UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

poniedziałek, 25 czerwca 2018

Upragniony deszcz

W ubiegłym tygodniu pisałem o panującej w mojej okolicy suszy. Codzienne podlewanie uratowało rośliny, ale trawnik ma się znacznie gorzej niż rok temu. Zmiana pogody miała przyjść w ubiegły czwartek. I przyszła! Jeszcze popołudniu było 35 stopni. Potem nadszedł front, wiatr i znaczne ochłodzenie. Ale deszczu spadło tyle, co kot napłakał. Piątek i sobota znów suche. Weekend spędziłem w Zamościu i w Lublinie. Kiedy wczoraj przyjechałem do domu wreszcie trochę popadało. Dziś również co trochę delikatnie pada deszcz. Ale jest go wciąż zbyt mało! Średnia opadów dla Warszawy i okolic to w maju ok. 55, a w czerwcu ok. 70 mm na metr kwadratowy. Ile go było w tym roku? Znacznie mniej!


Dla roślin lubiących wilgoć taka pogoda to wręcz zbawienie. Podczas upałów większość z nich wyglądała marnie.  Teraz cieszą oczy kolorami swoich kwiatów. 

Poniżej hortensje ogrodowe. To tegoroczny nabytek. 


Hortensja krzewiasta Anabelle. 


Funkie.


Róża pnąca Grand Award. Niedawno ją przesadziłem i teraz powoli powraca do formy. 


Begonia.  


Część krzewów dopiero niedawno zawiązała pąki kwiatowe. Poniżej hortensja bukietowa Vanilla Fraise. 


A to już ketmie czyli hibiskusy. Pośrodku rośnie ketmia syryjska. Rosnące po jej obu stronach hibiskusy bagienne są bylinami i na jesieni należy ściąć przy ziemi ich pędy.  


Rośliny po deszczu wyraźnie odżyły. Służy im nie tylko wilgoć w glebie, ale także w powietrzu.
 

O ile dla krzewów czy bylin lekki deszczyk to za mało, to dla chwastów czwartkowy "prysznic" już wystarczył.  Rosną jak szalone!


Niestety, ani wczorajsze, ani dzisiejsze opady nie przedarły się przez gęste korony dębów. Rosnące pod nimi krzewy mają sucho i popołudniu pewnie będę musiał je podlać. Mokre i suche miejsca łatwo rozpoznać po barwie ziemi czy kory sosnowej.


Mam nadzieję, że jeszcze porządnie popada.


Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!

4 komentarze:

  1. U mnie tylko w niedzielę delikatnie popadało, stanowczo za mało. Piękne nowe nabytki. Pozdrawiam Andrzeju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie dziś kropiło, potem troszkę padało. Ale teraz od kilkunastu minut leje jak z cebra. Super, już dawno tak nie cieszyłem się z deszczu. Niech pada! Bardzo dziękuję za miły komentarz :-) Pozdrowienia!

      Usuń
  2. U mnie w sobotę i niedzielę lało jak z cebra. Mam nadzieję, że już nie będzie padać.
    Warzywnik zarasta zielskiem, trudno plewić gdy jest tak mokro.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w sobotę zero deszczu, w niedzielę trochę pokropiło, ale słabo. Dopiero dziś popołudniu tak porządniej popadało. Ale tylko przez godzinę. Więc czekam na kolejny deszcz :-) Serdeczności Lusiu!

      Usuń