UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

piątek, 19 stycznia 2018

Brąz i badylki w ogrodzie

Zima to okres, kiedy wielu miłośników ogrodów projektuje swój "zielony raj". Część z nas planuje zmiany, nowe aranżacje czy nasadzenia. Ale czy ten nasz "raj" zawsze jest zielony? Otóż nie! W moich ustach pewnie ta informacja brzmi dość przewrotnie, bo przecież mój Zimozielony ogród słynie z tego, że pomimo niezbyt przyjaznych warunków klimatycznych środkowej Polski zieleń dominuje tu niemal przez cały rok. No może poza okresem, kiedy ogród pokryty jest śniegiem. Ale nawet wtedy zieleń przebija się przez biały puch. Skąd ta przewrotność? Już wyjaśniam. 


Za niewiele ponad miesiąc minie 6 lat odkąd piszę bloga. Zimozielony ogród stał się w tym czasie kopalnią wiedzy i doświadczeń, którą na co dzień wykorzystuje wiele osób. Ponad milion wyświetleń, audycje radiowe, publikacje w prasie branżowej czy na różnych portalach internetowych i w mediach społecznościowych sprawiły, że chcąc nie chcąc stałem się trend setterem. Zawsze będę promował zieleń, szczególnie tą całoroczną. I mój blog zawsze będzie promował zimozielone rośliny liściaste. Bo to jego kręgosłup! Ale jako osoba mająca wpływ na popularyzację ogrodnictwa nie mogę zapomnieć też o innych roślinach. Tym bardziej, że tak naprawdę w moim ogrodzie poza liściastymi roślinami zimozielonymi znajdziecie wiele takich, które gubią liście na zimę. Nawet naturalna roślinność w ogrodzie i okolicy daje świadectwo tego, że zieleń miesza się tu z brązem i badylkami.


Ostatnie Spotkanie Blogerów Ogrodniczych przyniosło ewolucję projektu i z nieformalnej blogerskiej rodziny przerodziło się w Forum Promotorów Ogrodnictwa. Autorami zmian są Wera, Cesar i Daro, czyli Miejski ogrodnik. Jedno ciało w trzech osobach. I właśnie Ci niesamowicie kreatywni i otwarci przyjaciele rzucili ostatnio wyzwanie #brazowytotezkolor 

Forum, o którym szerzej napiszę z kilka dni kreuje i popularyzuje ogrodnictwo. Dlatego też warto poświęcić chwilę i zastanowić się, w jaki sposób brązy czy badylki w naszych ogrodach wpływają na ich piękno i wyjątkowość. A czy takie badylki mogą być piękne? Mogą! Sami zresztą zobaczcie.


W moim ogrodzie nie brakuje ani brązów ani badylków. Szczególnie teraz, zimą są one wyjątkowo ozdobne. No bo czyż takie kwiatostany hortensji Anabelle nie są zachwycające? 


W sezonie wegetacyjnym badylki wyglądają zupełnie inaczej. Ale sami musicie przyznać, że teraz też są piękne. 


Jednym z moich ulubionych badylków w kolorze brązowym jest leszczyna Concorta. W zimowej odsłonie doskonale widać jej "roztańczony" pień czy futurystycznie pląsające gałązki. Delikatne drzewko niesie aurę tajemniczości i bajkowości. 


Zimą "parasol" klonu japońskiego Disscectum Garnet nie ma powłoki. Ale czyż nie wygląda on teraz imponująco? To właśnie teraz widać jego piękne brązowe gałązki. Zwróćcie też uwagę na brąz kamieni. Naturalny materiał i piękny kolor wyraźnie zachęcają do stosowania tego typu roślinności i rozwiązań w ogrodach.


Jesienią parasol klonu wygląda zupełnie inaczej.


Kolejne badylki to azalie wielkokwiatowe.


A wśród nich nowa hortensja. To odmiana Vanilla Fraise. W tym roku w mim ogrodzie na pewno posadzę kilka kolejnych odmian hortensji bukietowej. Dlaczego? Bo są piękne latem. Ale zimą też zdobią ogród swoją wyjątkowością. 


Wiosną badylki azalii będą wyglądać zupełnie inaczej.


A brąz? Zdziwicie się, ale nie obrywam uschniętych gałązek i liści powojników. Ich brąz wspaniale wygląda na tle bieli śniegu i... zieleni ostrokrzewu czy trzmieliny. I pięknie komponuje się z brązem altanki.


A jak już brąz to może jeszcze kiścień japoński Royal Ruby? Badylki są co prawda niewidoczne, bo to krzew zimozielony, a w zasadzie zimobrązowy. A może rubinowy?


Brąz powoli przechodzi w czerwień mieszającą się z zielenią. Mahonia zimą zmienia swoją twarz. 


A na koniec jeszcze trochę zieleni. No bo czymże byłby Zimozielony ogród bez tego koloru...



Od promotorów ogrodnictwa zależy bardzo wiele. Promujmy ogrody, zieleń, brązy i badylki. Wskazujmy ludziom drogę i edukujmy ich. Pamiętajmy, że nie wszystko wyrosnie na piachu czy glinie. Ze niektóre rośliny wolą cień, gdy inne potrzebują słońca. Dajmy jednak ludziom wybór. Jak najszerszy, bo siła w różnorodności! 
 
A co Wy sądzicie o badylkach i o brązach w ogrodzie?

Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga. 

2 komentarze:

  1. Super Andrzeju! Ja w tym roku też planuję hortensje bukietowe u siebie. Mam nadzieję, że się wyrobię ;) A Twoje azalie są przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :-) Cudnie, bardzo dziękuję:-) No i do zobaczenia już niedługo :-)

      Usuń