastych zimozielonych oraz ma piękny ogród pokazowy. Post ten nie jest żadną opłaconą przez centrum ogrodnicze reklamą!

Można tu kupić zarówno kwiaty domowe jak i rośliny ogrodowe. Są doniczki, nawozy, kamienie i wiele, wiele innych ciekawych i przydatnych akcesoriów oraz narzędzi ogrodniczych. W centrum jest piękna szklarnia, której zdjęcie umieściłem w poście zapowiadającym moje wakacyjne zwiedzanie (http://zimozielonyogrod.blogspot.com/2013/07/zimozielony-ogrod-powrot-z-urlopu.html) 

W części przeznaczonej dla roślin ogrodowych znalazłem wiele ciekawych i cennych egzemplarzy. Oto wspaniały i gęsty ostrokrzew Argentea Marginata.

Znalazłem również bogatą kolekcję pierisów japońskich, golterii oraz

Ostrokrzew, o którym wspomniałem dostępny jest w różnych rozmiarach i kształtach. Krzew ten doskonale znosi przycinanie dlatego można go z powodzeniem formować. 

Duże wrażenie zrobiły na mnie dostępne tu araukarie. Drzewka były śliczne, równe i pięknie rozgałęzione. Co do araukarii... Dziś wieczorem zapraszam na niespodziankę nadesłaną mi przez jednego z Czytelników mojego bloga.

Niestety mimo tego, ze miałem na to straszną ochotę to nie kupiłem żadnej rośliny gdyż prosto z centrum ogrodniczego jechałem w Karkonosze. Poszedłem jednak poprawić sobie humor do ogrodu pokazowego, który jest częścią tego centrum. 

Ogród jest świetnie zaprojektowany. Liściaste rośliny zimozielone są tu pięknie dopasowane do kompozycji z iglaków. Proszę zwrócić uwagę na wspaniały bluszcz, który widoczny jest w lewym dolnym rogu zdjęcia. To najprawdopodobniej odmiana Anna Marie. jest bardzo podobny do bluszczu kolchidzkiego Dentata Variegata.

Znalazłem tam przyjemny kącik, gdzie można sobie usiąść, odpocząć i podziwiać rosnące po obu stronach kamiennej ławki trzmieliny pnące.

W ogrodzie kwitły akurat juki karolińskie. To piękne zimozielone rośliny, które nadadzą naszym ogrodom egzotycznego wyglądu.

A na koniec jeszcze jedno zdjęcie wspaniałego połączenia iglaków i trzmieliny pnącej.

A już wieczorem zapraszam na araukariową niespodziankę. Natomiast już jutro dalsza część relacji z zimozielonych wakacji. Zapraszam do lektury!