Pomorze, zachód i południe Polski mogły dziś liczyć na słońce. Niestety w mojej okolicy pojawiało się ono bardzo rzadko. W ciągu dnia było raptem kilka krótkich słonecznych epizodów. Na termometrach +6 stopni. Do tego wiatr potęgujący chłód. Nie było fajnie. Ale cóż, przecież to jeszcze zima. Chociaż tak naprawdę to już końcówka tej pory roku. Bo już jutro o 05.30 rano powitamy astronomiczną wiosnę.
W ogrodzie już od dawna widać oznaki Pani Wiosny. I chociaż pogoda płata figle to rośliny są już pewne tego, że należy rozpocząć wegetację. Dziś zapraszam do obejrzenia symptomów wiosny w moim ogrodzie. Mimo chłodu i braku słońca na samą myśl o dziesiątkach odcieni świeżej i soczystej zieleni i o kolorowych kwiatach robi mi się cieplej.
Wiele krzewów nie może już doczekać się wiosny i powoli otwiera pączki swoich kwiatów. Należą do nich np. mahonia ostrolistna,
pieris japoński Debutante,
czy skimia japońska Rubella.
Wyraźne pąki kwiatowe widoczne są również na aukubach japońskich. Poniżej odmiana Dentata i ciemno zielonych liściach.
A to Crotonifolia. Jej piękne cętkowane liście przyciągają uwagę wielu osób. Więcej informacji o aukubach japońskich znajdziecie w majowym numerze miesięcznika "Magnolia", który w kioskach pojawi się już w drugiej połowie kwietnia!
Pąki różaneczników są coraz większe. Na ich piękne kwiaty poczekamy jednak jeszcze kilka tygodni.
Pęcznieją też pąki azali wielkokwiatowych. I chociaż należą do tej samej rodziny co różaneczniki (Rhododendron) to zakwitną wcześniej niż ich zimozieloni kuzyni.
W moim nowym kąciku wiosennym, który powstał jesienią ubiegłego roku za chwilę będzie bardzo kolorowo. W miejscu tym rosną także hosty (funkie), które będą je zdobić gdy wiosenne kwiatki już przekwitną.
Dziś odkryłem, że funkie przeniesione ubiegłej jesieni w sąsiedztwo nowo posadzonych azali zaczęły już rosnąć. Czy to aby troszkę nie za wcześnie?
Jutro rano powitamy wiosnę, za tydzień zmienimy czas na letni. A czy pogoda dostosuje się do kalendarza? Podobno tak. Od Wielkiej Nocy ma być już cieplej. Oby te prognozy się sprawdziły!
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
O te zwiastuny wiosny są genialne. Ostatnio oglądałem kwiaty Mahoni japońskiej, Pierisa no i oczywiście wczesnych Różaneczników :-) Radość dla oczu!
OdpowiedzUsuńHej Krzysztof! Oj tak, powoli robi się pięknie. Brakuje mi jeszcze świeżej zieleni młodych listków, ale te już też się rozwijają. Pięknie zaczynają się zielenić niektóre krzewy i np. wierzby! Pozdrowienia.
UsuńPojawiły się pierwsze zwiastuny wiosny. Możemy podziwiać kwitnące krokusy, przebiśniegi, stokrotki, bratki. Wśród ptaków o tej porze roku obserwujemy duży ruch. Dzisiaj obserwowałam jak sroki się uwijają i zbierają źdźbła traw. Znak, że budują gniazda. Sikorki też są bardzo ożywione. Tylko to lodowate powietrze sprawiło, że na moment wychodziliśmy z Bellusią. Brrr straszny ziąb.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci miłego, słonecznego weekendu:)
Witaj Lusiu! U mnie też zimno i nieprzyjemnie. Ale ptaki faktycznie się uwijają! Zaczynają już zaglądać do budek lęgowych :) Miłego pierwszego dnia wiosny :) Serdeczności!
UsuńCudownie tak podpatrywać ten wczesny zryw przyrody... Uwielbiam te obserwacje pomimo tego, że na dworze straszny ziąb! Myślę, że teraz już będzie coraz cieplej... Życzę milutkiej niedzieli, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak, ja też to bardzo lubię :) Przez kilka dni ma być podobno jeszcze niezbyt ciepło ale od czwartku już coraz wyższe temperatury :) Nie mogę się doczekać! Serdeczności! Miej niedzieli!
UsuńNajważniejsze jest to, że teraz będzie już tylko piękniej i cieplej:)
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadzam, miłej niedzieli! Pozdrowienia!
UsuńPiękne rododendrony. Pierisy również u mnie maja wiele pąków. Hosty rzeczywiście się pospieszyły, moje jeszcze nie wychylają czubków z ziemi:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Mam nadzieję, że hosty nie podmarzną. Podobno idzie spore ocieplenie więc powinno być OK. Pozdrowienia.
Usuń