Dziś miałem opublikować podsumowanie tego, co działo się w moim ogrodzie w maju. Ale aura zweryfikowała moje plany i podsumowanie pewnie napiszę jutro.
Wczoraj prawie cały dzień spędziłem w ogrodzie. Obrywałem ostatnie przekwitnięte kwiatostany różaneczników, przycinałem trzmieliny, zasilałem nawozem różaneczniki. Do tego porządki w garażu i wieczorny oprysk krzewów przeciw mszycom, których pojawia się coraz więcej. Oprysk najprawdopodobniej będę musiał powtórzyć, bo po 3 godzinach od jego przeprowadzenia zaczęło padać. Ostatni raz padało tydzień temu, a panujące w tygodniu ponad 30-stopniowe upały spowodowały, że w ogrodzie momentalnie zrobiło się sucho. Regularne podlewanie oczywiście pomaga, ale... to nie to samo co porządny deszcz.A oprysk.. jeśli nie zadziała to się go powtórzy. Deszcz był wczoraj ważniejszy.
Padało praktycznie całą noc. Czasami lżej, czasami mocniej, czasem gdzieś zagrzmiało, ale na szczęście silne burze ominęły moją okolicę. Obserwując poziom wody w oczku wodnym mogę stwierdzić, że przez noc przybyło ok. 7-8 centymetrów. Spadło więc całkiem sporo deszczu! Jego ślady są widoczne nawet w miejscach, nad którymi jest gęsty i szczelny "parasol" z liści dębów. Taka aura sprzyja roślinom, zwłaszcza tym, które tak jak bluszcze lubią wilgoć. Poniżej na pergoli bluszcz pospolity Woerneri. Na kolejnym zdjęciu bluszcz pospolity Profesor Seneta.
Po nocnych ulewach ogród wygląda wyjątkowo świeżo.
W zakątku egzotycznym zakwitły rojniki. Wyraźnie widać tez nowe przyrosty araukarii chilijskiej.
Juki, które ostatnio dość mocno przyciąłem zaczynają szybko rosnąć. Na pierwszym planie juka Gloriosa Variegata, za nią odmiana podstawowa juki Gloriosa.
Dziś otworzyły się kwiatki ostrokrzewu japońskiego. Są one bardzo malutkie i niepozorne.
Zakwitły juz trzmieliny. Większość z nich wczoraj dość mocno przyciąłem.
Od kilku tygodni regularnie zasilam i podlewam różaneczniki. Krzewy dzięki temu mają więcej wigoru, a ich nowe gałązki są dłuższe i silniejsze. Pamiętajcie, że na ich końcach powstają właśnie pąki, które zakwitną w przyszłym roku.
Roślinność w tym sezonie jest wyjątkowo bujna. Poniżej zielone koło, w centrum którego rosną aukuby japońskie wygląda po deszczu wyjątkowo soczyście. otoczenie aukub to bukszpany, bluszcz pospolity, bluszcz Ice Cream, pierisy japońskie Leatle Heath oraz 2 żurawki.
Zakątek ostrokrzewowy w słońcu.
Laurowiśnie i ostrokrzew Silver van Tol.
Kwitnąca hosta.
A na koniec przekwitający już powojnik Josephine.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga. Jak już wspomniałem jutro opublikuję podsumowanie maja w ogrodzie.
Przepięknie kwitną Ci rojniki, ogród ożył po deszczu. U mnie wczoraj wieczorem przeszła burza, ale mogło by jeszcze popadać. Część wody spłynęła, bo za wielka była ulewa, a ziemia za mocno wysuszona. Pozdrawiam Andrzejku.:)
OdpowiedzUsuńWitaj! Bardzo dziękuję za miłe słowa. Deszcz jest teraz bardzo potrzebny, miałem nadzieję, że dziś też trochę popada, ale niebo rano się rozpogodziło i prawie cały dzień świeciło słońce. Serdeczności, miłej niedzieli!
UsuńOgród po deszczu wygląda rześko... Ach jak teraz wsztstko ruszy... U nas tez dzisiaj popadalo. Roślinki dobrze podlane ale dostaly podczas upalow. Mam nadzieje ze się podniosą i ogród ruszy z kopyta:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj, na pewno roślinki po deszczu odżyją :-) U mnie dziś była duchota i słońce. Mam nadzieję, że znów popada. Ble nie lało przez pół niedzieli :-) Serdeczności!
UsuńJak pięknie i świeżo w Twoim ogrodzie. U nas nie padało od miesiąca. Susza przeokropna. Roślinki w naszej biednej ziemi bardzo zmarniały. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńWitaj, bardzo dziękuję za miłe słowa. Aż taką macie suszę? Masakra! Cała praca i nakłady finansowe człowieka mogą pójść w... Wiadomo gdzie :-( Współczuję, może teraz u Was popada? Serdeczności!
UsuńPo deszczu bujna zieleń wygląda jeszcze piękniej :-) Ostrokrzew japoński już spory! A u mnie tym razem nie padało i to do tej pory. Pokropiło tylko. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPo ostatnim deszczu nie ma już śladu :-( Znów trzeba podlewać. Ostrokrzew japoński w tym roku sporo urósł. No i nie ucierpiał w czasie zimy :-) A to najważniejsze. To wyjątkowo odporna na mrozy odmiana :-) Pozdrowienia!
Usuń