Wielokrotnie pisałem już o różnych szkodnikach ogrodowych. Ostatnio po krótkiej przerwie w moim ogrodzie znów pojawił się karczownik. Mam już dosyć walki z nim i na pewno zastosuję trutkę, która mam nadzieję skutecznie się z nim rozprawi. Moja cierpliwość się skończyła. Poza tym ile można razy kupować nowe krzewy i za chwilę je stracić bo karczownik podgryzie korzenie. Szkoda i pieniędzy i pracy włożonej w ogród.
Tak ten nieproszony gość zrył ostatnio mój trawnik.
Również z drugiej strony trawnika pojawiły się ślady po karczowniku. I to w tym samym miejscu co poprzednio. Pewnie zamieszkałą tam cała rodzina tego potwora.
Dziś jednak chciałbym napisać kilka słów o ślimakach, które w skuteczny sposób pogryzają różne rośliny, w tym kwiaty. Ślimaki uwielbiają wręcz aksamitki, cynie, dalie, nasturcje czy funkie. Można je odstraszać w naturalny sposób, np. sadząc majeranek czy cebulę lub czosnek. Ich innymi również naturalnymi wrogami są ptaki, ropuchy, jeże oraz jaszczurki.
Szczególnie obrzydliwe (przynajmniej dla mnie) oraz szkodliwe są ślimaki nagie - takie, które nie mają muszli. W ciągu dnia często przebywają one w miejscach zacienionych i wilgotnych np. pod kamieniami. Dlatego też w moim ogrodzie, który w ogromnej większości jest zacieniony oraz jest w nim oczko wodne otoczone kamieniami panują wręcz idealne warunki dla rozwoju tych ślimaków.
Ślimaki, zarówno tez z muszelką jak i bez niej możemy starać się zwabić w jedno miejsce i je wynieść gdzieś daleko poza nasz ogród (ale nie do sąsiadów!!!). W tym celu w miejscach gdzie najczęściej się pojawiają wykładamy pokrojoną marchewkę lub jabłka, talerzyki z piwem (podobno działa świetnie) lub pokrojone kartofle. Ślimaki na pewno przyjdą na ucztę i wtedy możemy je skutecznie pozbierać i wynieść.
Zdjęcia ślimaków pochodzą ze strony www.gardenkaro.com
Inną metodą zwalczanie ślimaków są środki chemiczne, które można bez problemu nabyć w sklepach ogrodniczych. Ja ich jednak do tej pory nie stosowałem więc nie podzielę się z Państwem moimi doświadczeniami w tym zakresie.
Witaj! Dziękuję za miłe słowa, na pewno będę regularnie odwiedzać Twojego bloga i stronę. Zapraszam również na moją stronę internetową www.zimozielonyogrod.pl Pozdrawiam serdecznie. Andrzej Zawadzki.
OdpowiedzUsuńMoże chciałbyś uzyskać od nas jakąś pomoc w zwalczaniu tych szkodników? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, korzystam z różnych środków od firmy Victus :-)
Usuń