Jakiś czas temu obiecałem Państwu opisanie bluszczy rosnących w moim ogrodzie. Pnącza te cały czas rosną i dlatego też starsze wpisy dotyczące tych wspaniałych roślin powoli się dezaktualizują. Dziś zapraszam do obejrzenia zdjęć bluszczy, które w Polsce uważane są za dosyć egzotyczne. Rozpoczniemy od bluszczy kanaryjskich, które w zasadzie nie powinny w naszym klimacie rosnąć na zewnątrz. Jednakże w miejscach osłoniętych rośliny te całkiem nieźle sobie radzą. Czasami w potrafią przemarznąć jednak w takim przypadku odbijają od korzeni. Poniżej 3 odmiany tych pięknych pnączy.
Jedna z nich ma wspaniałe i wielkie liście.
Tak jak pisałem, w bardzo mroźne i bezśnieżne zimy może przemarzać. Jednak przykryty
śniegiem zimuje bez większych problemów. Różne źródła podają, że bluszcz
ten może rosnąć w strefach USDA od 7a do 10. O strefach mrozoodporności przeczytacie Państwo na mojej stronie internetowej Zimozielony ogród.
Rośnie w średnim tempie (ok. 20-30 cm rocznie). W łagodniejszym
klimacie osiąga do 3-4 metrów wysokości. W warunkach środkowej Polski
należy go jednak traktować jako roślinę okrywową a nie pnącze, chociaż
podobnie jak Hedera helix czepia się podpór za pomocą korzeni
przybyszowych. Po napotkaniu na swojej drodze ściany, drzewa czy muru
lub kamienia bluszcz ten wspina się na nie, nie powodując jednak żadnych
uszkodzeń ani drzew ani ścian.
Rośliny te można na zimę osłaniać agrowłókniną, co zabezpieczy je
przed wysuszającymi i mroźnymi wiatrami. Najlepiej jednak sadzić je w
miejscach osłoniętych.
Lubi lekkie gleby zasadowe, podłoże powinno być przepuszczalne i wilgotne. Preferuje miejsca cieniste lub półcieniste.
Poniżej odmiana, która rosła wcześniej w
moim ogrodzie. Niestety jedna z bardzo mroźnych i częściowo
bezśnieżnych zim je zabiła. Od ubiegłego roku rośnie u mnie nowa
roślinka, na razie się powoli rozrasta. Obok widać skimię japońską oraz
pieris japoński.
W mojej sporej kolekcji bluszczy nie może zabraknąć bluszczu kolchidzkiego (Hedera Colchica) Mam 3 odmiany tych roślin: Dentata, Dentata Variegata oraz Sulphur Heart (na 2 poniższych zdjęciach).
Roślina ta jest zimozielonym pnączem, na które warto zwrócić uwagę.
Liście tej odmiany bluszczu mogą osiągać długość 20 cm i szerokość 15
cm. Hedera colchica jest mniej odporna na niskie temperatury niż bluszcz pospolity (Hedera
helix). W ostre zimy może lekko przemarzać. Prawie na pewno jednak wiosną
odbije od korzeni lub gałązek, które były schowane pod śniegiem. Zaleca
się sadzenie tych roślin w miejscach osłoniętych lub okrywanie młodych roślin agrowłókniną. Starsze powinny się
zaaklimatyzować do naszych warunków klimatycznych. Moje bluszcze kolchidzkie rosną już od kilku lat i jak do tej pory świetnie sobie radzą z zimami.
Wszystkie rodzaje Hedera Colchica należy regularnie podlewać, zalecane
jest ściółkowanie roślin korą sosnową co zapobiega nadmiernemu
wysuszaniu podłoża, a zimą chroni korzenie roślin przed nadmiernym
przemarznięciem. Największym zagrożeniem dla tych roślin są mroźne i
wysuszające wiatry oraz zimowa susza. Dlatego też zimą w okresach bez
mrozu dobrze jest podlać nasze bluszcze.
Poniżej Dentata Variegata.
A to już odmiana podstawowa bluszczu kolchidzkiego czyli Dentata. Bluszcz ten powoli wspina się po ścianie. Po prawej stronie widać trzmielinę pnącą. Roślinom tym poświęcę odrębny artykuł.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz