Za oknami jesiennie dlatego też dziś na blogu trochę zimozielonego kolorytu. Zapraszam Państwa na kolejny artykuł z cyklu poświęconego
ostrokrzewom, rosnącym w moim ogrodzie. Opisałem już ostrokrzew crenata
Dwarf
Pagoda, ostrokrzewy meserveae Blue Princess i Blue Prince,
ostrokrzew kolczasty Argentea Marginata oraz ostrokrzew Kolczasty Silver Queen. Dziś naszym bohaterem będzie ostrokrzew kolczasty Silver van Tol (Ilex aquifolium
Silver van Tol). Ten zimozielony krzew liściasty ma bardziej eliptyczne od wcześniej opisywanych odmian liście, mają one również mniej kolców. Wyglądem przypomina ostrokrzew kolczasty JC van Tol, tyle, że ten drugi ma ciemnozielone liście. Jak na pewno pamiętacie z poprzednich postów cyklu ostrokrzewy to rośliny rozdzielnopłciowe. Do
owocowania potrzebna jest więc tak odmiana żeńska jak i męska. Silver van Tol to odmiana żeńska! Stąd też owoce na moim krzewie.
W klimacie środkowej Polski odmiana ta może dorastać
do wysokości nawet ponad 2 metrów. W regionach o łagodniejszych zimach takich jak Pomorze, Opolszczyzna, nizinny Dolny Śląsk czy Lubuskie jego wysokość może przekraczać 3 metry! Szerokość 15-letniego krzewu
dochodzić może do ponad 2 metrów. Rośnie w średnim tempie, ale w sprzyjających warunkach przyrosty mogą osiągać nawet 20 centymetrów
rocznie. Jego wysokość i szerokość można ograniczać poprzez cięcie,
które przeprowadzamy wiosną po ustąpieniu ostatnich porannych
przymrozków. Po raz drugi krzew można przyciąć w lipcu. Mój Silver van Tol za bardzo rozrasta się na boki, dlatego też aby utrzymać jego kompaktowy (ale nie niski) kształt przyszłą wiosną na pewno przytnę krzew żeby zbytnio nie rozrastał się w szerz.
Dzięki tym zabiegom
zadbamy o kształt krzewu, będzie on także gęściejszy. W moim ogrodzie
rośnie jeden krzew tej odmiany. Posadziłem go w kwietniu 2013 roku. Wtedy jeszcze był malutki. Dodam, że przywiozłem go aż z Opola!
Ostrokrzew
Silver van Tol, gdy
nie jest formowany na ogół tworzy wiele odnóg piennych. Należy
podkreślić, że pięknie prezentuje się jako pojedynczo rosnący krzew,
niezależnie od tego
czy jest formowany czy też nie.
Jego
liście są jajowate, skórzaste i lekko błyszczące, ciemnozielone z kremową nieregularną obwódką.
Ich brzegi są bardzo delikatnie ząbkowane, a część liści w ogóle pozbawiona jest kolców. Młode listki mają jaśniejsze wybarwienie. Kwitnienie przypada na okres wiosenny. Ich kwiaty są
białe i dosyć niepozorne. Jak już wspomniałem jest to odmiana żeńska i jeśli tylko gdzieś blisko rośnie męski okaz innej odmiany ostrokrzewu to mamy zagwarantowane owoce, które zimą będą doskonałym pokarmem dla ptaków.
Różne źródła podają, że uprawa ww. ostrokrzewu
możliwa jest w strefach USDA od 9 do 7, inne dopuszczają strefę 6.
Znalazłem też informacje, że tolerują one krótkotrwałe spadki temperatur
nawet poniżej -25 stopni C. To
dosyć spora rozbieżność, dlatego też uprawę tej odmiany w centralnej i
wschodniej Polsce należy traktować eksperymentalnie.
Oczywiście im dalej
na zachód i im bliżej morza tym większa szansa na to, że krzew będzie
rósł bez problemów i nie zabiją go siarczyste mrozy. Ostatnia zima nie
odpowie nam na pytanie czy krzew ten wytrzyma regularną polską zimę.
Faktem jest, że kilka styczniowych, bezśnieżnych dni i nocy z
temperaturami przy gruncie spadającymi poniżej -24 stopni nie wyrządziły
na młodziutkim i nieosłoniętym krzewie żadnych szkód. W przypadku
bardzo srogich mrozów (poniżej -26 stopni C)
część liści może wiosną opaść. Ale w ich miejsce na pewno wyrosną nowe.
Ostrokrzewy
tej odmiany w łagodniejszym klimacie lubią miejsca słoneczne. W
warunkach środkowej Polski lepiej posadzić go w półcieniu w miejscu osłoniętym od mroźnych i wysuszających wiatrów. Gleba powinna
być lekko kwaśna i dobrze
przepuszczalna. Podobnie jak w przypadku innych liściastych roślin
zimozielonych ściółkowanie np. korą sosnową chroni system korzeniowy
rośliny
przed nadmiernym przesuszeniem oraz przed zmarznięciem. Wymaga
regularnego, ale
niezbyt obfitego podlewania. Już wkrótce na blogu zagoszczą kolejne
odmiany
ostrokrzewów rosnących w moim ogrodzie. A jeszcze trochę ich jest!
Serdecznie
zapraszam do codziennej lektury bloga!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz