UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

poniedziałek, 1 stycznia 2018

Noworocznie

Witajcie w Nowym Roku! Tak, tak. Pora przyjąć do wiadomości, że od kilkunastu godzin mamy już 2018 rok. Na Hawajach witano go dopiero o 11.00 naszego czasu. Mam nadzieję, że Sylwester upłynął Wam w takich okolicznościach i towarzystwie, o jakich marzycie. Ja w tym roku byłem w domu. Dwie imprezy nie wypaliły, a na trzecią nie było już miejsc. Ale to nie znaczy, że źle się bawiłem. Wręcz przeciwnie, taki spokojny Sylwester także ma swój urok! 

Szczerze mówiąc nie pamiętam tak ciepłej nocy sylwestrowej oraz Nowego Roku. W mojej okolicy w nocy było 9 stopni, a teraz jest ponad 11 C. Mam jedynie nadzieję, że po takich ciepłych dniach nie nadejdą z północy lub wschodu jakieś szalone mrozy. Dlaczego? O tym niżej. Póki co zapraszam do obejrzenia roślin rosnących zarówno w moim ogrodzie jak i w ogrodzie moich rodziców.


Od kilku lat eksperymentuję z magnoliami wielkokwiatowymi. Te zimozielone drzewa są niezwykle urokliwe. Już za kilka dni napiszę dosyć obszerny post gdzie zamieszczę wiele informacji o tych roślinach oraz opiszę moje doświadczenia związane z ich uprawą w centralnej Polsce. Powyżej dwie młode magnolie Edith Bogue rosnące w moim ogrodzie. A poniżej magnolia DD Blanchard z ogrodu mamy.


Wiele roślin już na przełomie lat i jesieni lub jesienią zawiązuję pąki generatywne i wegetatywne. Z tych pierwszych rozwiną się kwiaty, a z drugich gałązki i liście. Poniżej aukuby japońskie.


To pąki ostrokrzewu kolczastego Argentea Marginata.


A to już laurowiśnia wschodnia Herbergii.


Poniżej laurowiśnia wschodnia Etna z ogrodu moich rodziców. 


Pąki rosną też na mojej stranwesji.


To nic nadzwyczajnego ani też niezgodnego z naturą, że krzewy te zawiązują pąki w roku poprzedzającym kwitnienie. Tak zachowuje się wiele roślin pochodzących z Dalekiego Wschodu albo Iranu czy Azji Mniejszej i Kaukazu.  Na poniższych zdjęciach widać pąki:

pierisa japońskiego,


aukuby japońskiej,


mahonii orzecholistnej,


kalmii szerokolistnej


oraz różaneczników i azalii, zarówno tych japońskich jak i wielkokwiatowych.


Nie powinno też nikogo dziwić, że kwitną pierwiosnki. 


Ciemierniki powoli wypuszczają swoje pąki. Tak jakby przeczuwały, że to jeszcze nie pora na ich kwiaty i, że muszą uważać na możliwy mróz.


Trochę gorzej jest z wiosennymi kwiatami cebulowymi. Rosną jak szalone. W zasadzie nie powinny zmarznąć ale jeśli taka aura utrzyma się dłużej, a pod koniec stycznia czy w lutym przyjdą mrozy to na pewno uszkodzą pąki kwiatowe i zewnętrzne liście roślinek. 


Jeszcze bardziej dziwią pąki róż.


Co ciekawe młode liście pojawiły się na wiciokrzewach i powojnikach!


Ten clematis (w ogrodzie rodziców) nie dość, że wypuścił świeże młode liście to na domiar złego ma jeszcze całkiem piękne pąki kwiatowe!  



Jeśli do tego dodamy hortensje ogrodowe, które także na potęgę zaczynają rosnąć to jest się czego obawiać. Takie młode liście już przy kilkunastu stopniach mrozu na pewno będą uszkodzone. I niestety ale nie pomoże tu żadne osłonięcie włókniną. Tak młode przyrosty są dość wrażliwe.


To tyle jeśli chodzi o relację z dwóch noworocznych ogrodów. Już jutro zapraszam na coroczne blogowe statystyki. W styczniu podsumuję też to, co działo sięw ogrodzie (i ze mną) w ubiegłym roku. Powrócimy do tematu magnolii wielkokwiatowych oraz do cykli o zimozielonych kalinach i ostrokrzewach rosnących w moim ogrodzie. Na początku miesiąca nie zabraknie także podsumowania grudnia w ogrodzie. To już tradycja, że co miesiąc streszczam to, co działo się w Zimozielonym ogrodzie w ciągu minionych +/- 30 dni. Do tego bieżące opisy stanu rośłin czy oczka wodnego. Będzie więc co czytać!

Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!

6 komentarzy:

  1. Z ogromną przyjemnością oglądam Twój ogród i przedstawione przez Ciebie zimozielone krzewy, które tak kocham, a niestety nie mogę sadzić ich w naszym ogrodzie. U nas też jest taka temperatura i roślinki się obudziły. Jestem pełna obaw, czy przetrwają w przypadku niższych temperatur. Na początku Nowego Roku składam Ci serdeczne życzenia. Niech ten Rok przyniesie Tobie i bliskim radość i pokój, i wolny niech będzie od codziennych trosk. Życzę Ci najlepszego zdrowia
    oraz pomyślnej realizacji planów i marzeń!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :-) Bardzo dziękuję za miłe słowa i za wspaniałe życzenia! Tobie i Twoim bliskim życzę przede wszystkim zdrowia, spokoju, realizacji marzeń i... pięknego ogrodu :-) Serdeczności! Szczęśliwego Nowego Roku :-)

      Usuń
  2. Witam mam pytanie nie zabezpiecza Pan na zimę araukarii? Ja mam dwie w ogrodzie i nie wiem kiedy je okryc a tak przy okazji ma Pan piękny ogród. Pozdrawiam Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór. Araukaria chilijska Robusta Gheri rośnie u mnie od lipca 2013 roku. Nigdy jej nie okrywałem, ale... Mieszkam w zacisznym miejscu, w zasadzie w lesie. Tam gdzie rośnie araukaria powierzchnia ściółkowana jest korą sosnową. Zimą zabezpiecza ona korzenie przed nadmiernym zmarznięciem, a latem chroni glebę od zbyt dużego parowania, czyli zachowuje wilgotność podłoża. No i chwasty nie rosną :-)Na najniższych gałązkach widać troszkę brązowych igieł, to ślady po przemarznięciu. Do tej pory araukaria przeżyła spadki temperatur do nawet -26 stopni przy gruncie. No i do tego duże wahania temperatury. Od ciepła do tęgiego mrozu w ciągu kilkunastu dni. Na blogu Znajdzie Pani sporo postów opisujących rozwój tej mojej perełki. W lewym górnym rogu jest okienko wyszukiwarki. Jeśli wpisze Pani słowo araukaria (lub araucaria) to wyskoczy Pani sporo postów o tej wyjątkowo ciekawej roślinie. Są w nich również zdjęcia araukarii z naszego Wybrzeża, mają spore rozmiary. Pozdrawiam serdecznie, szczęśliwego Nowego Roku!

      Usuń
  3. Tak, ta obecna temperatura działa nieprzychylnie na rośliny. U mnie róże także kwitną i mają na dodatek piękne zielone liście. Powojniki także mają pękające pąki. Myślę jednak, że nie będzie srogiej zimy i bardzo na to liczę.
    Podobają mi się liście aukuby japońskiej i spacerujący Dyzio:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Aniu! Oglądałem najświeższe prognozy. Po chłodnym początku tygodnia ma powrócić dodatnie temperatura. W dzień będzie na plusie, a nocami mogą wystąpić lekkie przymrozki. I tak będzie aż do połowy lutego. Taka pogoda powinna spowolnić wzrost roślin. Na drugą połowę lutego prognozy przewidują nadejście przedwiośnia. Ciekawe, czy to się sprawdzi. Aukuby to bardzo piękne rośliny. Jeśli chodzi o ich pochodzenie to są to kuzynki rosnących w naszych domach krotonów :-) Serdeczności!

      Usuń