Pierwszy poniedziałek drugiej połowy października zapisze się w kartach jako dzień pogodny i w miarę ciepły. Termometry pokazywały dziś w mojej okolicy 13 stopni. Aura pozwoliła mi na zrobienie wielu porządków w ogrodzie oraz na kolejne zmiany w jego zagospodarowaniu. O porządkach napiszę jutro, na post o zmianach w ogrodzie musicie trochę poczekać. Dziś zapraszam do lektury artykułu o pąkach wytwarzanych przez niektóre krzewy już jesienią.
Jak wiadomo część roślin kwitnie na pędach ubiegłorocznych, a niektóre z nich tworzą pąki od późnego lata aż do jesieni. Wśród nich są m.in. różaneczniki. Te duże pąki widoczne na dwóch poniższych zdjęciach to tzw. pąki generatywne. Wiosną rozwiną się z nich kwiaty. Poniżej nich są malutkie jeszcze pączki wegetatywne, które są początkiem nowych gałązek.
Tu widoczne są pąki kwiatowe odmiany Catawbiense Grandiflorum.
A to już rożanecznik Ponticum Glodflimmer.
Podobne pąki można zaobserwować na azaliach wielkokwiatowych. Krzewy te jednak w przeciwieństwie do swoich kuzynów (różaneczników) zrzucają liście na zimę.
Pąki można też zaobserwować na kalinach. Poniżej widać kalinę sztywnolistną.
To z kolei jest odmiana Pragense, która została wyhodowana dzięki krzyżówkom m.in. z kaliną sztywnolistną.
Duże i piękne fioletowo-brązowe pąki ma skimia japońska Rubella.
Inny "japończyk" to pieris Debutante.
O urodzi i uprawie pierisów i skimii przeczytacie w moim artykule opublikowanym w listopadowym numerze miesięcznika Magnolia. Jest on już dostępnych w kioskach i salonikach prasowych oraz innych punktach dystrybucji prasy takich jak poczty czy stacje paliw.
Po raz pierwszy w moim ogrodzie pąki pojawiły się na kalmii szerokolistnej.
Jesienią pąki kwiatowe wyrastają także na mahoniach.W moim ogrodzie rosną 3 odmiany tej rośliny. Poniżej widoczna jest mahonia ostrolistna. Ale pąki są też na mahonii rozesłanej czy orzecholistnej.
Warto dodać, że wszystkie pokazywane dziś rośliny, za wyjątkiem azalii wielkokwiatowej są zimozielone. Krzewy te nie gubią liści na zimę i są wspaniałą ozdobą ogrodów w okresie, kiedy na innych krzewach i drzewach nie ma już liści.
Tak popularne krzewy jak lilaki, forsycje czy hortensje ogrodowe kwitną na pędach ubiegłorocznych. Dlatego też nie należy przycinać ich wiosną. Jeśli to zrobimy zetniemy gałązki wraz z pąkami kwiatowymi.
A już jutro zapraszam na post, w którym opiszę dzisiejsze porządki ogrodowe.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz