UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

niedziela, 1 kwietnia 2018

Wielkanoc 2018 - zimno i mokro

Wielkanoc to czas radości, niosący nadzieję na lepsze jutro. Od razu napiszę jednak, że jutro wcale nie będzie lepiej niż dziś. Przynajmniej jeśli chodzi o pogodę. Za oknami robi się coraz zimniej. Rano było prawie 10 stopni, a teraz ledwie 4. Wiosna powróci dopiero po Świętach. I oby już została na stałe. W ogrodzie co prawda jest zielono, ale tak jest przez cały rok. W końcu mam Zimozielony ogród. Marzy mi się słońce i ciepło, chociażby takie jak było w piątek. Dziś piszę króciutko bo zaraz czas wracać do stołu. Przede mną jeszcze obiad i ciasta. Mazurek, babka, sernik... Ponieważ jestem łasuchem to spieszy mi się do nich. Wybaczcie więc krótki opis. Jest a to kilkanaście zdjęć. Zobaczcie jak 01 kwietnia 2018, w Niedzielę Wielkanocną wygląda mój ogród. Niestety, to nie Prima Aprilis. To nie żart, jest zimno, wietrznie i mokro.


Juki, szczególnie te odmiany Gloriosa są w świetnej kondycji.


Bluszcze wspaniale zniosły kapryśną zimę i tęgie mrozy. Gorzej z trawą, która wymaga pilnego wygrabienia i wertykulacji. 


Zdecydowana większość roślin przezimowała w dobrej kondycji. Poniżej berberys Julianae, a za nim laurowiśnia Caucasica. Ona nieco ucierpiała, ale nie jest z nią najgorzej.Trzmieliny czy kalmie świetnie znoszą mrozy.


Laurowiśnia Herbergii prawie nietknięta przez mrozy. 


Podobnie Otto Luyken.


Laurowiśnia Schipkaensi ma się świetnie, kiścienie także. 


Aukuby japońskie troszkę oberwały, ale za to bluszcz krzewiasty Ice Cream wygląda zdrowo. O pierisy Litle Heath w ogóle się nie martwiłem. Zimy im nie straszne, mimo tego, że to młode roślinki.


Trzmieliny przy altance ładnie się przebarwiły. 


Krokusy czekają na słońce. A sośnica japońska... Nietknięta przez mrozy. 


Trochę gorzej z araukarią ale wydaje się zdrowa.  


Trochodendron troszkę podmarzł ale wygląda rewelacyjnie. Ciekaw jestem, czy wiosną zakwitnie. 


Skimie o dziwo tez sobie świetnie poradziły. Znacznie lepiej niż moje laurowiśnie Caucasica, rosnące jako żywopłot. 


A teraz czas na jedzenie. Sernik mnie woła. Wesołych Świąt!

16 komentarzy:

  1. Andrzejku!
    SERDECZNE ŻYCZENIA RADOSNEGO ŚWIETOWANIA W GRONIE RODZNNYM I WYTCHNIENIA PRZY WIELKANOCNYM STOLE;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Lusiu! Dziękuję bardzo :-) Tobie i Twoim bliskim także życzę ogromu wszelkich radości. No i wspaniałego ucztowania :-) Sernik i babka mnie powaliły ;-) Serdeczności :-)

      Usuń
  2. Ciekawią mnie twoje magnolie wielkokwiatowe. Jak przetrwały zimę. Sam bym chciał kupić sobie taką w tym roku i nie wiem czy jest sens

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z magnoliami jest dość kiepsko. Mróz i słońce zniszczyły prawie wszystkie liście obu magnolii DD Blanchard. Edith Bogue mają się lepiej. Zobaczymy jednak, czy wiosną będą puszczać nowe liście. Póki co dam im szanse :-) Wkrótce o nich napiszę na blogu. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. dziękuję za rady. u mnie stanowisko jest mocno cieniste raczej tylko rano i wieczorem dociera tam słońce co oczywiście polepsza sytuację na dodatek jest osłonięte od południa zachodu i północy jedynie wschodnia część jest otwarta. Nawet jak nie przetrwa zimy to warto próbować szczególnie że tak mało ludzi ją uprawia i każda informacja jest na wagę złota. również pozdrawiam.

      Usuń
    3. Ależ oczywiście, ze trzeba próbować i eksperymentować z roślinami. W moim ogrodzie od lat rośnie bluszcz algierski, który z zasady nie powinien w ogóle rosnąć nawet w najcieplejszych rejonach Polski. A jednak! Daje radę :-) Eksperymentujmy! I cieszmy się z każdego sukcesu :-) Pozdrowienia!

      Usuń
  3. A ja pojawiam się u schyłku Twojego świętowania. Życzę Ci, by radość płynąca ze Zmartwychwstania Pańskiego trwała w Twoim sercu. Podziwiam nieustannie Twój ogród. Tak pięknie przetrwały Twoje zimozielone cudne krzewy. U mnie niestety nie jest tak optymistycznie. Pozdrawiam jeszcze świątecznie!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale milutko :-) Dziękuję bardzo :-) Z oceną stanu moich roślin jeszcze się wstrzymuję ale rokowania są całkiem niezłe :-) Serdeczności!

      Usuń
  4. Mimo takiej pogody Twój ogród i tak wygląda super! :-) A prognozy mówiace oo tym, że już za chwilę będzie ciepło pozwalały patrzeć optymistycznie.. Tylko znikoma część Twoich roślin uszkodzona. Dobrze, że zdecydwałeś o pozostawieniu DD Blanchard. Co zrobić jednak z młodymi L.Caucasica, które zawiodły już drugi raz? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Konrad, dzięki za miłe słowa. Caucasica z żywopłotu częściowo przesadzę w zacienione miejsce. Resztę pewnie oddam komuś, kto ma sporo cienia w ogrodzie. Miejsce gdzie rosną zimą jest nasłonecznione bo nie ma liści na drzewach. Zamiast laurowiśnie prawdopodobnie trafią tam ostrokrzewy meserveae lub bluszcze krzewiaste. Oba gatunki świetnie znoszą u mnie mrozy w połączeniu ze słońcem. Pozdrowienia :-)

      Usuń
  5. Tzn. małymi, a nie młodymi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak :-) Jak wyżej, część zmieni miejsce, a część oddam :-( Może chcesz? Tylko trzeba posadzić je w miejscu, gdzie zimą i wczesną wiosną nie ma w ogóle dostępu słońca. Pozdrowienia!

      Usuń
  6. Cześć ostrokrzewy czy bluszcze krzewiaste to zawsze świetny wybór! :-) Dokładnie trzeba walczyć I zosawić kilka laurowsni Caucasica. Nie dziękuję, ja mam już tylko miejsce w całkowitym cieniu miedzy ścianą a starymi thujami, więc odpada..Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że te laurowiśnie już puściły nowe pączki! Może jednak je zostawić? Sam już nie wiem... Ale mam dylemat... Szkoda mi ich, z drugiej strony... jak mają co roku mieć brązowe liście wiosną... Dylemat, dylemat, dylemat... Laurowiśnie, albo nie laurowiśnie... Oto jest pytanie ;-)

      Usuń
  7. Witam,
    dotarłam do aktualnych zdjęć, piękne Twoje laurowiśnie Andrzeju, ale z tego co czytam to są dość problematyczne. Czy polecałbyś je na żywopłot? Niestety ja mam raczej słoneczną stronę, klimat nad morzem. Czy może ostrokrzew byłby bezpieczniejszym wyborem? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli występują u was mrozy rzędu -15 i niższe, a do tego świeci słońce to radzę jednak ostrokrzewy. Laurowiśnie woląpółcień, nie znoszą dużych mrozów połączonych z zimozwym słońcem. Na Wybrzeżu ja jednak dałbym im szansę, bo w wielu miejscach rosną, nawet na słońcu (Hel, Kołobrzeg, Gdynia itp). Pozdrawiam.

      Usuń