UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

piątek, 22 czerwca 2018

Kalina hillieri Winton

Możecie mi wierzyć albo nie, ale choć minęło już kilka dni wciąż jeszcze jestem pod wrażeniem Festiwalu Otwarte Ogrody, oraz tego co działo się w ubiegłą sobotę w moim ogrodzie. Cały czas spływają do mnie podziękowania od osób, które zwiedzały ogród i uczestniczyły w warsztatach i prezentacji. Zajrzyjcie TUTAJ bo dodałem kilka nowych zdjęć naszych wspaniałych prelegentek. Jedna z nich miała pomocnika! 

W trakcie zwiedzania ogrodu goście zadawali pytania dotyczące wielu krzewów rosnących w moim ogrodzie. Jednym z tych, które wzbudziły dość spore zainteresowanie była kalina hillieri Winton. Wtedy akurat była w pełni kwitnienia. I to ona będzie bohaterką dzisiejszego posta.


Pamiętacie zapewne, że jakiś czas temu prezentowałem na blogu zimozielone kaliny rosnące w moim ogrodzie. Wtedy miałem tylko 4 odmiany tych pięknych krzewów. Ale... Od tamtej pory moja kolekcja zimozielonych kalin trochę się powiększyła. Jednym z najnowszych nabytków jest wspomniana wcześniej odmiana hillieri Winton. Krzew ten po ok. 10 latach może osiągnąć nawet 2 metry wysokości i ok. 150 cm szerokości. Jest dość zwarty. Młode krzewy rosną dość powoli, ale po 2-3 latach tempo ich wzrostu się zwiększa. Kalina hillieri Winton jest w zasadzie zimozielona. Posadzona w miejscu osłoniętym i nie narażonym na promienie zimowego słońca, w czasie łagodniejszych zim nie gubi liści. Jeśli jednak posadzimy ją w miejscu nieosłoniętym i chwyci spory mróz krzew najprawdopodobniej straci część liści. Wiosną jednak pojawią się nowe, gdyż kalinie tej nie są straszne spadki temperatur do ok. -27 a nawet -30 stopni. Muszę Wam jednak powiedzieć, że podobnie powinna reagować kalina Eskimo. Jednak, ku mojemu zdziwieniu w tym sezonie, mimo mrozów rzędu -26 stopni nie zgubiła ani jednego listka, a wiosną przepięknie zakwitła. I to pomimo tego, że to bardzo młody i mały jeszcze krzew. 

Kwity hillieri Winton są białe. Roślina kwitnie dość długo, a zapach, który wydzielają jej kwiaty jest jedyny w swoim rodzaju. Piękny i wyraźnie wyczuwalny!


Odmiana ta lubi miejsca słoneczne lub półcieniste. Pamiętajmy jednak, że aby roślina pozostała zimozielona, nie może być narażona na przeciągi czy na zimowe lub wczesnowiosenne promienie słońca. Jej ciemnozielone liście są skórzaste, błyszczące i lekko wydłużone. Mają długość ok. 10-12 cm, przy szerokości 3-4 cm. Jesienią liście tych krzewów, które posadzone są w słonecznych lub bardzo jasnych miejscach często przebarwiają się na czerwono. 


Kalina hillieri Winton nie jest zbyt wymagająca jeśli chodzi o podłoże. Lubi jednak gleby żyzne, wilgotne, aczkolwiek przepuszczalne. Ten zwarty kulisty krzew w zasadzie nie wymaga przycinania. Jeśli jednak chcemy "panować" nad rośliną cięcie wykonujemy tuż po okresie kwitnienia. Pięknie komponuje się z innymi krzewami zimozielonymi oraz z wiosennymi kwiatami cebulowymi, które kontrastują z kolorem jej liści i kwiatów.

Będę ją czujnie obserwował. Szczególnie zimą i wczesną wiosną. I na pewno napiszę Wam w jakiej kalina będzie kondycji. A już wkrótce opiszę kolejne zimozielone kaliny, które posadziłem w ogrodzie wiosną 2018 roku.

Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!

4 komentarze:

  1. Uwielbiam kaliny a Hillieri Winton jest wyjątkowa.
    Mam chwilę czasu w oczekiwaniu na gości (o 15 -tej obiad) to pierwsze wpadam do Ciebie by przeczytać zaległe posty.
    Ślę serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to taka ciekawostka ogrodnicza. Ciekaw jestem jak sobie poradzi z zimą :-) Ale jestem dobrej myśli :-) |Dziękuję Lusiu z pamięć i za odwiedziny mojego bloga. Spokojnej i pięknej niedzieli. Serdeczności :-)

      Usuń
  2. Cześć. Jeśli reagowałaby równie łaskawie jak kalina Eskimo na tak silne mrozy, byłoby ekstra:-) Pozdrawiam! P.s. Z racji tego, że byłem ostatnie dwa tygodnie sam w domu i było więcej obowiązków sadzonki od Ciebie jeszcze nie posadzone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Hillieri Winton powinna dać radę. Trzymam kciuki za sadzonki :-) Pozdrowienia!

      Usuń