Dziś postanowiłem spędzić niedzielę dosyć aktywnie i dlatego zdecydowałem się na wyjazd do Żelazowej Woli. Wybierałem się tam już od dawna. Aż wstyd się przyznać, ale nie byłem tam po przebudowie i rewitalizacji. A przecież to tylko niewiele ponad 30 km ode mnie. Dziś jednak nadszedł ten dzień. Piękna i słoneczna pogoda, 32 stopnie C i lekki wietrzyk sprzyjały spacerowi wśród kwiatów, krzewów i drzew.
Jak podaje strona internetowa e-Sochaczew Żelazowa Wola leży nieopodal granic Sochaczewa, przy trasie biegnącej do Warszawy przez Kampinos i Leszno. Wewnątrz parku znajduje się dworek, miejsce urodzenia Fryderyka Chopina. Dawniej stał tam pałac, ale niestety strawił go pożar, a to co dziś zostało to w rzeczywistości tylko pomieszczenia dla służby. Już w latach trzydziestych zgromadzono pamiątki związane z kompozytorem, wtedy też założono park, w którym znajdują się rzadkie okazy drzew, krzewów oraz rzeczka Utrata, teraz wyglądająca (i 'pachnąca') w miarę znośnie, do niedawna jednak była, zwłaszcza dla zagranicznych turystów prawdziwym fenomenem, z racji specyficznego odoru i mętnej barwy. Pomimo to park jest naprawdę godny zwiedzenia (dla mieszkańców Sochaczewa wstęp wolny). Największą atrakcją, szczególnie dla obcokrajowców którzy ściągają tu tłumami, są niedzielne koncerty Chopinowskie w wykonaniu znanych pianistów z całego świata.
Zapraszam serdecznie do obejrzenia pierwszej części zdjęć z tego wspaniałego miejsca.
W cieniu drzew kwitnie jeszcze hibiskus.
W parku rośnie sporo drzew magnolii.
Nie brakuje tu również funkii oraz okrywowych roślin zimozielonych takich jak runianka japońska czy bluszcz pospolity.
Przez park płynie wspomniana wcześniej Utrata.
Tuż obok znajduje się staw, a przy nim letnie patio gdzie odbywają się koncerty chopinowskie.
Już wkrótce zapraszam na drugą część foto spaceru po Żelazowej Woli.
jak pieknie!
OdpowiedzUsuńWitaj :) Tak, masz rację, to bardzo piękne miejsce! Pozdrowienia!
Usuńuwielbiam polskie dworki.
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńFajnie spędziłes niedzielę...a ja w pracy,buuuuu i tak przez całe lato,buuuuu......
OdpowiedzUsuńWitaj :) Niedługo już koniec lata... Lubię jak jest ciepło i zima mogłaby dla mnie nie istnieć :) Najgorsze co może być to połączenie wysokich temperatur (pow. +30) i dużej wilgotności powietrza. Wtedy jest jak w saunie i tego nie cierpię ;) Pozdrowienia!
Usuńnie byłam tam z 10 lat, a jest naprawdę pięknie to chyba czas by wybrać się znów :)
OdpowiedzUsuńAndrzeju pozdrawiam serdecznie
Witaj :) Warto się wybrać do Żelazowej Woli, sporo się tam zmieniło :) Pozdrowienia i serdeczności!
Usuń