W nocy z poniedziałku na wtorek w moim ogrodzie ponownie zagościły zimowe klimaty. Jednak wczoraj w ciągu dnia śnieg zaczął topnieć. Nocą był leki przymrozek, a przez całą środę temperatura oscylowała wokół +1 czy +2 stopni C. Na pozostałościach śniegu stworzyła się lodowa powłoka, która prawdopodobnie w ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin zniknie. Prognozy przewidują ocieplenie i opady deszczu. Zdaję się, że aura nie może się zdecydować czy chce być Panią Zimą czy Panią Jesienią. Oboma naraz raczej się nie da, więc co chwilę zmienia zdanie.
Ale nawet w tak niesprzyjających warunkach pogodowych ogród wygląda pięknie. Zapraszam na spacer po Zimozielonym ogrodzie, gdzie zmienność aury naznaczyła swoje ślady.
Trawnik pokryty jest w niektórych miejscach śniegiem, gdzie indziej znów śnie prawie się roztopił. W innych miejscach roztapiający się śnieg zamarzł i pokrył murawę lodową tafelką.
Może to zabrzmi śmiesznie, ale po zmrożonym trawniku lepiej nie chodzić. Pod naszym ciężarem źdźbła na pewno się połamią i wiosną w miejscach gdzie spacerowaliśmy zobaczymy żółte plamy, w kształcie naszych śladów.
Na powierzchni oczka jest śnieżno-lodowa breja. W nadchodzący weekend mam zamiar wyjąć z oczka pompę i filtr z fontanną, a na ich miejsce zainstalować sztuczny przerębel z grzałką i napowietrzaczem.
Rosnący przy oczku wodnym klon japoński Dissectum Garnet cały pokryty jest lekko zmarzniętymi kroplami wody. Wystarczy jednak le lekko dotknąć lub trącić aby nie do końca zamarznięta woda spadła lub spłynęła z gałązek.
W innej części ogrodu dominuje zieleń. To zakątek japoński. Na pierwszym planie skimia Rubella, a tuż za nią trzmieliny Emerald Gaiety. Skimię czeka na wiosnę przesadzenie. Tu ma już zbyt mało miejsca.
W tym samym zakątku rosną dwa różaneczniki Ponticum Goldflimmer. Bardzo lubię ich egzotyczne kolory liści.
Na skarpach przy wejściu do domu trzmieliny Sunspot i Emerald Gaiety tryskają kolorami. One też będą zielone przez całą zimę!
Pomiędzy domem i altanką puszy się ostrokrzew Argentea Marginata.
Za kącikiem japoński w głębi ogrodu oczy cieszy zieleń innych ostrokrzewów.
A to już wiecznie zielony kiścień Waltera Rainbow. Za nim widać przesadzoną w tym roku stranwesję Davidii.
Zimozielone kaliny z powodu chłodu opuściły swoje listki. Wszystko dlatego, że rośliny odprowadzają z liści część wody. To ciekawe zjawisko, występujące również u innych liściastych roślin zimozielonych napiszę osobny post.
Poniżej kalina sztywnolistna.
A to jej "siostra" kalina Pragense.
O tej porze roku wyjątkowo ciekawie prezentują się aukuby japońskie. Ta poniżej o cętkowanych listkach to odmiana Crotonifolia. To dosyć delikatna roślina. Wytrzymuje spadki temperatur do ok. -23 stopni C.
Aukuba japońska Dentata jest trochę bardziej odporna od swojej kolorowej kuzynki.
Laurowiśnia wschodnia Herbergii to dosyć odporna na mrozy odmiana. Ale długotrwałe i silne mrozy mogą ją uszkodzić. Dlatego też dobrze jest sadzić ją w miejscach osłoniętych od mroźnych i wysuszających wiatrów.
Listopadowe i grudniowe przymrozki nie zaszkodziły za to różom pnącym rosnącym przy wejściu do ogrodu od strony ulicy. Krzewy mają jeszcze liście, choć niektóre noszą drobne ślady uszkodzeń!
Tak oto aura zabieliła Zimozielony ogród. Czy śniegu przybędzie? Póki co raczej nie. Najnowsze prognozy przewidują dosyć spore ocieplenie. Mam nadzieję, że nie zaszkodzi ono moim roślinom. Zbyt długi okres z wysokimi temperaturami może spowodować ożywienie roślin. Później gwałtowne ochłodzenie (a przecież idzie zima i nie możemy tego wykluczyć) może mieć na nie wyjątkowo negatywny wpływ.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Ładnie:-) U mnie też posadzilem na jesieni 2015 i na wiosnę trzmieliny blisko ściany domu...tak wyszło jakoś :-) Miedzy pojedynczymi różami bylo trochę miejsca. Rosna Sunspot (ulubione) i blondy pośrodku :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Trzmieliny są naprawdę piękne i odporne. Tylko je tnij koniecznie! Raz, że będziesz miał nowe sadzonki, a dwa, że będą się ładniej rozrastać :-) Zdjęcia doszły, jutro Ci odpiszę :-) Pozdrowienia!
UsuńJak widać przy umiejętnym projektowaniu ogród może być piękny i zielony także zimą. Nie wiedziałam, że jest aż tyle zielonych roślin odpornych na niskie temperatury.
OdpowiedzUsuńWitaj, jest naprawdę sporo liściastych roślin zimozielonych, które można z powodzeniem uprawiać na większości terenu Polski :-) Pozdrowienia :-)
UsuńPieknie! Zachwycam się Twoimi roślinami zimozielonymi. Za kazdym razem jak spaceruję po Twoim ogrodzie to mam chęć na ponowne kupowanie roślin:) Może tylko kalinę zimozieloną dokupię, jeszcze nie wiem... Muszę bardzo ograniczyć prace ogrodowe, bo coś ze zdrowiem nie tak:)
OdpowiedzUsuńU mnie śniegu ogrom, jakby zima zagościła na dobre, ale mam nadzieję, że jak to zwykle ostatnio bywa, śwęta będą po wodzie:)
Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mojego śnieżnego ogrodu!
Witaj Aniu! Bardzo dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, że Twoje zdrowie będzie Ci długo dopisywało :-) Kalinę sztywnolistną bardzo Ci polecam :-) Przepiękne, niewymagające, odporne i nie przynoszące zbyt dużej ilości pracy są trzmieliny. Pięknie zadarnią teren no i chwasty nie będą rosły :-) U mnie było dziś +9 stopni. Jutro ma być jeszcze cieplej. o niedobre dla roślin. Duży mróz też nie za dobry, ale lekka zima powinna choć przez trochę być. Uwielbiam czytać Twojego bloga, staram się zawsze coś tam naskrobać w komentarzu :-) Miłego wieczoru, serdeczności!
Usuń