W Poznaniu trwają Targi Gardenia i 3 Spotkanie Blogerów Ogrodniczych. To już drugi dzień spotkania ze wspaniałymi i przesympatycznymi ludźmi, którzy są prawdziwymi ekspertami. O Targach i spotkaniu blogerów napiszę za kilka dni. Dziś jednak chciałbym zaprosić Was w okolice Warszawy.
Brwinów to niewielkie, ale prężnie rozwijające się miasto położone w aglomeracji warszawskiej. Bliskość stolicy, dobry dojazd do Centrum zarówno pociągiem jak i autobusem czy samochodem powodują, że osiedla się tu coraz więcej ludzi. Jak Państwo wiecie ja również tu mieszkam. Moja dzielnica to Borki, usytuowane na pograniczu Brwinowa i Podkowy Leśnej. O Borkach i Podkowie pisałem już wielokrotnie. O Brwinowie bardziej szczegółowo napiszę już niedługo. Dziś więcej uwagi chciałbym poświęcić tutejszemu kościołowi parafialnemu, a w zasadzie niewielkiemu, ale bardzo pięknie zagospodarowanemu ogrodowi przykościelnemu. Jest ot w zasadzie ogródek otaczający budynek kościoła. Ale jest na tyle interesujący, że warto o nim wspomnieć.
Brwinów to niewielkie, ale prężnie rozwijające się miasto położone w aglomeracji warszawskiej. Bliskość stolicy, dobry dojazd do Centrum zarówno pociągiem jak i autobusem czy samochodem powodują, że osiedla się tu coraz więcej ludzi. Jak Państwo wiecie ja również tu mieszkam. Moja dzielnica to Borki, usytuowane na pograniczu Brwinowa i Podkowy Leśnej. O Borkach i Podkowie pisałem już wielokrotnie. O Brwinowie bardziej szczegółowo napiszę już niedługo. Dziś więcej uwagi chciałbym poświęcić tutejszemu kościołowi parafialnemu, a w zasadzie niewielkiemu, ale bardzo pięknie zagospodarowanemu ogrodowi przykościelnemu. Jest ot w zasadzie ogródek otaczający budynek kościoła. Ale jest na tyle interesujący, że warto o nim wspomnieć.
Przed głównym wejściem do świątyni rosną wspaniałe modrzewie obrośnięte bluszczem pospolitym. Przed nimi jest zabytkowa figurka świętego.
Ogródek jest bardzo zadbany i wypielęgnowany. Rośnie tu wiele wspaniałych liściastych roślin zimozielonych. Znajdziemy tu niskie i okrywowe irgi!
Po lewej stronie od wejścia na teren kościoła rosną piękne ostrokrzewy. Są one jeszcze młode i nieduże, ale za kilka lat będą to już spore okazy.
Kapliczka na tyłach kościoła obrośnięta jest bluszczem.
A przed kapliczkąrośnie pięknie przycięty i na pewno już dosyć stary bukszpan.
Znajdziemy tu również kilka odmian trzmielin pnących.
W kilku miejscach posadzono zimozielone berberysy brodawkowate (gruczołkowate).
Niektóre z nich są już całkiem spore!
Wśród zimozielonych nie może oczywiście zabraknąć mahonii.
Jak już wspomniałem ogródek jest bardzo mały, ale świetnie zagospodarowany. Ciekaw jestem jak będzie wyglądał latem. Nawet teraz jednak widać, że ktoś bardzo gustownie zaplanował obecność liściastych roślin zimozielonych w ogródku.
Piękny ogródek :) Przy kościołach to prawdziwa rzadkość. Dominują wszechobecne Thuje.
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa. Masz rację, to rzadkość:-) Pozdrowienia z Poznania ze spotkania blogerów ogrodniczych.
OdpowiedzUsuńJa też lubię zaglądać w okolice kościołów bo czasem można natknąć się na coś ciekawego. I tak przy kościele w centrum Chorzowa można spotkać Judaszowce, Cedry, Morwy a nawet Dwukolczak śródziemnomorski :-)
OdpowiedzUsuńDwukolczak mnie bardzo zaintrygował :) Pozdrowienia Krzysiu!
UsuńBardzo fajny ogródek :) A w połączeniu z samym kościołem daje naprawdę niesamowite wrażenie. Osobiście uwielbiam połączenie starych kapliczek i bluszczu, sama nie wiem dlaczego :) Za to wydaje mi się (specem nie jestem, pracuję w szkole jazdy ALBAR), że ten bukszpan nie do końca tam pasuje, a przynajmniej nie w postaci kuli. Jakoś zaburza mi trochę moją koncepcję na ten ogródek ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bluszcze. Bukszpan troszkę faktycznie odstaje od reszty, ale to bardzo stary krzew i pewie dlatego nikt go nie ruszał i nie przesadzał. Pozdrowienia!
Usuń