Dziś po raz pierwszy od dłuższego
czasu o 06.00 rano było "tylko" 15 stopni C. Przez ostatnie tygodnie
temperatura nie spadała poniżej 20! Gdy wyszedłem z domu poczułem
przyjemny chłód, chociaż 15 stopni to całkiem przyzwoita temperatura.
Poranne mgły bardzo szybko zniknęły, wyszło słońce i temperatura zaczęła
szybko rosnąć. Bałem się, że po deszczowym piątkowym przedpołudniu dziś
będzie duszno i parno, tak jak wczoraj wieczorem. Na szczęście pomimo
30 stopni powietrze było dość suche i bardzo przyjemne. Cały dzień
spędziłem w pracy, wczesnym popołudniem znalazłem jednak kilka chwil na
skoszenie trawnika.
W
ostatnich dniach zaczęły kwitnąć wrzośce. Część odmian kwitnie wiosną,
inne za to późnym latem i jesienią. Czy to znak powoli zbliżającego się
końca lata? Chyba jeszcze nie!
Begonie posadzone w egzotycznym zakątku bardzo ładnie się porozrastały i cały czas wspaniale kwitną.
Hortensja bukietowa, którą dostałem prawie miesiąc temu na urodziny wypuściła nowe listki.
A
w doniczkach na schodach w miejsce zjedzonych przez ślimaki aksamitek
posadziłem dziś nowe. Tym razem obsypałem je preparatem przeciwko tym
żarłocznym pełzakom!
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Nie przyjmuję do wiadomości, że jesień tuż tuż!
OdpowiedzUsuńLato - trwaj!
:-)
Ja też nie :) Dla mnie lato mogłoby trwać... aż do wiosny :) Pozdrowienia!
UsuńA ja nie mogę doczekać się wrzesnia...ledwo zipię juz....hortensja bardzo ciekawa.Jestem zainteresowana tym preparatem na slimaki,to te niebieskie granulki? Jak się nazywa?
OdpowiedzUsuńWitaj serdecznie! Preparat na ślimaki nazywa się Snacol - producent BROS. U moich rodziców odpędził wszystkie pełzaki :) Pozdrowionka, miłej niedzieli!
Usuń