W moim ogrodzie grasują stada różnych szkodników, podgryzających liście wielu roślin. Dziś wieczorem miałem zrobić oprysk. Ale koło 17.00 zaczęło padać, a potem zrobiła się prawdziwa ulewa. Nici z oprysków. Wśród pożeranych przez robale roślin są trzmieliny. I dziś przedstawię Wam kolejną odmianę rosnącą w moim ogrodzie. Nowym Czytelnikom przypomnę tylko, że to kolejny już post z cyklu poświęconego trzmielinom.
Trzmielina pnąca Sunspot (Euonymus fortunei Sunspot) jest
zimozielonym krzewem liściastym, dorastającym do wysokości ok. 1 metra. Jako,
że jest to pnącze, roślina prowadzona przy podporach może osiągać nawet kilka
metrów wysokości. Rośnie w średnim tempie. Roczne przyrosty dochodzą do ok. 20 cm. W sprzyjających warunkach może to jednak być nawet ponad 30 cm. W moim ogrodzie rosną one na wystawie wschodniej o średnim nasłonecznieniu w
godzinach przedpołudniowych i popołudniowych (latem). W innych porach dnia na ogół to miejsce
jest zacienione.
Zimują w gruncie bez żadnych większych problemów. Są odporne
na mróz, wiatr i śnieg. Krzewy
te z powodzeniem mogą być używane na żywopłoty. Wyjątkowo dobrze znoszą
cięcie, które należy wykonać na wiosnę, po zakończeniu okresu porannych
przymrozków. Najlepszą porą na to jest maj. Drugie cięcie robimy na początku lipca. Trzecie w sierpniu Czwarte można (ale nie
trzeba) wykonać jesienią, ale na tyle wcześnie żeby rośliny zdążyły zagoić rany
przed pierwszymi przymrozkami. Trzmielina pięknie prezentuje się jako
pojedynczo rosnący krzew. Nie wymaga wtedy przycinania. Mimo braku cięcia jest
krzewem dosyć gęstym. Różne strony internetowe podają, że uprawa ww. trzmielin
możliwa jest w strefach USDA od 9 do 5. Jej liście są podłużnie
eliptyczne, skórzaste i błyszczące, zielone z wyraźną żółtą plamką w
środkowej części liścia. Osiągają długość od 2 do 5 cm. U starszych roślin liście mogą być jednak jeszcze większe i osiągać nawet 7-8 cm długości!
Kwitnie latem (lipiec). Kwiaty trzmieliny
Sunspot są białe i dosyć niepozorne. UWAGA!!! Ich owoce są silnie trujące. Trzmieliny mogą rosnąć w słońcu, ale wolą miejsca
cieniste lub półcieniste. W słońcu listki będą ładniej się wybarwiają, natomiast
w cieniu trzmielina ta będzie się lepiej piąć po podporach. Preferują wilgotną glebę próchniczą. Ściółkowanie np.
korą sosnową chroni system korzeniowy rośliny przed nadmiernym przesuszeniem
oraz przed zmarznięciem. Wymagają regularnego, ale niezbyt obfitego podlewania.
Jest to, jak mówi sama nazwa trzmielina pnąca, która w sprzyjających warunkach
wspina się po drzewach, murach, kamieniach czy innych podporach. Wytwarza ona
korzonki przybyszowe i przyczepia się nimi do podpór lub murów czy ścian.
Trzmieliny bardzo dobrze się ukorzeniają. Wystarczy obcięte końcówki
(poniżej trzeciego liścia) wsadzić w słoik z wodą i po kilku tygodniach puszczą
korzonki. Innym sposobem, który stosuję od kilku lat z dużym powodzeniem jest
oprószenie ukorzeniaczem końcówek obciętych trzmielin i wsadzenie ich do
doniczek z ziemią lub bezpośrednio do gleby. Jeśli zrobimy to do końca sierpnia
to rośliny prawie na pewno się ukorzenią.
Po kilku latach uprawy trzmielin w moim ogrodzie mogę z powodzeniem polecić je Państwu. Nadadzą one kolorytu, a zimą, gdy inne krzewy nie mają już liści, trzmieliny ozdobią nasze ogrody różnymi odcieniami zieleni i żółci.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Po kilku latach uprawy trzmielin w moim ogrodzie mogę z powodzeniem polecić je Państwu. Nadadzą one kolorytu, a zimą, gdy inne krzewy nie mają już liści, trzmieliny ozdobią nasze ogrody różnymi odcieniami zieleni i żółci.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Mi na szczęście nic nie podgryza liści trzmieliny, ale porzeczkę mam już prawie całą łysą :(
OdpowiedzUsuńCiepła i wilgotna aura sprzyja roślinom. Ale dzięki temu robali też jest mnóstwo. No i mają czym się żywić... Może dziś uda się zrobić oprysk... Miłego dnia :-)
UsuńMi jeszcze nic nie zjada trzmieliny, ale jakieś gąsiennice zjadły jedną roślinę zimozieloną o ogromnych baldachowatych liściach. Zapomniałem jak się nazywa. Mógłbym użyć jakichś oprysków, ale tylko naturalnych, bo to pod domem. Na sczęście kilka innych ma się dobrze.
OdpowiedzUsuńTa z baldachowatymi liśćmi to może bergenia? Ona jest zimozielona. A sadzonki trzmielin też mogę dla Ciebie przygotować :-) Pozdrowienia!
Usuń