Ostatnia niedziela przyniosła wspaniałą słoneczną i dosyć ciepłą aurę. Wczoraj od rana wszystko wskazywało na to, że piękna i wiosenna pogoda utrzyma się przez kolejne dni. Niestety, nic bardziej mylnego. Około 13.00 niebo zachmurzyło się. Jeszcze w południe słupki rtęci dochodziły do +10 stopni, ale potem było już tylko gorzej. Po 18.00 było już tylko +3 stopnie. Ale najgorsze dopiero było przed nami. Ok. 20.00 zaczął padać gęsty śnieg.
Teraz po opadach nie ma już prawie śladu, ale przed południem w ogrodzie było jeszcze sporo białych "placków".
Dzisiaj z uwagi na brak słońca krokusy nie zdecydowały się na otwarcie swoich kielichów.
Wczoraj wieczorem araukaria wyglądała jak biała choinka. Gałęzie były całe przysypane śniegiem. Dziś po białym puchu nie ma już śladu.
W ciągu dnia ogród zmieniał barwę z białej na zieloną.
Pogoda nie sprzyja pracom ogrodowym. Trochę mnie to martwi bo trawnik wymaga pilnej wertykulacji. Trzeba też powoli przycinać trzmieliny, chociaż na nie jeszcze jest trochę czasu. Najbliższe dni mają wciąż bardziej przypominać przedwiośnie niż wiosnę. Mam jednak nadzieję, że uda mi się zrobić chociaż troszkę porządków w ogrodzie.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Witaj Andrzej. Widać wiosna nie może sobie poradzić z zimą i walka trwa.
OdpowiedzUsuńBądźmy cierpliwi :). Pozdrawiam
Tak, nie mamy innego wyjścia :) Serdeczności Anidko!
UsuńPogoda ciągle komplikuje :-(
OdpowiedzUsuńAno niestety :( Co poradzić? Pozdrowienia!
UsuńNo ta pogoda mnie denerwuję! Wczoraj czułem wiosnę i podziwiałem ją w całej swej okazałości przy błękicie nieba a dzisiaj rano wstaje a tam śnieg i białe drzewa. No może i to ładnie wygląda ale chyba chce już ciepełko :-)
OdpowiedzUsuńMnie też już wkurza ta pogoda. Co za pierdzielony klimat. Chyba powinienem się urodzić gdzieś gdzie jest cieplej. Może jakieś wybrzeże Chorwacji czy Hiszpanii? Pozdrowienia!
Usuń