UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

sobota, 10 lutego 2018

Gdańsk - sierpień 2017

Sobotnie przedpołudnie nie zachwyca pogodą. Jest pochmurno i nieprzyjemnie, a temperatura to wciąż -2 stopnie C. Najzimniej jest dziś na Mazurach i na Warmii, co w sumie nikogo nie powinno dziwić. Ale, co ciekawe zimno jest też na Pomorzu i nawet w cieplejszym zazwyczaj Szczecinie jest dziś chłodniej niż w Warszawie. Zresztą podobna pogoda panuje w prawie całym kraju. Jedynie w niektórych miejscach na zachodzie Polski można liczyć na przejaśnienia. Słońce od niedawna dominuje we Wrocławiu i na południe od Poznania. Ech, na zachodzie zawsze mają lepiej... 

Podczas takiej pogody miło jest powrócić do przyjemnych chwil, chociażby tych z wakacji. W ubiegłym roku kilka sierpniowych dni spędziłem w Trójmieście. Mieszkałem wtedy na kwaterze w Sopocie, bardzo blisko Monciaka i molo, no i przy samym morzu, a w zasadzie Zatoce Gdańskiej. O Sopocie pisałem TUTAJ Podczas pobytu w Trójmieście wrzucałem krótkie zajawki z miejsc, które odwiedzałem. Po powrocie do domu i publikacji posta o Sopocie zdecydowałem, ze do Gdańska i Gdyni powrócimy zimą. I tak też czynię. Dziś odwiedzimy stolicę województwa Pomorskiego, masta, które zawsze było wielokulturowe, piękne i jakże niezależne! To oczywiście Gdańsk!


Spacerując po Długim Targu nie mogło zabraknąć zdjęć Dworu Artusa czy selfiaczka lub słitfoci z neptunem. 


W ogródkach restauracji położonych przy najbardziej obleganym przez turystów gdańskim deptaku dominowały ciekawe kompozycje różnych roślin. Do niektórych dobrały się chyba opuchlaki. Mi najbardziej do gustu przypadła kompozycja żurawkowo-bluszczowa.


Gdańsk powstał jeszcze w IX wieku, aczkolwiek prawa miejskie uzyskał dopiero w 1236 roku. Jako miasto portowe Gdańsk miał bardzo burzliwą historię. Warto wspomnieć, ze aż do 1454 roku miasto znajdowało się pod panowaniem krzyżackim. Dzięki przywilejom jakie Gdańskowi nadał król Kazimierz Jagiellończyk miasto przez kolejne 3 wieki bardzo prężnie się rozwijało. W tym czasie było to jedno z największych i najbogatszych miast Europy, a nad Bałtykiem mogła konkurować z nim jedynie Kopenhaga. 


Gdańsk wspaniale wygląda z lotu ptaka. A w zasadzie z gondoli Amber Sky. Niestety, aby zapewnić bezpieczeństwo gondole są zabudowane pleksi i ciężko zrobić z nich ładne zdjęcia. Dla mnie najważniejszy był jednak sam widok miasta. No i fakt, że nareszcie coś się dzieje po drugiej stronie Motławy. Do niedawna spacerując nabrzeżem Starej Motławy od Bramy Zielonej przy Żurawiu czy Hiltonie po drugiej stronie kanału na Wyspie Spichrzów widać było jedynie ruiny i dzikie zarośla. Ale to się zmienia! Bardzo mnie to cieszy. 


Warto wspomnieć, że w XVII wieku Gdańsk liczył prawie 80 000 mieszkańców. jak na tamte czasy była to olbrzymia metropolia. Z tego okresu pochodzą najwspanialsze kamienice i budynki zlokalizowane w historycznej części miasta. 


Starówka Gdańska to jednak nie tylko Długi Targ czy bulwar nad Motławą. To także wspaniałe uliczki takie jak Mariacka, Świętego Ducha czy Szeroka lub Świętojańska. Jest tu wiele pięknych kamienic, Bazylika Mariacka, Jarmark Św. Dominika i niekończące się detale czy ozdoby kamienic. 


Można tu pojeździć na lwie, albo podziwiać rzygacze, czyli bogato strojone zakończenia rynien.


Ja oczywiście jak zawsze szukałem roślinności. I znalazłem! Wspaniały milin amerykański czy też piękne pelargonie. Do tego hortensje i hosty. Kwiaty wyglądają szczególnie pięknie kiedy ich tłem są wspaniałe, bogate i pięknie odnowione gdańskie kamienice.


Wróćmy jednak na chwilę do historii miasta. W wyniku wojen napoleońskich w 1807 roku Gdańsk po raz pierwszy został oficjalnie Wolnym Miastem. Niestety przywilej ten szybko utracił, aby w 1814 roku ponownie wpaść w objęcia Prus, co oficjalnie potwierdził Kongres Wiedeński. XIX wiek to rozwój Gdańska i jego okolic. W połowie tego wieku Gdańsk uzyskał połączenie kolejowe. Początkowo tylko z Bydgoszczą, ale potem także ze Szczecinem i Berlinem oraz Warszawą. Po I Wojnie Światowej zgodnie z postanowieniami Traktatu Wersalskiego Gdańsk został ponownie Wolnym Miastem. Niestety, historia znów spłatała figla i to właśnie tutaj rozpoczęła się II Wojna Światowa, podczas której Gdańsk okupowały hitlerowskie Niemcy. Pod koniec marca 1945 roku miasto zostało zdobyte przez wojska polskie i radzieckie i powróciło do Rzeczypospolitej. Miasto dość szybko odbudowano. W czasach PRL komunistyczne władze zbudowały tu ogromne i brzydkie blokowiska. Ale takie budowle straszą w całej Polsce, nie tylko w Gdańsku. Obecnie stolica województwa Pomorskiego liczy prawie pół miliona mieszkańców. I jest sercem aglomeracji Trójmiejskiej. 

Miasto, dzięki swojej bogatej historii wydało na świat wielu znanych ludzi. Wśród nich znajdziemy m.in. Jana Heweliusza, Artura Schopenhauera, Guntera Grassa czy Lecha Wałęsę.


Ale Gdańsk to także wiele terenów zielonych. Jednym z atrakcyjniejszych jest Park oliwski z ogrodem botanicznym. Niestety byłem tam wieczorem, a zdjęcia robiłem jedynie telefonem komórkowym. Mimo niezbyt dobrej jakości podzielę się z Wami kilkoma fotkami z gdańskiej Oliwy.


Rośnie tu całkiem sporo zimozielonych roślin liściastych. Znajdziemy tu berberysy, mahonie, laurowiśnie, ostrokrzewy, różaneczniki czy bukszpany oraz ogniki szkarłatne. Sam park jest dość ciekawie zagospodarowany i ładnie utrzymany. niestety ogrodowi botanicznemu brakuje formy. A przecież np. w Łodzi ogród botaniczny należy do miasta. I jest pięknie zagospodarowany. W Oliwie brakuje mi właśnie gospodarza. niby jest trochę ciekawych roślin, ale... No właśnie, może się czepiam... No to idziemy do parku i pod katedrę.


Powyżej Nowy Pałac Opacki, a poniżej sama Archikatedra Oliwska. Niestety o tak późnej porze kościół był już zamknięty. Na szczęście byłem w nim kilka razy m.in. na koncertach organowych, które zapierają dech w piersiach. Na mnie zrobiły niezapomniane wrażenie. Coś wspaniałego!


Coś wspaniałego znajdziemy także w ogrodzie przy Muzeum Archidiecezjalnym. Rosną tam przepiekne ostrokrzewy. Zadbane, pięknie przystrzyżone, gęste... Dla mnie bajka. 


Gdańsk to idealne miejsce na zwiedzanie i na spędzenie co najmniej kilku ciekawych dni. Ostatnio zabrakło mi tam czasu więc jest pretekst żeby wrócić do Gdańska. Zwiedzać, podziwiać i cieszyć się wolnością tego pięknego miasta.

Już niedługo na blogu zagości Gdynia. Ale wcześniej sprawdzimy co dzieje się w ogrodzie no i jakie jeszcze ostrokrzewy Wam zaprezentuję.

Serdecznie zapraszam do codziennej lektury blo

12 komentarzy:

  1. Takie cudne zdjęcia trzymałeś tak wiele miesięcy? fantastyczna relacja!!!
    Dosyć dawno byłam w Gdańsku, i od jakiegoś czasu marzy mi się aby go znowu odwiedzić.
    Tylko kiedy pojechać? w czasie wakacji jest przeładowany, może jesienią?
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo! Bardzo mi miło Lusiu! Dziękuję :-) Czasami najpiękniejsze diamenty chowamy najgłębiej ;-) A tak na serio, to miałem opublikować posty z Trójmiasta tuż po powrocie z wakacji. I tak się stało, ale tylko z Sopotem. Potem wiele działo się w ogrodzie i stwierdziłem, że Gdańsk i Gdynię zostawię sobie na okres zimowy. Natomiast kolejne posty z Lazurowego Wybrzeża opublikuję już z sanatorium. Jadę do Krynicy Zdrój na 3 tygodnie :-) Od 26 lutego do 19 marca. Cudnie :-) Gorące uściski Lusiu! I pozdrowienia dla Pana Eryka i... pięknych sarenek!

      Usuń
    2. Aaaa, jeszcze jedno. Wydaje mi się, ze trójmiasto najlepiej zwiedzać albo w czerwcu, a jeszcze lepiej na początku września. Woda w Zatoce jest wtedy jeszcze ciepła, a nie ma już takich tłumów jak w wakacje. Serdeczności Lusiu, w drodze do Gdańska bardzo proszę zboczyć troszkę z autostrady A1 i zajechać do mnie na obiad i kawę :-) Można też przenocować. Wtedy z panem Erykiem zarządzimy wieczornego grilla :-)

      Usuń
  2. Spacerując po starym Gdańsku też zawsze obserwuję fasady budynków czy rzygacze...
    Wybierając się do Trójmiasta trzeba pamiętać, że wiosny mamy zimne, a jesienie ciepłe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Cudowne są te zdobienia. Faktycznie, lepiej chyba przyjechać we wrześniu :-) Byłem kiedyś w czerwcu... U nas było gorąco, a w Trójmieście zimnica... Brrr :-) Strasznie wiało :-) Pozdrowienia!

      Usuń
  3. Zawsze chciałem odwiedzić Gdańsk, lecz niestety... jak na razie mi się to nie udało, ale ciągle mam nadzieje... Piękne miasto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie miasto jest wyjątkowo piękne! Sporo kamienic i kościołów przechodzi właśnie renomy odzyskując swój dawny blask. Wygląda cudnie! Polecam :-)

      Usuń
  4. Oooo, dziękuję bardzo :-) Jak będę w Trójmieście na pewno zajrzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Od zawsze fascynuje mnie w tym mieście to, że jest tu dużo zieleni i zarazem jest to wielka aglomeracja. Ponadto bezpośredni dostęp do morza stawiają województwo pomorskie w bardzo pozytywnym świetle jeśli chodzi o warunki oraz komfort życia. Przede wszystkim te aspekty właśnie zadecydowały o tym, że postanowiłem przeprowadzić się na pomorze. Poza tym jak sobie czytam na https://livemorepomerania.com/ że pomorze jest to miejsce gdzie praktycznie mamy dostęp do wszystkich usług uświadamia mnie w prawidłowym wyborze mojej decyzji. Zrównoważony rozwój oraz zaplecze kulturalno-oświatowe stawiają województwo pomorskie na pierwszym miejscu jako region do życia w naszym kraju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Panie Tomaszu. Rzeczywiście Gdańsk ma swój urok. Od zawsze był kosmopolityczny i kolorowy, bogaty kulturowo i zasobny w finanse. Nawet komuna tego nie zniszczyła. Bardzo lubię to miasto. Chociaż muszę przyznać, że uwielbiam także Wrocław i Zieloną Górę :-) Tylko tam nie ma morza ;-) Pozdrawiam serdecznie z zachodnich przedmieść Warszawy :-)

      Usuń
  7. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń