Pieris japoński Flaming Silver (Pieris japonica Flaming Silver) jest liściastym krzewem zimozielonym. Podobnie jak większość tego typu roślin, wymaga kwaśnej i wilgotnej gleby
próchniczej. Krzew należy regularnie podlewać. Nawet zimą gdy
temperatura przekracza 0 stopni wskazane jest podlanie pierisa, gdyż nic
tak go nie wyniszcza jak zimowa susza oraz mroźne wysuszające wiatry.
W moim ogrodzie rosną trzy krzewy tej odmiany pierisa. Do niedawna dwa z nich rosły razem w pełnym cieniu na wystawie południowej.
Tak wyglądały w ubiegłym roku późnym latem (zdjęcie z 11 września 2011). Krzewy widoczne są w prawej części zdjęcia przy rododendronach.
Pieris ten lubi stanowiska cieniste lub półcieniste, dobrze znosi również stanowiska słoneczne,
na których lepiej kwitnie, ale w takim miejscu szybciej wysusza się
podłoże. Narażony będzie również na duże wahania temperatur późną zimą i wczesną wiosną, gdy słońce świeci coraz mocniej ogrzewając powierzchnię i rośliny, natomiast noce mogą być jeszcze mroźne. Ściółkowanie korą sosnową zapobiega nadmiernemu parowaniu wody z
gleby latem, natomiast zimą zabezpiecza system korzeniowy przed
przemarznięciem oraz wysuszeniem.
Poniżej zdjęcie trzeciego pierisa tej odmiany, który został posadzony w tym roku po lewej stronie altanki. W prawym górnym rogu widać bergenię sercowatą. Jest to zimozielona bylina, o której napiszę w innym poście.
Liście tej odmiany pierisa są wąskie, lancetowate, ciemnozielone,z białą obwódką. Młode przyrosty są koloru czerwonego ale z czasem również zielenieją. Wiosną krzewy te są naprawdę bardzo urokliwe.
Wróćmy jednak na chwilę do pierisów, któe jeszcze do wczoraj rosły razem. W tym roku zauważyłem, że niektóre gałązki jednego z nich zaczynają podsychać. Niestety miejsce, w którym rosły narażone jest na wysuszanie gleby. Po pierwsze dlatego, że rośnie w nim mnóstwo drzew, które pobierają dużo wody z podłoża, a po drugie, gęste korony dębów nie przepuszczają kropli deszczowych. Jedynie kiedy pada przez 3 dni z rzędu miejsce to jest dostatecznie wilgotne. Postanowiłem ratować oba krzewy. Jeden z nich przesadziłem do zakątka rododendronowego. Tak wygląda on dziś (08.08.2012).
Drugi z pierisów, został na starym miejscu. Po przycięciu uschniętych pędów nie prezentuje się najlepiej. Będę musiał częściej podlewać ten krzew i bardziej o niego zadbać.
Na krzewach pierisa wiosną pojawiają się białe i
dzwonkowate kwiaty, wyglądem trochę przypominające konwalie. Po
przekwitnięciu dobrze jest obciąć zwiędłe kwiatostany. Pozwala to na
wzmocnienie i lepsze rozrastanie się rośliny.
Pierisy są bardzo wdzięcznymi roślinami. Pięknie prezentują się zwłaszcza w okresie, kiedy na innych krzewach i drzewach nie ma liści. Dodadzą one uroku każdemu, nawet niewielkiemu ogrodowi.
Pierisy są bardzo wdzięcznymi roślinami. Pięknie prezentują się zwłaszcza w okresie, kiedy na innych krzewach i drzewach nie ma liści. Dodadzą one uroku każdemu, nawet niewielkiemu ogrodowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz