Ogród rodziców w upalną niedzielę

Sobota i niedziela upłynęły pod znakiem słońca i upałów. Początek sierpnia przyniósł iście tropikalną pogodę. 35 stopni w cieniu,a w słońcu prawie 50! Do tego jeszcze wysoka wilgotność powietrza... No i mamy tropiki. Dzięki takiej pogodzie roślinność w tym roku jest wyjątkowo bujna. Rekordowe są też przyrosty krzewów i drzew. 

Wczoraj poszedłem obejrzeć ogród rodziców. Tam też wszystko bujnie rośnie! Niedawno posadzona trawa mozga trzcinowata pięknie się rozrasta i wygląda teraz jakby rosła przy oczku od co najmniej kilku lat. Dodam, że rośnie tam od kilku tygodni, sadzonki pochodzą z mojego ogrodu!

Glicynie pięknie się rozrastają. Pewnie niedługo zarosną całe pergole. Ta po prawej stronie dosyć kiepsko zniosła ubiegłoroczne przesadzanie, ale w tym roku puściła jednak wiele pędów i wszystko wskazuje na to, że nowe miejsce jej służy!

Warzywnik też wygląda imponująco. Rosną tu fasolka, buraki, sałata rzymska i ogórki. W tle widać floksy.

Po drugiej stronie ścieżki jest szczypiorek. Za nim rośnie fasolka i cukinia. A w szklarence dojrzewają pomidorki. Poza zwykłymi pomidorami rosną tu również pomidorki koktajlowe. 

Jeszcze rzut okiem na ogórki, tym razem widok z drugiej strony.

Róże mają teraz chwilę przerwy w kwitnieniu. Mimo odpoczynku wciąż są na nich kwiaty. Oczywiście nie są tak gęste jak jeszcze kilka tygodni temu, ale to cisza przed burzą. Za moment znów powinny obficie kwitnąć. Na krzewach jest mnóstwo pąków!

Ta pomarańczowa róża poza pięknym wyglądem ma jeszcze jedną wspaniałą cechę. Cudownie pachnie, szczególnie wieczorami!

A na zakończenie jeszcze winogrono. Ciekawe czy w tym roku owoce będą słodsze niż zwykle. Tak powinno być bo jest sporo słońca!

Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!